Komentarze użytkownika gruzawik

ja lubię podkasane, kieca do gruntu mnie nie kręci, ale berecik-cudny:)

a ona ryja ma drzeć na starego w domu, żeby cichutko siedziała w ławce

kiedyś był snickers w słoiku, zniknął, czy co? bo tęsknię...

i dlatego Ukraina biedna, bo urzędnik rozdaje, zamiast rodzic zarabiać.

jak mały kazio wyobraża sobie szpital. taka sama fantazja, jak śmierć od uderzenia w kartony.

po co leczyć wzw, hiv, syfilis, kiłę, toż to kara za niewierność. jak bozia kogoś kocha to doświadcza, jak nie-to też :)

to tak jak ja kocham rozmowy niedokończone w radiu z brzydką twarzą :) co za kurioza, jaka głębia myśli prowadzących...

żaden wet nie uśpi zdrowego psa. zaciukać we własnym zakresie? zły pies to gorzej niż żona: nie ma jak się po ludzku rozejść. mógł oddać, nie porzucać, to tyle

ludzie byli niedobrzy, potopił zwierzaki...co za bozia wredna...

właśnie dlatego, że nie ma drapieżników polowanie jest konieczne. zeżrą całą młódź w lesie roślinożercy wstrętni:)

słusznie. ateista robi co może, żeby nie brać udziału w tym obłędzie, jakoś tak nie lubi zabijać

a nie widział? o bogowie, co robiłeś na fizyce w szkole? jaki sens? ano taki, że liczyli na życie po smierci, pomijając to, że to paskudny szantaż: ja się pochlastam, żebyś łyknął moje brednie:)

owszem, ma. myślenie życzeniowe nie ma. tworzenie istot żeby domagać się od nich hołdu za to, że je stworzono(i to jak tandetnie) nie ma. umieranie żeby samego siebie przeprosić za coś, co samemu się określiło jako błąd nie ma. tworzenie metagalaktyki żeby zlepić człowieka nie ma. nadymanie się wszechmocą i dobrem w tak stworzonym świecie nie ma. dłuuugo tak można

o ile nie będziesz ateisty zmuszał do przestrzegania zasad swojej wiary i wyznawał ją na własny koszt-zgoda.

to uczciwe stanowisko. niestety, niewielu takich, przykro że i Tobie się obrywa przy okazji młócenia fanatyków.

feudał był 1/10k głodnego luda, więc...

jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.

tu się buczy na pogrzebach, ślubach, taki buczący kraj, tylko jęk, skowyt i narzekania...

a po czym poznać że jedno to symbol a drugie nie? użyć rozumku? no to po co tak skrycie, nie lepiej myśleć wprost?

jedynie ta "zaraza" o posłów z Lechistanu się upominała po rozbiorach...