Komentarze użytkownika gruzawik

Tyś wielce konstruktywny. po muzeach chodzić źle, czytać co więcej niż pani kazała źle... ale bluzgać to umieć.

4 ewangelie wg Marksa i Engelsa: daj, bo: 1. masz 2. krzywda 3. bieda 4. eee, i tak się nie opłaca

BOHATER!!!

Polska jest w czarnej d..., a Polak ciemniakiem. mało że bi, to jeszcze kupiec

dziecko od psa odróżniamy, prawda? fakt, ze strzelaniem przesada, ale bywa, jak się grzecznie prosi to nie pomaga-vide psy na plaży: zakaz jest, a fafik lata. jeżeli prośby nie docierają to w końcu puszczają nerwy umęczonym niechcianym towarzystwem sąsiadom. jakby dzieciak uporczywie rysował samochody też by kopów dostał w końcu.

orzełek z nożem i widelcem?

różnica jest taka, że za zwierzę i jego zachowanie odpowiada właściciel. wolność jednych (do trzymania zwierzaka) nie może odbywać się kosztem innych (do św. spokoju). nie ma ustawowego obowiązku lubienia psów, są tacy co nie lubią, i wolno im.

ciekawe, czy oddadzą tyle ile zajumali

pewnie już mu obrzydł: wył, ujadał, włóczył się... trzeba zwierzę trzymać tak, zeby nie było uciążliwe dla sąsiadów.

a ja pamiętam, jak od nas sobie w końcu poszli... całe lata, po co daleko jeździć?

chwilowo? bo niektórym jakby się marzy, wzorce kuszą...

ohyda!

wzruszył mnie ten cytat do głębi, poruszył, przewartościował życie.... jestem teraz innym człowiekiem: weselszym, spokojniejszym, mam więcej dystansu i pokory :)

psy wyczuwają intencje... bierz Bobik poborcę!

różnica w możliwościach, nie wchęciach

A jak ona właściwie wygląda?

a ja, jako maskulinista, też domagam się równych praw: 1wcześniejszej emerytury o tyle ile siedzę na zwolnieniu 2swobody ubioru, konkretnie kapelusza z piórem i epoletów 3prawa do dzieci bo tak 4prawa do walenia kogo chcę z bani bo się nie wyspałem

żeby dziecku "dać" niepełnosprawność.

aaaale straszne...ziew. chciał mieć dziecko, kogoś po sobie zostawić, to ma.źle?

fachowo: działania niepożądane. jeżeli spodziewane korzysci przeważają, to intencje p. Dalbergue'a co najmniej niejasne. a że przeważają, to widać po nowych zachorowaniach na choroby uważane za wymarłe, ws. durnawej mody na nieszczepienie.