Komentarze użytkownika gruzawik

na nas, a jakże, za to, że jeszcze tej swołoczy nie pogoniliśmy rządkiem do pyerdelka...

komuna też upadła z racji niewydolności gospodarczej, nieodwołalnie sprzężonej ze skostnieniem ideologicznym. to naczynia połączone, szkoda, że elektorat okazał się za głupi na to proste prawo natury.

i im trzeba zanieść nowiny...że to nie tędy kozy gnali, takie wałki są passe, tak być nie może. może nie pobiją...:)

Zlota, a skromna?

men da na pis. gdzie?

czarnoskórzy chrześcijanie i ich biali współwyznawcy to lewaki?

władze ewangelickiej parafii w Ulm. umiesz czytać?

no co ty, przecież za stary dla prowodyra...

no ja też nieszczególnie pojmuję, jak te powody mają sie do poprawności politycznej. gdyby nie było, a się pojawił, albo dołożyli mu jeszcze 3ch...

ale że dopadli to fakt: był, i nima...

doprawdy, trzeba być niespełna rozumu, żeby szczepienia bać się bardziej, niż samej choroby, skoro bez szczepień i tak wszyscy prędzej czy póxniej to złapią... jednakowoż w organizmie zaszczepionym wirus namnaża się w znacząco mniejszych ilościach, i zarażony przechodzi lżej lub bezobjawowo, i mniej zaraża, z dokładnie tego samego powodu. jak sobie z wirusem po szczepieniu rady nie daje, to jak sobie radę daje z czymkolwiek innym? szczepienie daje wzorzec do produkcji oraz magazyn gotowych przeciwciał do wypuszczenia przy kontakcie. może do rozwoju wcale nie dojść.

A ze w PL cyrk to nie tylko w tej dziedzinie. Faktow biologicznych to nie zmienia. Nie jestem fachowcem, i nie wiem, na ile przechorowanie chroni w por. zr szcz. Poniewaz odpornosc zchodzi z czasem dawja przypominajaca moze miec sens. Nie chronimy wiekszosci tylko najslabszych.

umiera 1%. po 60tce masz ile %? trzeba przemnozyć. okazuje się, że po 80tce śmiertelność wzrosła już solidnie. to kwestia zycia jakiegos staruszka, co by sobie jeszcze parę latek pobrykał. bo ktos podał dalej, a mógł nie podać, i by nie dotarło. a wieleż tej zakrzepicy było, mozna porównać ze zgonami w domach starców? wieleż więcej, niż przy innych wstrzyknięciach? nie chce mi się już doszukiwać i dokształcać, żeby komuś na wsi coś podrzucić. chciałbym tylko zaznaczyć, że armia statystyków medycznych za darmo nie siedzi.

no starsze roczniki tak mają, ale kośba w niektórych dps-ach była. ja wiecznie to bym chyba nawet nie chciał :) dziadki też nie mają złudzeń, ale dobry jeszcze i dzionek.

nie uczeni, tylko kapłani. coż wmawiają dziś?

tak się składa, że wiem, co to jest mRNA, że mozna z tego zrobić broń biologiczną to zupełnie inna sprawa, mam nadzieję, że do autobusu nie wsiadasz, bo kierowcy też płacą, a do napalmu w zbiorniku też niewiele trzeba, aby przy biedronce się zatrzymać...

jak mały Kazio wyobraża sobie medycynę... bez obrazy, ale pleciesz bez pojęcia o temacie.

a masz jakies inne, powszechnie zrozumiałe okreslenie, dla kompetencyjnego ihibitora wychwytu zwrotnego cholinesterazy? tak żeby 2 stron nie zajęło?

jeszcze nikt nie wziął poważnie badań typu margaryna, bo nie spełniają wymogów metodologicznych. a jak pod wpływem czynników politycznych wycofano w USA szczepioinki z rtęcią, bo ponoć autyzm powodowały, to na autyzmie żadnego wrażenia to nie zrobiło jakoś. wątpliwości żeby mieć, to trzeba mieć powód. a żeby mieć powód, to nie wystarczą wiadomości z internetu lub telewizora. takim z watpliwościami jakoś szybko rura mieknie, jak babcię albo osobiście dopadnie. śmiertelność to mały pikuś, ale ze zdrowego chłopa duchotka zrobi do końca życia.