Komentarze użytkownika gruzawik

KK głowę zostawia, ale dreluje z niej rozum. jak ktoś chce czcić sobie świątki, to musi się liczyć z tym, że nie dla wszystkich one święte, bywają wręcz śmieszne lub przerażające. ponieważ nie da się ich szczególnego znaczenia obronić argumentacją, zamyka się usta paragrafem. ja głosuję za upalowaniem. dla usztywnienia kręgosłupa moralnego narodu

bardzo ładnie, pod warunkiem uprawiania swojej wiary w miejscach do tego przeznaczonych. jak się rozpycha to trzeba się liczyć z nerwowymi albo i głupimi akcjami w charakterze kontry. właśnie w braku poszanowania dla mojego poglądu problem, bo on święty nie jest, ale własny to już tak,żeby nie wiem jak niemądry. psa z kulawą nogą, w tym mnie, by wiara czyjakolwiek nie obchodziła, gdyby w jej imię nie próbował regulować życia wszystkim wokół, nie pytając o zdanie.

głupi, kto wafelki z przyklękiem szama uważając, że właśnie cudu dostąpił. wolno się wydurniać, ale żeby od innych się tego domagać, to już z przesada...

obrazić uczucia: ok, ale może im nie smakował, doszło do przeistoczenia faktycznie? w zasadzie nie należy plwać na podłogę, tu zgoda. durszlak przedmiotem takowym nie jest, przynajmniej do czasu zarejestrowania KLPS, do tej pory uczucia nie podlegają ochronie, zdrowy rozsądek nawet się tego nie domaga, bo to idiotyzm.

nie wg obiegowej, bo w wywiadzie dla neewsweeka ojcaszek zdradził liczbę wśród księży, średnia wyszła 2-3 razy większa niż dla ogółu. inne grupy zawodowe wykluczają czarną owcę, a nie chronią. islam wejdzie, jeżeli wierzący zmienią obiekt kultu, niewierzącym taka wolta nie grozi, przecież jak kto w jedną głupotę nie wierzy, to i na drugą, jeszcze bardziej absurdalną się nie rzuci. patola to popiera plebana choć im dzieci maca.

ja poproszę jaśniej, śmiało, jak dla debila: jest to wafelek, czy ludzkie ciało? jeżeli wafelek, to jak można go sprofanować? jeśli ciało, to czy jedzenie go nie jest już profanacją wystarczającą? lojalnie, jak minister na fajkach, ostrzegam: od odpowiedzi zależy, czy ktoś ma prawo uważać się za katolika.

jak na razie, to wierzący się kompromitują, próbując gnębić innych, których jest mniej po prostu. Twoje domysły funta kłaków nie warte. wykracza poza rozumowanie, po prostu. jeśli nie, to wyjaśnij, jak prosiłem: wafel, czy ludożerstwo? zabawa taka, czy bardziej makabryczna zabawa w kanibali, czy faktyczny kanibalizm? napisz coś mądrego, proszę.

fantazjujesz:) jakoś żaden nie wrócił, żeby o tym opowiedzieć.

już po Rydzyku...

a może zwyczajnie się boi. to zdrowiej, niż by się bał za mało.

to jest górny limit, nie dolny. płynność jazdy fajna rzecz, ale bezpieczeństwo ważniejsze. każdy ma dojechać: kobiety, starcy, zieloni i spuchnięci. korona ze łba nie spadnie, jak się przyHamuje.

i on ma prawo. pojechać i wrócić. to droga publiczna, akurat pasów jak na sportowcu, a jak ciężarowy to i odpowiedzialność większa. odpuścić sobie zawsze można, a dociskanie i szał grozi czymś gorszym niż przysypianiem za ślimakiem. jedzie-niech jedzie, pomyśl, co by było jakby stanął albo trafił w coś-zator jeszcze fajniejszy.

należę do grupy sprzątającej po takich co przeceniają możliwości swoje i innych. jedzie jak umie, też mu wolno.

powtarzam: jakby się lub kogo rozkwasił, to drażniło by bardziej. skoro prawko ma, to może jechać, albo go zgłoś, że jakiś lewy. lepszy ślimak niż dżygit za kółkiem. pozdrawiam Sąsiada:)

i wegetarianie, oczywiście :)

sam się spakuj do Watykanu albo isis. nadawca praw do zamieszkania się znalazł zakichany.

na stałe?

nie jesteś. targowiczanin najgorszego sortu co najwyżej.

widocznie ma, skoro takich jak ja(cokolwiek to miałoby znaczyć) wyganiasz. bądź dzielny, prawie nie płakałeś:)

zdanie złożone....za trudne?