Komentarze użytkownika gruzawik

Sam sie jednaj w rynsztoku i ohydzie. Ja sie z czyms takim jednac w celu tego obrony nie zamierzam.

Zakaz gumek przy szalejacym HIV to nastepna gorka trupow za szafa...

To byly piekne czasy, tylko problem w tym, ze czasem i ci co robili tez z glodu umierali czasami... :)

Bo solarke z mikrofala dla swin pomylila...

Od kiedy to pyskowanie polityczne lub o innych ludziach w kosciele nie jest wywolywaniem rozruchow na tle religijnym? Czy przeciwstawic sie nie wolno, bo wtedy beda rozruchy? Pokornie mamy czekac na szariat dalej poglebiany? A jak tam w Niemczech sytuacja panstwo-kosciol, tez ci sie podoba?

Ja wole mszy w wykonaniu Rotting Christ wysluchac...

CUD! Na kolana, chamy.

Jak kto wpadnie, to jeszcze i ceglami oberwie. Urocze :)

A jaka liczbe zmarlych ae uwaza za akceptowalna? I co to zmienia w kwestii manipulacyjnego przedstawiwnia WYCINKA wykresu? Czy ae juz przyjal do wiadomosci mechanizmy patofizjologiczne prezentacji objawow chorobowych, ze sie na temat epidemiologii wypowiada?

nie znając się na niczym wypowiadasz się o wszystkim, toteż argument, ze trzaba jakąś wiedze mieć może ci się wydawac debilny, ale tez niczego innego nie nalezało się po tobie spodziewac. jakbyś był specjalistą w JAKIEJKOLWIEK dziedzinie, bez trudu dostrzegałbyś otchłań pomiedzy swoim pojmowaniem sprawy a laika, i nauczony tym doświadczeniem powstrzymywał się od bredni w dziedzinach, o których pojecia nie masz. skoro powiązania nie dostrzegasz, to i jak krowie na rowie wyłozona objawowośc nie dotarła najwidoczniej nadal. pandemia raka zaczęła się tak dawno, że nic o tym nie wiesz nawet:)

chętnie też się dowiem, gdzie to te brednie: masz coś do zarzucenia teorii receptorowej, degranulacji mastocytów, czy opsonizacji czasteczek wirusa przez aktywowane limfocyty? zrozumiałeś choc pytanie? skoro znaczenia słowa "pandemia" nie rozumiesz nawet, to niepotrzebnie pytam... :)

nikt nie wymaga bycia epidemiologiem, ale chociaz rozumienia terminów epidemiologicznych, bladozielonego pojęcia o mechanizmach i ich znaczeniu w organizmie, zdolności kojarzenia faktów na ogólnie dostępnym w przedszkolu poziomie. nie pojmujesz nadal, dlaczego bezobjawowość z musu oznacza mniejsza transmisję, więc można sobie własnie na większą ekspozycje pozwolić? masz na tyle oblataną patofizjo, że wiesz lepiej niż chocby recenzenci Nature? co za arogancja, pycha, głupota i posmiewisko, ślepota, bezkrytycyzm, bufonada. i uroki masz za prawdziwe. prawie mi cię szkoda.

Zeby cokolwiek sensownie negowac trzeba miec ciut pojecia o temacie. Jesli adekwatnosci prac podanych nie rozumiesz, to pojecia nie masz. Jaka smiertelnosc by satysfakcjonowala? Przy jakiej liczbie chorych? Ale co my tutaj: pokazanie czesci wykresu to przeciez nie manipulacja.

To i pewno lepiej od usmarkanego biologa rozumiesz latwosc pojawienia nowego bardziej zjadliwego szczepu w zaleznosci od liczby kopii wirusa, zekoniecznosc szczepien wlasna masz za nadrzedna? Babcie jeszcze masz, czy na straty spisujesz rownie latwo jak czyjas? Moze wasza matka... czy tez nie zyje?

Statystyk sie medyczny trafil, od 8go smutku i bolesci 7miu. Zes klamca, bydle i padalec to wiem, ale ze zabawny, to co i rusz od nowa mnie zaskakujesz. Ze tak w ogole mozna... czy nastepnemu rozmowcy zaczniesz pobiciem tez grozic? Urokow rzucac sam nie umiesz?

2% z ILU? choć tyle wiedzy wykaż... ty nie jesteś w stanie zrozumieć zaleznosci patofizjologicznej objawów i transmisji, a o jakichs dowodach coś wspominasz?

tak to jest, jak się chłopek-roztropek nauczy pisać, i zdaje mu się, że wszystkie rozumy od tego pozjadał:) nie pojmuje, że % jest od czegoś, i ile to będzie w liczbach bezwzględnych. nie pojmuje zalezności objawów od liczebności wirusa. za to uwaza, że czarownice sa naprawdę, i w uroki wierzy. jak wyżej: nadymasz się być fizykiem, ale wciąż uważasz, że masz wiedze wystarczającą do oceny negatywnej wiedzy profesjonalistów poblikujących w Nature? a zalezność liczebności wirusa i zdolności do zarażania udało ci się chociaż pojąć?

ogół specjalistów w jakiejś dziedzinie coś twierdzi, dość zgodnie. ale ae wydłubie z internetu "dowody". tymczasem artykułu z Nature za dowód nie ma, bo go nie rozumie. a nie rozumie, bo jako niefachowiec, nie wie, czego nie wie, i wydaje mu się, że swoim chłopskim rozumkiem przechytrzy wszystko i wszystkich. powtarza toczka w toczkę kremlowską propagandę, mając resztę za zmanipulowanych, w uroki wierzy, i uważa, że się strasznie swoją rozpaczliwą próbą bycia wyjatkowym rózni od ludzi malujacych sobie włosy na zielonoburaczkowo :)

wiesz co? dane statystyczne pokazują wyraźnie, że gruźlica jest niegrożna, nie leczmy więc, i nie szczepmy :) pojmiesz na tym przykładzie otchłań swej głupoty, każącej tobie własnie, o wspaniały, negować konieczność traktamentu jakiegoś schorzenia? pojmiesz, że pokazywanie kawałka wykresu jest manipulacją? że połowa prawdy, to całe kłamstwo? ale dajesz, nie mogę się doczekać tych dowodów zaplanowania pandemii... :)