Komentarze użytkownika gruzawik

piszą tu, że proponowali dwukrotnie i spotkali się z odmową, wnioskowali więc, że ściema.

niedobrze być niewierzącym,bo się prawo ustanawia dla pewnej religii, która już nie zabija, mimo że niektórzy jej wyznawcy wciąż by chcieli.

Rzymskie prawo i grecka kultura, a nie ten wymysł poroniony, zwany chrześcijaństwem.

jasne, cholerę zwalczajmy dżumą. że nam się tutaj rodzimych udało usadzić, to dostrzegamy w ogóle dzikość ich postępków, inaczej po prostu uważalibyśmy, że wróg normalne metody stosuje, tyle że na nas.

religia: wszędzie taka sama. czy Tmbuktu, Mekka, czy Watykan: smród pod niebiosa, a bóg adekwatny nic... nic... a oni niebojący:)

nie istnieje coś takiego jak "ideologia gender". to straw man: cel pozorny, wróg zastępczy... istnieje za to ideologia anty-gender, oparta o wyobrażenia związane z gender studies. czyli nauką o tym, które zachowania są nam wrodzone ze względu na płeć, a które wyuczone: czyli, czy naprawdę kobieta ma krótsze stopy żeby bliżej zlewu mogła stanąć. czy z innych względów.

a uprawiajże sobie swój system wartości, w czym Ci przeszkadza, że dorośli ludzie dobrowolnie coś robią i chcą się tym pochwalić? religie wszelkie są ludzkości zakałą i nieszczęściem, jak każdy przymus. czym ci pedały szkodzą? sam pod wrażeniem zmienisz pogląd, co cię pociąga? raczej nie. oni, mimo wychowania wśród hetero nie zmienili, to i Tobie i innym hetero nie grozi tym bardziej.

to jakbyś ateistów ścigał, że się na islam nawrócą. nie grozi: tylko ktoś wierzący w bogów jako takich może zmienić pogląd na nazwę wyznawanego bytu nadnaturalnego, odrzucając istnienie takich wydumek jesteś na konwersję uodporniony. można sprawić, że się ktoś ujawni z poglądami nt orientacji, ale nie że zmieni. taka wersja oprogramowania.

jest gorzej nawet: ten bóg sam się na śmierć skazał, żeby siebie samego przebłagać za coś, co sam uznał za powód do obrazy.

katolicy twierdzą, że syn tożsamy jest z ojcem. z tym trzecim też:)

meloman, wiara w bogów wspiera wiarę we wróżki, tyle że własne, a inne jako demony trzymając. vide: panteon świętych.

ojej, ty znowu swoje? proszę, włąsne twoje źródła: synod w Paderborn (785) zakazał skazywania za czary, za to zalecił karać śmiercią tych, którzy paliliby czarownice. poznajesz swoje słowa? więc wierzono. skoro może być zawód ksiądz, to może być i wróżka, rozpowszechnienie przesądu nie świadczy o jego prawdziwości.

wznoszę oczęta ku górom: dajcie już spokój tym bzdurom:) nie ma bogów, i to świetna wiadomość. na szczęście. życie było by bez sensu, gdyby zależało od jakiegoś jegomościa, co sam nie będąc człowiekiem ocenia ludzi skazując ich na WIECZNE potępienie. jakby mrówki lupą przypalać

a cesarstwo rzymskie to kogo zajechało dawniej? długo tak można.:)

jestem antykatolicki na co dzień. katolicy cichutcy... jak myszki. sami w to nie wierzą:)

można by pomyśleć,że wybrał sobie drogę naśladowcy swego zbawiciela, nie powinien mieć chyba pretensji? i oni, i on we własnym mniemaniu do nieba trafią, każdy zgodnie ze swoją doktryną.

o lie się orientuję, to wysadzili się jacyś głęboko wierzący monoteiści z pobudek religijnych. jacy lewacy?

ich rodzice chodzili do szkoły?

na czerwono: brednie. niżej: dyletanctwo. tu nie jest o niczym, tylko aby poujadać. że służby zawiodły? racja. też tradycyjnie.

wędzę, pędzę, świecę, rtęć na słupku wisi, nikt mnie nie kontroluje, za to na lotniskach zawsze, z racji mostka. weź, się wysil: wybuchło w strefie przed kontrolą. na checkpoincie jakby, tradycyjnie, można powiedzieć.