Komentarze użytkownika gruzawik

Politycy beda mieli trudniej krasc, gdy nie bedzie popytu na brednie. To naczynia polaczone: bezrozumnosc jednych ulatwia przestepstwa innych. Poniewaz i to przekracza zdolnosco kogos wierzacwgo w uroki, poniewaz znow narzekales na nieobecnego, malemu kotu oko przecz ciebie ropieje, draniu.

Statystycznie na to wychodzi: te najbogatsze i najszczesliwszw spoleczenstwa to te najbardziej zsekularyzowane. Ale ty masz dziwne ppdwjscie do starystyki, 7mln trupa: chorobsko niegrozne, 1,5 mln grozne ogromnie. Jak bylo swieckie, to jakos i kryzys sie przeszlo nienajgorzej, i za zegarek typ polecial. Jaki to poziom, zeby tych zaleznosci, skutkow pragmatyzmu i zaczadzenia nie dostrzegac?

Zaprowadzajac swoj KULT jednostki. Jprd, ban na gugla wciaz trzyma? To dlaczego akurat z tymi krajami porownujesz? Skandynawie bym dorzucil...

Tlumaczenie zawilosci patofizjologicznych lepeij mi idzie, niz swiatopogladowych, przyznaje, ale i tych nie zrozumiales, skoro adekwatnosc statystyk objawowosci do transmisyjnosci(ponoc nie istniejacej) nie pojales. A na audytorium raczej i tak bys sie nie zalapal, bo trzeba juz wczesniej sie wykazac zdolnosxia kojarzenia i odrozniania faktow od mrzonek.

oho! chyba samozaoranie dotarło: Polska jest w okolicach esicy w porównaniu z ww. krajami zarówno pod względem wymienionych przez ciebie czynników, jak i pod względem sekularyzacji. ja ta koincydencję uwazam za nieprzypadkowa, i przykłady innych, lepiej rozwinietych krajów zdają się tą zbieżnoc potwierdzać. czy wyjasnieniem jest zwrócenie uwagi publicznej na rzeczywiste problemy, zamiast prowokowania problemów przez kościoły, to rzecz do dyskusji, ale to wyjasnienie najprostsze.

a na koniec najlepsze: dinozaury nie chodziły przez dobre 150 mln lat, i nic im było. jesli nasze niechodzenie ma się na nas skrupić za 100mln lat, to uwazam, że warto. w odróznieniu do chodzenia, jakos tak przypadającego na czasy najwiekszego wyrzynania wzajemnego chodzących do róznych gontyn i chramów. z punktu widzenia hodowli, to może i taka selekcja ma sens, ale tu znów zalezy, czy celem jest osiłek grzmocący co popadnie na rozkaz, czy osobnik zdolny skojarzyć fakty i wysnuc wnioski, a temu kulty prowadzące do przemocy nie sprzyjają.

czym motywowany jest twój sprzeciw wobec a., jesli nie argumentami pochodzenia religijnego, bo o ontogemezie ludzkiej pojecia nie masz, a i oceny moralne w tym zakrecie wyrażasz potworne. a stosunek do kościoła to nie jest kwestia społeczna? dla durnia szczęsliwe państwo kojarzy się z państwem regulujacym prawa rozrodcze obywateli wbrew wiedzy. jakoś w państwach wypadających najśzczęsliwiej i najzamożniej akurat ten problem NIE ISTNIEJE. wcale. ty nie odrózniasz pytania od insynuacji. gdzie indziej to albo inny kościół, albo nie w Polsce, albo w ogóle nie chodzą, więc nic nie ma do powiedzenia

@HS: nie jest problemem, jaka cześć społeczeństwa jest religijna, a w każdym razie nie do końcxa: problemem jest dysproporcja w reprezentacji i wadze argumentacji. żeby i 100% była religijna, to organizowanie państwa na ta modłę(nomen omen) musi się skończyć źle: irracjonalizm w dziedzinach żywotnie wąznych prowadzi do katastrofy. to trochę jak z genomnem: zmiennośc losową naprawde wykazują geny śmieciowe, bo ich popsucia dobór zupełnie nie dostrzega. a nie umiem sobie wyobrazić wspólnoty zorganizowanej na irracjonalnych podstawach, która podejmowałaby racjonalne decyzje.

a jaka część jest religijna? ano, popatrzmy: jeszcze cos z 10 lat temu jakies badania były prowadzone(przez episkopat nawet) i dostępne. wonczas wychodziło, na zlecenie epidiaskopu, że tak po ok. 30 % poszczególnie w jakiś z 3ch dogmatów podstawowych chrześcijańskich wierzy. w ciagu 25 lat ochrzczeni spadli w rankingu o 25%. czyli z wymiana pokoleń 50% nawet dzieci nie chrzci, a co dopiero o podzielaniu innych prezekonań dla wiary bardziej zasadniczych niż aborcja.

dno i metr mułu, jak już przez małze i wodorosty się głowica wiercaca przegryzie. tak, jesli wpływ kościoła, zapewniającego dopływ szaleńców głosujących na złodziei a półgłówów, ustanie, to z pewnościa decyzje polityczne dotyczace bardziej zywotnych spraw będą lepsze.

gdzie i kiedy ty się przyznałeś do błędu?

istnieje transmisyjność? język francuski pełnił funkcję międzynarodowego? 7 to niewiele w porównaniu z 1,5? pojałeś niemożliwość i bezsens ozywiania zmarłych? że ciebie się nie da do niczego przekonać, to raczej jasne, sądząc po bluzgach jakimi się posługujesz zawsze, gdy kończą ci się argumenty. a ponieważ aby ci się sprzeciwić, to zawsze tak reagujesz, bardzo prawdopodobne, że równie często się mylisz, a przynajmniej sam tak uważasz i starasz się tej wiedzy do siebie niedopuścić. istnieje fragment tłumaczący, dlaczego pan superowy przestał ludków wypalać i topić?

Kto, kogo i jak gesto musialby przepraszac... chyba peron odjechal razem z terminalem. Klapsy zebral, az ja mu sie przypomnialem, ale chyba sam chcial. Wyobraz sobie, jeszcze jakies zyczenia smie formulowac, pawian jeden, po takich popisach chamstwa, glupoty i podlosci... o tempora, o mores, pradziadek sie w grobie przewraca, ze teraz tacy nie sluza do obcierania sobie buta, w razie nieuwagi, tylko fizyki, ponoc, koncza.

I dlaczego...

Ale stara baba pojdzie zaglosowac, jak jej klecha kaze, bo stara baba flaki sobie da wypruc i wokol szyi okrecic, zeby mlodej babue zabronic, co sama za mlodu robila, a juz dawno nie ma takiej opcji...

Jak za komuny: rzad swietnie sobie radzi z probkemami, ktore sam stworzyl :)

Zadnej smierci czlowieka: martwo urodzone.

Zanim sie nie urodzi, to dziecko z pewnoscia niczemu nie zawinilo, ani ma ojca, bo nie ma dziecka. Proste?

Albo daja sie okradac. W Polsce nie nastapilo odczarowanie pewnych obszarow: pozwolilismy narzucic sobie narracje, ze pewne obszary sa spod dyskursu spolecznego wylaczone, jak wiara czy modlitwa. Doprowadzilo to do wtkorzystywania tych obszarow do grubych naduzyc, kosztem wszystkich. Dosyc swietych krow, nietykalnych i uciszania. Jakby kto mial watpliwosci co do celow tej modlitwy, to prosze ordo iuris posluchac...