Komentarze użytkownika gruzawik

żeby mu cezar nie dokonał rozdziału głowy od korpusu. w najlepszym wypadku. człowiek w strachu to nie takie głupoty wygaduje...

posmiać się nie wolno? publicznie się brednie głosi, to i głośny rechot się rozlega :) czemu tu zaprzeczać? dokonał się gdzieś ten rozdział? czy dopiero jak i ta bajka poszła do kosza, to wtedy?

oczywiście, wolna nauka to wymysł kościoła. dobrze, że Kopernik albo Brahe tego nie słyszą...

gambit "dobrego ateisty" :)

bredzisz, smyku: odsyłałem do Nature, najprawdopodobniej, jako całego działu tam egzystującego. wystarczy wpisać coś w gugla, i jakis Microbiology Journal czy cos sensownego wyskoczy. ale po co: się nie zrozumie ni w ząb. za trudne... zamiast wskazywać, że się chyba znają, bo na tym, co ja robię, tez się mało kto wyznaje, to lepiej uznać, że wersja rostsza, dostępna własnemu rozumieniu, jest prawdziwsza. bo tak przyjemniej. jak się dobrac do artykułu, to taaaka lista ludzi, co się na dole podpisali wyskakuje, brała udział jakoś. i gdzie. po nazwiskach. VS internety:)

nieno, świetnie: tylko najwyżej 3 na 100 umrze, niczewo, niczewo... jprdl, z kim ja tutaj?

czy ty sobie zdajesz sprawę, jak wygląda nabywanie "naturalnej odporności", czy tylko tak brednie powtarzasz? zarządzasz hekatombę ludzi, którzy i tak genów nie przekażą, zazwyczaj, więc owa rzeź starców i chromych nijak się na zdrowotności następnych pokoleń nie odbije. jakby i młodych zaczęło brac po trochu, to oznacza śmierć wielu ludzi. tak wygląda naturalna odporność. Indianie jej nie mieli.

nie ma?!? juz myślałem, że do końca zycia będą mnie lekramy(labolatoria) firm oferujących pogrzeb na raty fqrfiały, ale teraz wiem, ze nie istnieją. dziekuję. co do googla: to nawet ja wiem, że jak wkładasz kufno na wejściu, to i to samo dostajesz jako dane wyjściowe. tylko więcej.

nie doczekasz, tym razem, bo znów nie pomoże: powyżej twierdzisz, że takowe dane dostałeś, tylko że ktoś, jak utrzymujesz, kto artykuł jako jeden z wielu podpisał, gdziesz pracuje. i tak ich nie zaakceptujesz, wolisz internety. szkoda szukać.

pochodzenie wirusa również jes bez znaczenia: dowolny fakt można sobie w odtłumaczyć, lub mu zaprzeczyć. jakimś cudem przytłaczająca większosc twierdzi SPW wbrew. i to jest fakt, i jest on również, dla niego, bez znaczenia:)

aha: i o naturalnej odporności duby smalone opowiada. juz panią od dinozarłów przywoływał, na dowód, że mogło tak być, że dinozaurowie ludzi żerły lub odwrotnie. raz plecie, że opinie uczonych fałszywe, a raz, że znaleźć żadnych nie sposób. oznacza to selekcję, być może już podświadomą... czy ten osobnik ma pretensje, że nie ma pandemii przez duże P? domaga się źródeł na potwierdzenie szkodliwości wirusa, sam jak źródła podał, to żedana ogarniała ponura, nad ludzką kondycją, wciąż oddychanie umozliwiającą i pasaż jelitowy.

to kolejna odsłona zwichrowanej logiki: nie przyjmuje do wiadomosci faktów niewygodnych, aczkolwiek dość oczywistych, dla każdego kto choćby ławkę z nudów na biologii skrobał. 50 mln lat sprawia, że tak jak dzisiejsze ptaki, to rózne gatunki niż ich przodkowie z odpowiedniej ery, tak i przodków, ez. występujących ówcześnie, nijak ludżmi nazwac nie mozna. aczkolwiek ewolucję dopuszcza, jak keks: wydłubuje rodzynki, bo nie lubi:)

Potrzeba nijak sie ma do skutecznosci, oczywiscie. Ile to nest niewiele, i dlaczego tyle? Mozna poznac kwalifikacje do tej oceny, czy jak z dinozaurami bedzie? Koszty uniknietych hospitalizacji przeliczyles?

Wlasnie sprawdzilem swoj ostatni raport Novavaxu(dla ktorego jestem ochotniczym szczurem laboratoryjnym) redukcji poglowia wirusa w organizmie po ekspozycji: 87,2% w skombinowaniu z Pfizerem. To ma byc niewiele, czy moze zdolnosc transmisji nijak sie z liczba nie wiaze?

Chcesz swoich cytatow, gdzie ufoludki uwazasz za konieczne do naszego zaistnienia, nawiazujac do biblii, czy sam znajdziesz? TY wiesz lepiej, o czym kolagen w dinozaurzynie swiadczy niz jego odkrywczyni:)

nie my cię wysmiewamy, tylko sam się osmieszasz. to prosta konsekwencja: skoro swoje przekonania wygłaszasz publicznie, to wolno tez je krytykować. publicznie powołujesz się na uczoną od kolagenu, i twierdzisz coś zupełnie odwrotnego niż ona. sam się zachowujesz agresywnie, wyzywasz gdy ci się argumenty kończą albo gdy na kłamstwie przyłapać, i masz zale, że ktos to bełkotem nazywa? nie róbmy z szamba perfumerii, jak mawiał klasyk:)

i owe setki apokryfów dają ci pojęcie o biologii, historii naturalnej, mozności naszej ewolucji, i o czym tam jeszcze? dinozaurach równolegle z ludźmi? takie masz pojęcie, że jak o potopie mowa, to starannie pomijasz albo góry, albo okres występowania czegoś, co mozna nazwać człowiekiem, a co dopiero, żeby imię Noe to stworzenie nosiło i krypy klecic umiało. znaczy, o wierze, tylko wierzący i to przeszkoleni? dobra, ale od jutra spisz na gałęzi, żebyś mi z myslenia nie korzytał, boś niewprawny i zupełnie nie wiesz, jak to się robi. w szczególności nie klamie się wbrew odkrywczyni kolagenu.

SkoczPoWino2022-05-17 01:52:00 ..."przybylo np z uderzenia komety zawierajacej jakies organiczne formy zycia niz to ze po prostu zostalo stworzone przez inna cywilizacje(czyli Boga)"... nigdy? ciebie wystarczy cytować, bo zawsze twierdzisz coś, co ci wygodne, a to co nazywasz mysleniem, znacznie sie od tego procesu rózni: potrzebujesz korzystać z zasobów pamięci, powinieneś też rozwazać falsyfikację, a nie zapomnij o wyciąganiu wniosków zgodnie z zasadami logiki. ty fantazjujesz :)

nikt nie lubi jak mu się jego kłamstwa pod oczy podsuwa. ty i twoje apokryfy: twierdzisz, że nigdzie nie ma, ze syn i ojciec to jedno są. proszę: ja i ojciec jedno jesteśmy. skąd to? uważasz się za specjalistę od apokryfów, i w wątpliwośc podajesz twierdzenie biologii&co. o niemozliwosci potopu opisanego w biblii. nie jestes w stanie tego odkręcić, to kręcisz nosem na takich, co to dostrzegają :)

a kto do wyjasniania cudów biblijnych ufoludków uzywał, podobnie jak naszego pochodzenia? ja tez wówczas nie mogłem zrozumieć, dlaczego apokryf, ale zatwierdzony na kanon, ma być prawdziwszy od praw rozpadu radioaktywnego, że nalezy cuda na kiju wymyslac w celu jego obrony przed geologia i biologią. to zwyczajnie dalszy ciąg rozpadu funkcji poznawczych: logika zmarła z głodu, pamięc z chłodu, a zdolnośc autokorekty popłakała trochę w kącie i sobie poszła na bosaka w śnieżycę...