Komentarze użytkownika asmodeusz_1

ktoredy3 - idealnie ujęte. Lewactwo wszelkiej maści mówi o otwartości i tolerancji TYLKO w sytuacji, kiedy ktoś myśli tak samo jak oni. TYLKO ich światopogląd jest właściwy, nie można mieć innego zdania, bo oni wszystko wiedzą najlepiej.

Szkoda, że rzekoma szkodliwość dla ludzi glifosatu to teoria eko-fanatyków i szarlatanów od anty-GMO itp, którzy twierdzą też, że np. jedzenie zmodyfikowanego jedzenia (jakim jest chociażby kukurydza) może zmienić nas w mutantów. To jest ta sama półka ludzi co ci noszący czapeczki z folii aluminiowej w ochronie przed złym promieniowaniem 5G. Dziwnym trafem, źródła naukowe nie dowodzą zarzucanych glifosatowi szkodliwych skutków dla człowieka, zachęcam Cię do szczegółowej lektury na ten temat.

A to ciekawe. Skąd masz takie informacje? Ja np. jestem oburzony, że te karty leżą na ulicy, ale też owszem - widzę problem w spaleniu czy zdeptaniu Biblii. Czyli nie wpisuję się w twoją wizję świata. Obawiam się, że jest też dużo więcej takich osób. I co teraz będzie?

Takie jest twoje zdanie? No to Twoje zdanie imputuje, wyobraź sobie, że masz KAŻDEGO k*rwa za osobę, która z jakiegoś powodu (nie rozumiem w ogóle czemu tu robisz nagle w ogóle taki wjazd na religię), pragnie zdeptania Biblii, jeżeli oburza ją powyższa sytuacja. Pytasz czemu mnie to oburza? No to wytłumaczę, bo najwyraźniej masz spore problemy z samodzielnym myśleniem. Jeżeli są to oryginały, byle kto może te karty podnieść i w naprawdę prosty sposób oddać kilkanaście czy kilkadziesiąt ważnych głosów, posługując się cudzymi danymi.

Natomiast politycy PiSu są ze wszystkiego rozgrzeszeni. Skoro poprzednicy robili wały, to oni też mogą robić wały. Jak ja kocham to wasze myślenie.

No to wytłumacz, w jakim kontekście to tutaj napisałeś? Jaki to ma związek z tym memem, gdzie mowa jest o przekrętach PiSu?

No to do*ebałeś. Co to w ogóle za argument wyjęty z d*py? Od kiedy to człowiek sam decyduje o tym czy ma być ochrzczony? A skoro nie decyduje, to dla kogoś kto w dorosłym życiu nie potrzebuje religii do życia, jakie to ma niby znaczenie czy widnieje w jakimś parafialnym rejestrze czy nie? Nie było świadomego działania i ŻADNEJ DECYZJI na etapie "wstąpienia" do wspólnoty, więc czemu nagle ktoś ma z niej świadomie występować? Zastanów się nad tym przez chwilę.

krzesio, odpowiedz na pytanie - po co? Dlaczego osoba niewierząca, która NIE PODJĘŁA decyzji o tym, że chce należeć do kościoła katolickego (podjęto tę decyzję za nią) ma nagle podejmować decyzję o tym, że nie chce do niego należeć? Przecież w tym nie ma żadnej logiki.

Obawiam się, krzesio, że to Ty tutaj jesteś idiotą. Mnie nie chodzi o żadnych bojujących ateistów ani wrogów chrześcijaństwa. Chodzi mi o osoby, które po prostu nie praktykują, jak to się mówi, którym ta religia (lub jej brak) nie robi w życiu żadnej różnicy. Na jaki ch*j robić sobie zachód z jakimś wypisywaniem? Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Zmieniłeś kompletnie temat na coś, o czym tutaj w ogóle nie dyskutowaliśmy.

rogslaw, jak zwykle - odwróćmy kota ogonem i po problemie - odpowiadam więc na Twoje pytanie: tak, to jest taka sama zaraza, tylko bez obłudy i hipokryzji. Dlaczego? Bo skoro nie staram się sobie i wszystkim dookoła wmówić, że żyję zgodnie z przykazaniami mówiącymi między innymi o miłości do bliźnich, o szacunku do drugiego człowieka, nadstawianiu drugiego policzka, etc. to niby jakie to ma znaczenie? Jestem po prostu ch*jem albo dobrym człowiekiem, ot i tyle. A teraz ty odpowiedz - jak to jest z katolikiem, który po gorliwej modlitwie i aktywnym uczestnictwie w życiu kościoła jest w stanie...

... opluwać innych ludzi, wykazywać się pogardą i nienawiścią do każdego kto myśli inaczej. Czy to jest tak samo złe jak robi to jakiś lewak? Oczywiście, że k*rwa tak, nie ma co do tego wątpliwości. Ale dostrzeż różnicę - kiedy ktoś POZORUJE życie według pewnych nakazanych przez religię zasad, a kiedy ktoś tego nie robi.

OOooo, to bardzo ciekawie odpisałeś - bo mnie tu ganisz za osądzanie kogoś, a sam robisz dokładnie to samo. Przy KAŻDYM JEDNYM memie, mającym jakikolwiek związek z kościołem atakujesz osoby niewierzące w sowich wypowiedziach. Więc jak to jest z tym ocenianiem? Gościu, jesteś zwykłym hipokrytą i obłudnikiem. Fajnie, że masz tego świadomość (jak wynika z Twoich wypowiedzi), ale nie mierz wszystkich swoją miarą i daj innym żyć.

Z resztą z Twoich wypocin wynika, że według Ciebie należy ignorować cudza obłudę, kłamstwa i hipokryzję, czy też nawet popełniane przestępstwa, tak? Jestem bardzo ciekaw jaki masz stosunek do przypadków pedofilii w kościele. Pewnie też "oj tam, oj tam, przecież każdy może zbłądzić". Widzisz, jesteś dokładnie takim typem człowieka, który powoduje, że ludzie odwracają się obecnie od kościoła. I nie ma się co dziwić. Od osoby żyjącej oficjalnie według przykazań pewnej religii oczekuję OKAZYWANIA godnej postawy i brania odpowiedzialności za swoje czyny, koniec kropka.

jarekroz6 Nie w tym rzecz czy zarabia 3000 czy 5000 czy nawet 8000. Rzecz w tym, jak politycy dojnej zmiany napychają sobie kieszenie. Po to idzie się w Polsce do polityki - żeby kraść, kraść i jeszcze raz kraść. Nachapać się, narobić sobie kontaktów i leżeć brzuchem do góry do końca życia. Tak jest odkąd pamiętam, nie jest to tylko zasługa PiSu (chociaż kręcą świetne liczby!), ale i wszystkich poprzednich rządów. A ludzie, jak te lemingi, tylko wybierają między jednymi a drugimi złodziejami. Zero reflekcji.

*refleksji. Tak mnie to wk*rwia, że aż błędy robię.

Foliarz w akcji :D. Zawsze mnie to bawi. Dzięki!

Co to są za k*rwy i hipokryci to już ręce opadają. Fakt, że w opisie raczej chodzi o Tow. Piotrowicza, a nie Piotrowskiego, no ale włąśnie - sami mają w swoich szeregach byłych komuchów, sami pchają ich na stanowiska, a jednocześnie "walczą" z innymi komuchami - czyli tylko tymi, którzy nie mają obecnie powiązań z PiSem (lub już nie żyją). A wszyscy wierni wyznawcy dobrej zmiany patrzą, biją brawo i się cieszą.

martin987, dla mnie to jest ostro przerażające, że człowiek w XXI może głosić takie ciemnogrodzkie teorie jak Ty, bez urazy.

du-di, to wytłumacz proszę nam, ciemnocie, skoro Polskie górnictwo takie wspaniałe - dlaczego rząd importuje węgiel po taniości i ch*jowej jakości z jakichś zadupi? Dlaczego nasze górnictwo nie jest rentowne i nie dostarcza surowców, które zaspokajają zapotrzebowanie rynku? Może dlatego, że w każdej kopalni siedzi i pierdzi w stołki 1500 dyrektorów i kierowników od nicnierobienia, że trzeba utrzymywać związki zawodowe, które raz na jakiś czas podpalą opony w warszawie? Nie chodzi o przydatność węgla jako taką, tylko o patologię w polskim górnictwie, która ciągnie ten przemysł na dno od lat.