Komentarze użytkownika gruzawik

nierozwiązywalny dla monoteizmu problem zła...

jesli myslisz też, że nie ma śłodkorożców, Ktulu i krasnoludków, to wielka jest twa wiara, nie tylko góry, ale i oceany zdolna przenosić.

nie całkiem: nie ma pewności, jakiego fragmentu wirusa użył organizm do produkcji przeciwciał. jeśli innego, to mozna odpowiedź wzmocnić drugim antygenem. niczego nikt nie musi żałować, prócz głupoty "polaczków", co jak huba na pieńku: mają wszystko w d.pie, byle im tam dobrze było.

"szykują dupska żeby je uwalić na szpitalnym łóżku"... co ty ćpiesz? spiski?

Od kiedy ilosc dawek zalezy od zjadliwosci zaraza?

"dali sobie wmówić jak straszny jest to wirus to tych dawek będzie zapewne wiele więcej". to nie twoje? który to jest "ten preparat"? bo jest dostepnych kilka. skoro wirus wymyslony, albo nijak groźny, to jak groxny może być "ten preparat"? już wszyscy ochoczo kasą rzygają, żeby ludność szczepić... spisek! wszędzie spisek...

opowiedz mi jeszcze, co ja myslę :)

kiedy ma, to się kompromituje odnosząc ad personam:)

jak zyję, nie widziałem entuzjastów uwalania się w szpitalnym łóżku... jak tzreba mieć wyprany mózg, żeby sobie takiego jednorożca do patatajania wykoncypować? jaki to jest "ten preparat", o którym ciągle wspominasz? dowiem się, czy każdy, kto ma niewyprany mózg rozumie sam z siebie(kaprawe oczko, mrugamy...)? jak sam stwierdziłeś, zaniedbana infekcja może mieć poważne skutki, tylko jak covid, to symulanci wredni... no co za ludzie, ulubioną ich rozrywką: jak się wbić do szpitala...taka juz tam bieda?

ale to ty masz jakies dane dot. nowego, jeszcze niedopuszczonego do uzycia preparatu, że się go boisz, i jakieś brednie o wieloletnich skutkach płodzisz? bo odniosłem wrażenie, że o preparacie aktualnie uzywanym piszesz, to się chce dowiedzieć: którym? jak się nie obrócisz: pleciesz androny :)

o moim nic nie wiesz, podawanego powszechnie nie chcesz wybrać, a pyszczysz za trzech... ty nawet definicji epi- czy pandemii nie byłeś w stanie zrozumieć, czego się spodziewać?

masz ciekawe obyczaje, ale doprawdy, nie jestem ciekaw. ciągle "ten preparat", a ty albo o nim nic nie wiesz, albo wybrać nie chcesz tych, o których wiedzieć coś możesz...

a wiecie, jak za zabójstwo mieszczki mistrz małodobry na rynku zbrodnia sprawiał?

a co ja, encyklopedia i kronika na nóżkach? może tak oponent który się wykaże, mnie pognębi...Prawo sasko-magdeburskie przewidywało karę śmierci zwykłą i kwalifikowaną. Mężobójca, gwałtownik panien i który na cudzołóstwie był pojman, takowi mają być ścięci...W średniowiecznym Krakowie przebieg procesu nad oskarżonym o przestępstwa zagrożone karą śmierci był krótki, a zbrodniarz oddawany był katowi, który tak go ze swoimi pomagierami przemaglował, że kara śmierci bywała wybawieniem.

jako że kaleta nie brzmi szczególnie szlachecko, spodziewałbym się kwalifikowanej, główszczyzna nie stanie, ewentualnie winowajca mógłby wydanym byc na pastwę rodziny zmarłej. ale jako stanu niższego, to ćwiartowanie, łamanie kołem, palenie, nawlekanie na pal.

nie ma żadnych bezbronnych, najsłabszych itp., ponieważ nikogo jeszcze nie ma w macicy. każda ciąża nieprawidłowa jest zagrożeniem, bliższym lub dalszym. oczywiście, ponieważ absurd jest nie do obrony, to to była "sytuacja wyjątkowa", i cyganem medyk, co go prawem nastraszyli i konsekwencjami słuzbowymi. wymyslacie durne prawo, a potem macie pretensje, że ktoś się go trzyma.

Co oznacza dla ciebie zycie i czym to sie od medycznego pojecia rozni? Wyrostek to tez zycie i to wlasne, ale czegos mu brakuje. Temu plodu tez.

porównujesz snieg w kiblu do śmierci kobiety?

nie, amerykańskich specjalistów wyciągnęła, i pół zadłużenia kraju się rozwiało jak dym...

nie można było "pokrzywdzonej" pomóc? zmarłej, po imieniu nazywając. można było, ale uchwalono durne prawo. partia przyjaciół piwa by mnie nawet w porównaniu z pisem satysfakcjonowała. wlazł bandyta, i ma zastrzezenia, że jak nie on, to kto będzie ludzi w autobusie kopał... nadal twierdzisz, że mózgu nie uzywasz do myślenia? że to jakaś alternatywna nauka tak utrzymuje?