Komentarze użytkownika fantazyyja123

tylko w USA lubią nosić takie kiczowate odzienia :P :)

guguś..ale facjatkę to on ma dość wyjsciową:) szkoda że taki zniewieściały..

też tak pomyślałam w pierwszej chwili, ale stwierdziłam że jest już troszkę sprana :)

bluźnisz!

jurku jakieś kompleksy..? ciągle o tych cyckach piszesz. :P

ahmm rozumiem, tyle że pogląd na temat mniejszego biustu jeszcze bardziej mi się nie podoba :D

ja klasycznie najbardziej lubię Californication :)

akurat w tej sprawie z CaliforniaGirl się zgodzę, a Ci co szczekają że on na tym kasiorę robi niech sami zaczną udzielać się charytatywnie i zobaczymy jakie sukcesy odniosą.

o boszszsze wpadłam w kompleksy..

tak? daje? a ja nie zauważam jakoś tej pomocy caritasu nigdzie.

achmm..ja mam 47metrów czynsz płacę różnie ale ok 400zł,wodę ciepłą na junkers i również, ok 200zł. A co do kredytu hipotecznego, ma facet pod mostem mieszkać bo jak się zarabia 2000 to nie bierze się kredytu w wysokości 1100? Śmieszne doprawdy..

minusują mój powyższy komentarz idioci. Zgodzę się przy zarobkach 2000zł branie kredytu to słaba sprawa. Ale w okresie wzięcia kredytu autor mógł zarabiać więcej. A po drugie o co się tak siepiecie, lepiej byłoby gdyby wynajmował, płacił trochę mniej ale na coś co nigdy nie będzie jego? Czy może ma mieszkać pod mostem,bo nie wiem.

tak? Ty tak pewnie odkładasz. przypuśćmy że te 500zł oszczędzi miesięcznie, bo 500 zapłaci odstępnego. Rocznie zaoszczędzi 6000. Więc 25 lat musiałby się tułać po wynajmowanych mieszkaniach żeby odłożyć 150tyś, przy czym inflacja zje mu część wartośći pieniądza. A dodatkowo co to jest 150tyś na mieszkanie. Przyjmijmy że autor ma 25 lat więc odłoży tą kasę kiedy będzie mieć 50. Twoje arkusze kalkulacyjne to obejmują czy twój mózg tego nie ogarnia?

Więc powiedz mój drogi ile miesięcznie musiałby odkładać pan x aby oszczędzić 320 TYS (czepianie się tego było buhahaha śmieszne)i moje PROSTE myślenie nie obejmuje pojęcia wezmę kredyt (bo mieszkanie już mam) tylko moje PROSTE myślenie nie obejmuje tego że drwisz z kogoś, kto stara się mieć coś swojego, a nie stoi w kolejce po zapomogi. Gratuluję Ci tego że mieszkając z rodzicami drwisz z innych którzy własnymi siłami próbują się czegoś dorobić.

być może wcześniej więcej zarabiał..

Czy ja wychwalam kredyty? Wogóle nie uważam że kredyt to jakieś dobre rozwiązanie. Wyczytujesz tylko to co chcesz wyczytać! Nie mów że dzięki mnie blablabla bo ja nie mam kredytu na mieszkaniu. Wkurza mnie to że ktoś napierdziela na człowieka który wziął kredyt na mieszkanie, może nie miał innej opcji, ale nie siedzi przynajmniej u mamy na garnuszku. (A założę się że spora część tych którzy się tutaj tak pięknie rozpisują żyją właśnie na koszt rodziców) Druga sprawa wytłumacz mi skoro ja tego nie ogarniam, Jakim sposobem pan x odłoży 320 tysięcy w ciągu dziesięciu lat?

i słabo czytasz bo mieszkam sama BEJBE

a tak poza tym drwisz z człowieka który wziął kredyt na mieszkanie..po czym kawałek dalej piszesz (Z wielką dumą) że pierwszy kredyt hipoteczny spłaciłeś w wieku 26 lat..więc hmmm

tak w avku jestem ja, a co znasz mnie hehe? Nie rozumiesz czego dotyczyło sedno mojej dyskusji..chodziło mi o to że powyższe wydatki są wiarygodne, bo sama wiem jakie rachunki płacę, 2 stwierdziłam że branie kredytu to słaba sprawa ale jeśli nie miał wyjścia to zrobił jak potrafił i nie ma się co z człowieka nabijać, radzi sobie jak potrafi, 3 oburzyło mnie stwierdzenie kolegi wyżej który wykalkulował że pan x w ciągu dziesięciu lat, wynajmując mieszkanie, odłoży ze swojej pensji 320000zł.

przecież sama to stwierdziłam gdzieś powyżej..czy poniżej..że wynajmowanie jest mało sensowne..opieprzaj mojego poprzedniego rozmówcę w tym temacie..