Komentarze użytkownika bartoszpo

TVPis żyje z naszych podatków więc to właśnie my zapłacimy TVNowi zadośćuczynienie.

Kierunek nie ma znaczenia. Z hitlerowcami również im było po drodze.

Ochrona ma prawo do legitymowania wszystkich osób na terenie chronionego obiektu. Niezależnie od tego, czy to sąd czy firma prywatna. W konstytucji nie ma wszystkich przepisów prawnych bo by się nie zmieściły. Jest za to o "osobach do tego uprawnionych". Ustawodawca uprawnił do tego ochronę. I słusznie. Jakaś kontrola ludzi musi być. Wolicie, aby każdy mógł wejść? Np. z bronią? Odbić kolegów lub wyznaczyć własną sprawiedliwość?

A blur taki, że konturów twarzy nie ma.

Ciekawe czy ci policjanci nie chronili swego czasu takiego spotkania karła z wielbicielami jazdy autobusem?

To nie był gość do recepcjonisty tylko hrabia do sługi Jana. Baaardzo stare.

Nikt mnie do niczego nie zmusza. Robię co chcę i mówię co chcę. Nikt mnie jeszcze w żaden sposób za to nie atakował. Ani fizycznie ani werbalnie. Wystarczy być kulturalnym człowiekiem. Jeżeli ktoś mi się nie podoba to mój własny pogląd, ale nie będę tej osoby szkalował ani hejtował. Tego samego oczekuję od innych.

Jak bym czytał tekst madek. Różni się rym, że zachowali interpunkcję.

Widzieliście cennik? Same potrawy z Burka. Biedna psina.

Herbatę. Bez cukru.

A pod jego nieobecność zmienili nazwę Nowogrodzkiej na imienia Donalda Tuska.

Nie łykajcie wszystkiego. Na zdjęciach to zwyczajna wklejka. Mi ten młotek (jeżeli taki istnieje) kojarzy się z narzędziem do zniszczenia pierścienia rybaka. Każdy papież ma nowy.

Jaki Klimek takie naprawy.

Teatr Domowy. Chodziło prawdopodobnie o Jaruzelskiego.

Słuchać ze zrozumieniem. KURDUPLU było.

Rok temu Polandrock festiwal był w Makłowicach- Płoty. Oglądał go wojewoda., który wydał zgodę na imprezę. Drugiego dnia zadzwonił do Jurka i żądał od niego by zakazał festifalowiczom skandować ***** ***. ZAKAZAĆ w wolnym kraju! Jurek oczywiście odmówił.

Widzicie tego ze słuchawką? Co to GOT TALENT?

Raz. Słownie RAZ. Się u mnie pojawił. Mówiłem "proszę pana", ale nie skumał. Potem o dzieci pytał a ja powiedziałem, żeby swoje bałamucił. Tajemnicą poliszynela było, że dzieci gosposi na plebanii są jego. Był uparty i zagrał z grubej rury "Boga nie wpuścisz?". Bóg może wejść. Reszta wynocha. I mam święty nomen-omen spokój.

Ty o kampanii mówisz?

sztuczną