Komentarze użytkownika gruzawik

śmiałe twierdzenie, zwazywszy kierunek migracji ludzkiej...

sprawca czego, ciekawe... bo jesli budowla bez podkładki papierowej, to co wtedy? pewno, że lepiej na koszt stawiającego, bezpiecznie: dźwig, pachołki itepe, ale jakby mi przed oknem takie coś postawili, to pewno bym za fiskarsa też złapał...

klaszczą, obawiam się. najgorsze, że nie chca jakoś klaskać nowemu wałowi...

nie włączajcie, bo potem jakiś kmiot będzie twierdził, że niczego takiego nie napisał. a z dawaniem nogi radze się pospieszyc, żeby głupio się rano nie obudzić bez takiej opcji juz, jak ta organizacja przestępcza przepchnie odpowiednie "prawo".

w Northumbrii, zdaje się, w miarę daje się żyć :) ot, zdjęcie w butwarówce: Borys na bicyklu macha do obywatela przyjaźnie, a ten wyraża swoją opinię o jego rządach pokazując mu 2 palce. i nic. ochrona o glebę nie rzuca, prokurator kiecy nie zadziera, Borys się nie obraza...

a płace teraz też przeliczysz na dolary? ja tam się nie znam, ale żeby ujednolicić jednostkę rozliczeniową...

a siłę nabywczą złotówki jak wyrazić? bo skoro teraz taki niekorzystny kurs dla ropy, to i dla całej reszty chyba też, więc może cyfarka w plnach większa, ale mniej toto warte realnie...?

no i skąd taki marny kurs teraz się zrobił?

niczego, nie znam się, jak wspomniałem. nie wiem, czy dobrze to rozbieram, tak na sucho:)

w 2012 było 403, w 2021 jest 320, i podwyżka? podrożenie? surowiec tańszy, mieszanie ceny komponentu nie ma sensu, skoro nieznany jest jego udział w cenie ostatecznej. strach pomysleć, po ile będzie, jak 130 osiągnie, być może. +25%?

dopóki nie wiesz, w jakim stosunku pozostaje surowiec do komponentu bilansowanie nie ma sensu. ja się nie znam, ale to chyba ropa w tym najdroższa, czy inaczej było na kanistrze namalowane? bo mnie nurtuje pytanie: skoro jest tak dobrze, i płące tak poszybowały z kolan, to czemu jest tak źle? co jeszcze podrożało? prawda-li to, z tym olejem za 10? bo mema kazdy może zrobić, ja w kraju coś ze 2 lata nie byłem, ale już wcześniej tak jakoś lekko sie z zakupami za 100 czułem... co wizyta, to lżej.

myśle i mysle, i nijak mi nie wychodzi z 400 na 320 w 9 lat jako podwyzka. podrożenie... dolar tak osłabł równo w tym czasie, żeby to zamortyzować? czy jak?

policzyłeś sobie inflację skompensowana tanim surowcem. surowiec podskoczył, i cały misterny plan wpisdu? przecież nie podskoczył aż tak.

bo niejasne jest dla mnie, jak z 400 na 320 to podwyzka. chyba marży, skoro cena ostateczna pozostaje bez zmian. kurs USD/PLN był 3.3, jest 3.9. nie udzielasz odpowiedzi na pytania, jak to zwykle... chcesz wskazania, co nie gra, no to trochę się zacukałem tą podwyzką z 400 na 320.

znaczy, chcesz im powiedzieć, co dla nich wolność ma oznaczać? ja z kolei nie uważam, żeby to był najlepszy materiał zarodowy, zarówno pod względem genetycznie determinowanych skłonnosci, środowiska ekspresjii tych genów, oraz wzorców kulturowych. problem? zdaje się, że najbardziej potrzebującym własnie najbardziej uzyteczne. próby wymuszania przyzwoitego (cokolwiek miałoby to znaczyć) prowadzenia się groźbą ciąży jakoś nie działają, a efektem tylko większe nieszczęście, gdy dzieciak nie wyczekany i chciany, tylko tak sobie, w kiblu wyrzeźbiony.

co doceniam: nie wiążesz nijak zakazu ewentualnego z bzdurami z medycznego punktu widzenia. jedyna płaszczyzne widzisz w moralnosci i skutkach zdrowotnych własnie realnie ujętych w kiłę i problem niechcianej ciąży z przypadku. wprowadzanie tejze moralnosci (hipotetyczne) likwiduje skutki niemoralnego prowadzenia sie, teoretycznie. sam wiesz, że to nie działa, oni też za Wiktorii przerabiali, albo Cromwella...

płód człowieka. tak samo jak jajko kurze. nikt przy zdrowych zmysłach nie bierze jajka mówiąc: kura. technicznie ten sam gatunek (jak człowiek kopalny, płód czy zwłoki), ale do osbnika gatunku to jeszcze sporo brak. częsci kluczowej, mozna powiedzieć.

to w zasadzie nic nowego, tylko głośniej ich teraz słychać. ten nurt był zawsze, w końcu czytywałem rycerza niepokalanej czasami, od narodzin towarzyszę radiu z brzydką twarzą. póki siedzieli w niszy, mało kto zdawał sobie sprawę, co to za hałastra. ale prądu w kitę nabiło, i pycha wspaniały upadek zapowiada. nie żebym się martwił, całemu zaangażowanemu klerowi serdecznie dziękuję, zyczę miłej odsiadki jeszcze tylko na koniec:)

będzie piekło...