Komentarze użytkownika gruzawik

bo jak się wyznaje religię dla siebie, w tajemnicy wręcz, jako najprywatniejszą sprawę, to nic nikomu do tego. ale jak się ją instytucjonalizuje, narzuca prawnie, to skutki sa opłakane... Jasienica wiąże upadek RP szlacheckiej z oddaniem edukacji jezuitom, co zaowocowało pokoleniem które wprowadziło zakaz urzędów i publikacji dla innowierców. koniec z kompetencjami, meritum, pragmatyzmem jako wyznacznikiem zdolności kandydata na stanowisko, byle przyklękać umiał.

bo zamieszanie w umysłach dzieci wolno robić katechetce i tylko katechetce! tak jej dopomóż mruk.

mnóstwo lewaków przychodzi mi do głowy: chłoptasie z oeneru, wyraźnie nie szanują cudzej wolności, ojdyr z episkopatem na wyprzódki, chazan i klazulowi sumienni, miłośnicy powszechnej służby wojskowej...sami lewacy...coś takiego!

jeżeli ktoś zabrania mi iść to narusza, jeżeli okrada nas ze składki to narusza. czego nie rozumiesz? dlaczego używasz słów których najwyraźniej nie rozumiesz, jak "logika", kiedy nie potrafisz jej zastosować do przykładów, i podajesz zachowania odwrotne?

chłoptasie i rydzol zamierzają zabronić aborcji np, zamierzają zabronić antykoncepcji pewnego typu, mówią dorosłym ludziom co im w łóżkach wolno a co nie, rydzol i przydupaski okradają państwo. nie wiedziałaś? zbrodnioszlaban betonowy:) klauzula sumienia narusza prawo pacjenta do świadczeń, nie pojmujesz tego? za trudne? ojej...

klauzula sumienia narusza prawa pacjenta, jego wolność, nie dotarło powyzej? to jaką mam nadzieję, że tym razem dotrze? widzisz, jak się nie godzisz wykonywać pracy tak jak klient ma do tego prawo, to się za dany zawód nie bierz, bo jesteś oszustem i partaczem. egro: chazan lewakiem, wg Twojej definicji.

mylisz grafik z odmową wykonania pracy jak należy. i Ty coś o logice wspominasz? jeśli odmawia, to niech to robi tak, żeby nikt o tym nie wiedział, a już na pewno nie pacjent, a nie się obnosi ze swą wadą. jak kto nie bierze dyżurów nocnych, to mu za nie nie płacą, jak nie chce wykonać zabiegu,to niech mu potrącą, zobaczysz, jak się klauzula skończy w przedbiegach. podobnie z aptekami: dlaczego pacjent ma podróżować diabli wiedzą gdzie, bo nie może kupić specyfiku z powodu widzimisię aptekarza? czyżby aptekarz dla siebie pracował, czy może wykonuje usługę dla pacjenta?

jest, bo nie dla siebie lekarz pracuje, a pacjent ma prawo do usługi tam, gdzie musię podoba i jest to możliwe. ciekawe, że okuliści jakoś nie korzystają. to nie pacjent ma szukać lekarza, co mu zabieg legalnie dostępny wykona, tylko wadliwie nastawiony do pracy lekarz co nie z merytorycznych,a ideologicznych powodów zabiegu odmawia winien pracę porzucić. poczekam, aż pójdziesz do dentysty, a on powie, że jego widzimisię nie pozwala mu Ci pomóc.

to zależy od powodu: jeżeli z przyczyn merytorycznych to ok, jeśli ideologia mu w pracy przeszkadza, powinien zmienić pracę. łamie przysięgę. już pisałem, czego nie możesz zrozumieć? i jaka jest nadzieja, że za którymś razem zrozumiesz?

sklep nie szpital, pojmujesz różnicę? w mięsnym nie zatrudnia się wegetarian, ani w monopolu typa, co ponieważ uważa, że whiskey niedobra, to nie sprzeda. ot, jakby w delikatesach zatrudnić muzułmanina, co odmówi sprzedaży tego czy owego. bulwersujące? a widzisz...

prawa pacjenta stwierdzają, że ma być wykonany przez lekarza. z tego wynika, że przez dowolnego kompetentnego, do którego przyjdzie pacjent.

jest na urlopie. nie jest dostępny. nawet na urlopie ma obowiązek zareagować widząc np. wypadek. każdego, dowolnego, byle właściwej specjalności oczywiście, taka jest etyka lekarska, że nie może sobie wybierać pacjentów, to pacjent wybiera lekarza. włos się na głowie jeży! lekarz ma prawo odmówic zabiegu, porady czy czegokolwiek, bo mu się pacjent albo jego poglądy czy życzenia zgodne z obowiązującym prawem nie podobają?!? dżizas...

kioskarz nie jest zawodem zaufania publicznego, kwestia pracodawcy. masz to napisane na sklepie, sytuacja jak z kioskarzem. apteka to też nie sklep, zgroza ogarnia jak się Twoje pojmowanie medycyny poznaje bliżej. zgroza, bo takie pojmowanie niektórzy chcą narzucić prawem wszystkim, lewacy cholerni...

odmawia, bo sam ma poglądy nieuzasadnialne merytorycznie i nieuzgadbialne z uzasadnialnym merytorycznie poglądem pacjenta i takimże jego prawem. to nawet jeszcze gorzej. na szczęście Ty nie masz nic wspólnego, i niech tak zostanie. błagania odrzucone.

właśnie widzę, i swoje trzymam w domu, a w pracy robię to, za co mi płacą i czego ode mnie oczekują. oczekują np, żebym szanował najdziwniejsze poglądy, to i szanuję, dopóki są zgodne z obowiązującym prawem, mimo że nie są zgodne z moimi poglądami. żaden strach, niczego nikomu nie odmawiam póki legalne, co mi do motywacji? chce, niech ma. na odwrót już trochę strach raczej: masz prawo, a ktoś Ci powie, że nie, bo jemu się nie podoba. jakby Ci dentystka powiedziała, że nie zrobi, bo masz cierpieć w imię wyższych celów, to byś ją przeklęła pewnie.

brawo za równanie do tych standardów, jestem pod wrażeniem. dentystka wszak powiedziała Ci, że nie zrobi. ze względów merytorycznych, to i się nie czepiasz, tylko potulnie poczłapałaś do szpitala... jak mi "enternista" mówi co mam robić, to go słucham,bo wszak po to przylazłem do niego, nie? jak ma chłop brać odpowiedzialność za leczenie, jeśli oacjent ma jego rady w poważaniu? oj, miska, błaznujesz dziś ponad miarę :)

masz rację: nie zrozumiem nigdy, jak można brać pieniądze za niewykonywanie pracy jak należy. albo sie robi jak trzeba, albo sieidzie do domu, toteż paralela strażnicza do d.py, wszak nikt nikogo do ginekologii kijem nie zagania.

to dobrze, że się w porę wydało. pzrylepiła by się taka, a potem by koleś zasmakował miodu....

a kto to jest lewak?

tak ogólnie to czyżby prezes też się zaliczał? poza tym nic na siłę, wszak sami deklarują, to tylko domaganie się konsekwencji:) jakby fakir jakiś zadeklarował się, że lewej ręki nie będzie używał, pewnie zgodziłby się na amputację, bo na prawdę w to co mówi wierzy.