Komentarze użytkownika stanley206

1 dzień na portalu i już nam się zaprezentowałeś jako - prostak i przygłup. Najpierw te buty to trzeba posiadać, a ty masz stare śmierdzące gumowce, więc z czym do ludzi? 17 lat(?)- w twoim przypadku to było dawno. Swoich dzieci nie musisz nam bliżej przedstawiać(2016-08-08 12:37:46), gdyż nie interesuje nas twoja patologiczna rodzina. Rozmarzyłeś się(2016-08-08, 12:25:53), ale pora powrócić do swojego małego, tępego świata.

Dawniej, aby poszerzyć swoją wiedzę trzeba było tracąc dużo czasu - pójść do biblioteki. Dziś, kiedy "bibliotekę" mamy w domu wystarczy tylko wygoglować i poczytać informacje z różnych stron (źródeł), które po zebraniu i dogłębnej analizie dadzą nam odp. na nurtujące nas pytanie, więc caleanka - wygogluj i będziesz wiedział.

Czym się kodololo przejmujesz, przynajmniej poczytamy wypocin caleanka.

Gdybyś rozumiał binder69 to, co napisałeś, to nie użyłbyś wyrazu: gnoją.

Cyt. Po zakończeniu wojny władze polskie zażądały od Brytyjczyków i Amerykanów ekstradycji zbrodniarza, jednak zachodni alianci uznali, że może on być przydatny jako świadek w procesach norymberskich i odmówili spełnienia prośby. Następnie Reinefarth był aresztowany przez pewien czas pod zarzutem zbrodni wojennych, ale sąd w Hamburgu zwolnił go z powodu braku dowodów.

Atak nożownika w Londynie. Zabił kobietę i ranił kilka innych osób. Sprawcą okazał się "Norweg pochodzenia somalijskiego" (oczywiście z "problemami psychicznymi").

Swoją drogą to podziwiam angielskie, francuskie i niemieckie służby - tam to muszą mieć fachowców !Już w kilka godzin po ataku są wstanie stwierdzić stan zdrowia psychicznego delikwenta z nożem czy siekierą, nawet jeśli mają do dyspozycji tylko zwłoki napastnika. Tymczasem w Polsce żeby stwierdzić stan zdrowia psychicznego niejakiego Kajetana P. potrzeba kilkudziesięciu biegłych i półrocznej obserwacji psychiatrycznej. Widać jak strasznie jesteśmy zacofani względem Zachodu, nawet w dziedzinie psychiatrii.

Cyt.Były prezydent – Lech Wałęsa zamiast spotkać się z Papieżem, postanowił uczestniczyć w spotkaniu KOD-u. Swoją niedyspozycję na spotkaniu z Ojcem Świętym tłumaczył:"Zaproszenie przyszło zbyt późno".[...]Całą sprawę tłumaczył na Twitterze Marek Magierowski z Kancelarii Prezydenta RP, który wspomniał, że zaproszenie zostało wysłane 14 lipca pocztą priorytetową. Do słów Magierowskiego, Wałęsa się nie odniósł.

Dla milionów ludzi bliskie spotkanie z papieżem Franciszkiem to byłby szczyt marzeń, a na pewno dla takich, co cały czas noszą ... przypiętą do ubrania, może gdyby sam Franciszek się pofatygował to ...

Poziom wartości twojego kom. wskazuje max. na wysokie przemęczenie.

Teraz N.39 wychodzi jego prawdziwe oblicze.

W naszej indywidualnej rozmowie potraktowałem cię jak CZŁOWIEKA, a ty... . Nie lubię frajerów, którzy nie potrafią odp. na prosto sformułowane pytanie, więc: Czy twój wyjątkowo tępy umysł jest w stanie coś popartego konkretnymi dowodami wytworzyć? Jak do tej pory to perfidnie łżesz, co udowodniłem.

Nie mogę pojąć toku myślenia człowieka, który twój kom. zminusował, więc...

Po przeczytaniu twojego kom. mam przypuszczenie, że ty "Hamleta" znasz ze streszczenia, gdyż w mojej wstawce i kom. są wyraźne wskazówki jak odnaleźć te artykuły. Wszystkie artykuły sprawdziłem, co i ty mogłeś zrobić zanim napisałeś ten śmieszny względem mnie kom. Czemu więc wciskasz ciemnotę? Konkretne adresy admin usuwa, więc piszę tak (wystarczy skopiować i wkleić) - artykuł w "naTemat": "Bo tu Polska jest, tu inne zasady!". Oto powód, dla którego handlarze z Warszawy mieli pobić czarnoskórą kobietę

Wszystkie 4 artykuły są dostępne bez problemów w internecie.

Masz rację, a wszystko po to, aby ośmieszyć Polaków.

Oczywiście portal Lisa też się nabrał. Gazeta Metro sama wszystko opisała, ale całą winę zrzuciła na internautę. Bo podły, bo troll, bo tak się nie robi (informacje się SPRAWDZA). Artykuł: Autor "poruszającego" listu okazał się trollem. "Redachtur łyknął wszystko"

Cyt.z Gazeta.pl:Po wielu godzinach liczenia ludzi - osoba po osobie - na prawie tysiącu zdjęć w formacie A3, w końcu mamy to, o co nam chodziło - liczbę uczestników marszu w miejscu, które rejestrowała nasza kamera. Ilu ich było? Obliczyliśmy, że 7 maja na demonstracji KOD - w jednej trzeciej trasy marszu, na wysokości al. Ujazdowskich 22 - szło 55 600 demonstrujących, przy marginesie błędu +/- 3 tysiące osób.Poza ręcznym przeliczeniem osób na wszystkich 859 kadrach, wykorzystaliśmy też drugą, inną metodę szacowania wyniku. Pięciokrotnie przeliczyliśmy ludzi znajdujących się na 50 losowych kad

kadrach i na tej podstawie wyestymowaliśmy ogólną liczbę osób, które przeszły przed kamerą. Wynik otrzymany w ten sposób to 65 500 osób. Skąd ta rozbieżność? Pierwsze liczenie - wszystkich kart - uwzględniało dynamikę marszu. Wtedy kadry liczyliśmy kolejno i kontrolowaliśmy, czy marsz nie stoi w miejscu: po to, by nie liczyć tych samych osób po kilka razy. Przy drugiej metodzie dynamiki marszu nie braliśmy pod uwagę. Wyniki obu pomiarów są jednak zbliżone - od 55 600 do 65 500 osób.

I widzisz taki marcumsa i inni nawiedzeni, niby takiej prostej rzeczy nie mogą pojąć, włączając płytę "pislam"