Komentarze użytkownika gruzawik

Zadziwilo mnie takie podejscie dezinterpretacyjne, ze tak znowotworze :)

Czyli bez niespodzianek...

Nie wierze panu, ktory podejmuje sie myslenia przy braku danych. Z koniecznosci, jako niebiolog, nie wie, ze czegos nie wie, i to na jakosc myslenia wplywa. Zadziwiajaco nie wplywa na zadufanie. Natomiast sapiens, okrzykniety, podobnie jak ja, gotow data i godzina sypnac dla chetnych. Juz tak robil. Takze radze uwazac:)

Otoz w temacie szczepionek posiadam dane z 1szej reki, podobnie jak 49k innego luda dla tego preparatu, i sporo dla innych. Takze, umowmy sie, na sieleniejakich skutkach szczepienia potwornych znam sie lepiej. Co wiecej, tytulem nabytej za mlodu jeszcze wiedzy, pozwole sobie na jakataka pewnosc w odroznianiu kompletnych bredni.

Zdaje sobie sprawe z procedur, mechanizmow i wymogow, niewidocznych dla kogis spoza "branzy". Sam fakt istnienia Sanepidu i jego funkcja, poddane procesowi myslenia, wyjawilyby mniej wiecej podobne wnioski i konkluzje w materii szczepien. Ale kto tam by bral pod uwage 2 panie w dziale statystyki szpitala? Bardzo wazne panie. Te same metody prowadza do ulepszen farmakoterapii, przepustowosci, a jak niewygodnie, to niedobre nagle, nierzetelne. Hm...

Brednia jest niechec do zastosowanej swobody interpretacyjnej, zwazywszy, ze nie ma kogo spytac o uscislenie. Obrazek nie odpowie, a sklonnosci do dopowiadania i doklejania zauwazam z daleka. Skutek zwiazku. Zakaz interpretacji dla obrazka, ale komu w gebe farmazony. Bylem, widzialem, mam t-shirta...

W skrocie: zabrania sie zabraniac:)

A tak mnie jakos zaswedzialo, na kretactwo jestem uczulony, pisalem wyzej ze przez zwiazek.

Rzecz w wiarygodnosci sadow wypisywanych na wsi. Jakos mi ten cytat dosc nierowno lezal, kpiarz powyzej cytatu z ciagot obskuranckich wyprany, scenka faktycznie o sarkazm sie doprasza w obecnych okolicznosciach przyrody. Nie mam problemow z uzasadnianiem swego postepowania. Przywyklem. Mozesz uzasadnic OPR z racji metniactwa zastosowany do komentarza do obrazka?

Zarzucaja Ci wciskanie komus interpretacji. Mozna zwyczajnie poete spytac:) Wracajac do kwestii wiarygodnosci twierdzen: bez niespodzianek. Albo sie dane akceptuje, w tym lepsza wiedze interlokutora, autora wypowiedzi, co mial na mysli, albo sie wie lepiej. Czy teraz dostrzegasz pdobienstwo?

opyertol

Nie zdanzasz? Zielone przeszkadza... da capo: zarzuciles innym zabranianie interpretacji, no i n8by slusznie, pod warunkiem, ze nie dotyczy to wlasnych slow. Co do wlasnej wypowiedzi to poeta praw, a nie interpretator. Obrazek niemy, to mozna go obrabiac jak wola.

Mozna jakos inaczej pierwszy Twoj post zinterpretowac niz drwine z takiego, co z obrazka sie zbija interpretacja szydercza, a sam innym interpretacji nie zezwala, niby tylko nieslusznie, boc o jego wlasne slowa chodzilo?

Nie. To nie niemoznosc, tylko niechec. Podobnie jak niechec do szczepien dosc szczegolnych. Czasem ludzie wola patataizm, choc w innej materii moga sie okazywac calkiem rozumni.

Podajesz za nieprawdziwe wyjasnienia sapiensa? Oj, sliska sprawa... Oczywistym jest, ze skoro mozna spytac dyskutanta, to nalezy to zrobic, zamiast imputowac cos pokretnie, uzywajac nibylogiki. Myslenia zyczeniowego. Gotow jestem zaryzykowac, i ,nauczony doswiadczeniem o wiarygodnosci i autorefleksji sapiensa, poprzec go w ciemno, nadgryzanego przez osobe skora do wyciagania pochopnych wnioskow z niejasnych danych pojecia nie majac w jaki sposob je rozumiec i jakie mechanizmy maja zastosowanie. A zaryzykuje:)

Tym razem bedzie to czysta insynuacja, ale radze wziac pod rozwage: sklonnosc do dawania wiary niestworzonym historiom jest inwazyjna. Z jednych pogladow przenosi sie na inne, zmieniajac osobowosc. Los zywiciela pasozyta nie interesuje zbytnio, poki mu sluzy, autorefleksja, o ile przychodzi, to jest zwykle zbyt slaba. Wiarygodnosc juz przepadla. Obrona jaselek, bo tak to chyba trzeba rozumiec, z tej samej parafii co antyszczep: na pogloskach oparcie, ale faktologicznie-pustka wyjaca za rozumem.

A jaki jest poziom obroncow pedofili?

ojtam ojtam: potelepie i wypuści :)

Kablem...kablem:) wtyczka to tylko przelacznik na nastepny kabel. Takie zuo konieczne. Tu sie moze popsuc, zglejowac, zaiskrzyc i soalic chalupe z zawartoscia. Klopot, troska, trwoga i lista serwisowa...

Bocian by wyrzucil przeciez...