Komentarze użytkownika gruzawik

zanim nie załozyłem sobie internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest aż tylu durniów. S.Lem. warto przy okazji zdementować mit o jakims parciu na zaszczepienie wszystkich w jakichś niecnych celach: aby cokolwiek osiągnąć tą metodą najlepiej od małego zacząć, bo oni pożyją najdłużej. a tymczasem nikt nie zamierza szczepić dzieci, bo zysk pomijalny, nic im nie jest. to po co? ospę wybito, i też już smarkacze znamienia nie macie. to wszystko kosztuje. antyszczepionkowcy, płaskoziemcy, foliarze, aż nie wiem, czy chcę zobaczyć, co jeszcze...

nie tak samo, nie wiem, skąd to wziąłeś, ale nie z badań ani patofizjologii... o ja pitolę, leki wspomagające też są testowane, dokłądnie tak samo. masz jakieś coś na zwłóknienie płuc? chetnie się zaopatrzę. skuteczność dawno sprawdzonych terapii też jest kwestionowana, mało było idiotów bredzących o "zagotowaniu" płuc respiratorem?

Argumentacje ci ktos narzuca? Albo jestes odpowiedzialnym czlowiekiem albo kufniarzem. I co ja na takie konsekwencje watpliwosci bez cienia wiedzy do oceny ich zasadnosci moge poradzic? Stroszysz sie, bo sam o tym wiesz...

wypraszam sobie, jestem królikiem laboratoryjnym, nie klakierem, i nie muszę wierzyć w cokolwiek, bo pewne rzeczy zwyczajnie wiem. dlaczego zakrywasz wydech jak kaszlesz? czy tak ogólnie parskasz w świat plwociną, byle nie na bliskich? ja bym się zawsze zastanowił też nad źródłem opinii, bo cena nie bierze się z sufitu, a tanie mięso psy jedzą... nie wiem co podają, bo mozna raporty z wielu źródeł porównywać przecież, co kogo media? jesteś fachowcem w jakiejkolwiek dziedzinie? co myslisz o gostku wydziwiającym nad robotą bez żadnego pojęcia, bo gdzieś coś słyszał?

to sobie znajdź podręcznik patofizjologii. dajesz.

zobacz, jaka ta kultura praktyczna: "droga kropelkowa" coś mówi? nie mamy encyklopedii, a i ona z konieczności stanowi skrót jedynie. przykro mi, ale to nie to samo, co x lat studiów. no i musisz też sprawdzić, czym się różni informacja od wiedzy. spróbuj mechanikowi zacząć wydziwiać, co do twojego okrętu wlewać ma, tylko dobrze sobie spodnie wywatuj:)

i tak to jest, jak się za my slenie biorą osobnicy bez kwalifikacji: no i co, że działania uboczne? widocznie powód do brania był mniej dokuczliwy, skoro podjąłeś taką decyzję, najwyraźniej wbrew opisowi sytuacji. kultury które tego gestu nie uzywały mogły byc mniej liczebne, własnie dlatego, że nie uzywały. szczęściem juz nie dlatego, że duchy, tylko kropelki. nie odróżniasz faktów od banialuk, bo brak ci podstaw do tego. straszne takie życie: w ciągej podejrzliwości, zaglądając mechanikowi czy hydraulikowi przez ramię, bo wszyscy tylko chcą cię orżnąć i dybią na twoje dobro...

No to zrobilismy kolko: jak maly kazio wyobraza sobie medycyne... straszne takie zycie: wieczna podejrzliwosc i pretensje

qrde, człowieku, jeszcze raz przeczytałem: jakim cudem chcesz rurę puszczać dookoła? wziąłeś pod uwagę drzwi? pion odpływowy? lokalizację zlewu? to się nie da inaczej :) to nie ego, tylko wiedza, zamiast strachu wobec wszystkiego. z hydraulikiem włącznie.

muszę, żeby ze smiechu nie popuscić... inteligencji bys nie poznał, żeby ci łydki obgryzała: inteligentny człowiek wie, że czegoś nie wie, i słucha takich, co wiedzą. bardzo rzadko sa to outsiderzy. przykład dobry, świetnie ilustruje, jak z rurą: inaczej się panie kochany, zwyczajnie nie da. wredny świat i fizjologia, co zrobisz? lek pomaga 30%, 0,3% dostaje wysypki. dać-nie dać? jako praca domowa:)

tak jest łatwiej dotrzeć, poza tym, może nie wiesz, poczucie humoru jest pochodną inteligencji, wspomnianej. zdolność rozumienia tekstu adwersarza podobnie, jakby. przeczytaj jeszcze raz, albo jeszcze. do skutku. myslisz, że ja umny w jakimś tam zakresie to inaczej się zrobiłem?

prosty test, na kapitałkę po kropce oblałeś, nie możesz zrozumieć... ale nic to: poddaję się wygrałeś!

A na odwrot?

bo na ogół ludzie nie mają problemu z odróżnieniem dziecka od płodu.

Gdyby nie zmuszal innych do zajmowania sie jego problemem to psa z kulawa noga by on nie obszedl. Hipokryzji kazacej innym robic co ja mysle faktycznie nie ma nakazanej.

I to jest wbrew jakims faktom biologicznym? Czy kwestia umowy?

Wcale nie. Sa fachowcy od embriologii, maja dowody. To nauka scisla. Zwyczajnie nie wiesz o czym mowisz.

Tyle ze podstaey twierdzen przeciwstaw ych inne, co zmienia wszystko: raz da sie slusznosc ktorejs ze stron czarno na bialym pokazac a raz nie. Skoro sie da to zmuszanie do postepowania wbrew dowodom zakrawa i uraga. A jak sie nie da to rzecz gustu. Nie jestem nauczycielem jedynie znam fakty. Mozna konia do wody przyprowadzic ale nie zmusic zeby pil:) ciesze sie ze nie jestes faktoodporny.

Mozna wazyc powinnosci i koszty w przypadku uchodzcow. W przypadku a. nie ma czego wazyc po jednej ze stron. W dodatku strona faktow nikogo nie zmusza do niczego. Analogia chybiona w podstawach twierdzen i skutkach.

no i? z tego wynika niezdolność do altruizmu? a w jaki sposób? ludzie zawsze sobie wędrowali, pojadynczo i grupkami. i własnie róznie bywało. najróżniściej. jak Czeczeńcy przybywali też się nie podobało?