Komentarze użytkownika gruzawik

No i prosze: obroncow pedofilii pod innym znakiem ni huhu, ale kosciolkowych wytykac nie wolno, bo sie jakis skrzywdzony na uczuciach ukaze, jak pol d.py zza krzaka. I komu tu nie o pedofilie chodzi, jesli sprawa kosciola dotyczy? Ktos druha borucha broni demonstrujac przed sadem albo we wiosce?

Poniewaz innych srodowisk nikt nie broni, to naglasniajac chronione srodowisko chronimy te niechronione. I cyk, Nobel... to zdumiewajace, jakich ekwilibrystyk trzeba, zeby protestowac przeciw pietnowaniu pedofilii pod plaszczykiem wiary.

Twoi sasiedzi jednakowoz spod sadu protestujacych nie pogonili, do biskupa w sprawie wyjasnien naduzyc tez nie wydzwaniaja oburzeni? Ilu mnie widzisz? Gdzie jakos bronilem jakiejkolwiek pedofilii, podla kanalio? Albo jestes w stanie mnie zacytowac, albo tytulem tejbinsynuacji na inne okreslenie nie zaslugujesz

Nimi zajmuja sie sady, bez przeszkod. Na tym polega roznica, ktorej niedostrzeganie moze byc jedynie objawem podlosci i zwyrodnienia moralnego. MY? ILU MNIE WIDZISZ???

W sytuacji, gdy akurat w kosciele pedofilow sie chroni, prowadzenie tam dzieci wydaje sie jednakowoz bardziej ryzykowne. Benefity zas z tego prowadzania mniej wymierne. Slusznym jest wiec podniesienie kwestii odpowiedzialnosci opiekunow dziecka. Nie zauwazylem, zeby ktos sugerowal modly o gwalt wnuka, jedynie przyzwolenie, klamliwa i podla kanalio.

No wlasnie: bez przenoszenia, tylko kopa. Na tym polega starannie niedostrzegana roznica. Jakos nie zauwazylem tej ochrony w przypadkach innych niz ksiadz, a w kazdym razie taka proba bylaby pietnowana, a nie bagatelizowana rowniez. Steteotypowemu katolikowi to jakos nie przeszkadza, skoro wciaz jest katolikiem. Jakby NIL lekarza chronil i przenosil, to by sie wrzask podniosl nieziemski. I slusznie.

A gdzie tam perfidna, premietyw i troglodycea. Bez zaskoczen. Klamliwa, podla, zaprzala i parszywa to tak, ale nie perfidna. To zaklada jakies wyrafinowanie, a tu tluk kartoflany, burak pastewny i chomat wolowy.

Bryznelo miloscia blizniego, jakby granat do wychodka wrzucil... twoje wywody to nie to samo, co dowody. To ktory z nas taki mocny, ze pyk, i mem usuniety? A to ktos odczuwa potrzebe bicia w inne srodowiska, gdy prokurator swietnie daje sobie rade, nie muszac sie borykac z odmowa udostepnienia dokumentacji?

Oby twoje slowa w g.no sie obracaly, zanim opuszcza twoje usta, o parszywy nad zgnilkami... oby zas moje w ta sama substancje, gdy tylko dotra do twych uszu. Zdaje sie, ze dyskusja dobrnela do zwyklego dla wierzacego konca: z braku argumentow po gumnach sie tarza z upodobaniem. Jak kto takie widoki lubi, to dalsza wymiana zdan ma sens, inaczej: nie. Dlaczego ktos mialby sie upominac o ofiary, o ktorych los zadbal prokurator&co.? W jakim celu? Przykrycia tych szczegolnej, koscielnej kategorii? Hipokryzja wyjezdza:)

Mema ci usunieto, bo niejeden nic nie posze, ale czyta, i cie jakos nie lubi, a zawracanie gitary tymi, co do ktorych ze sciganiem nie ma problemow, ma za zaslone dymna z wieeelkim napisem: a u was bija murzynow. Krzywda wielka... przesladowanie.

Jak kto ma traume, to moze i ma powod do krzyku. A jaki powod moga miec katolicy? Ze ktos im szariatu wprowadzac nie daje, krasc nie pozwala i o dzieci sie upomina, zeby z ksiezowych kolan jednak je pozsadzac?

A ja znam pewnego wierzacego. W ogole mu sie nie chce pracowac. I coz niby z tego ma wynikac?

On mial gazrurke do obrony przynajmniej, zabke, mufami mogl ciskac... a jednak drzal.

Na grubej obrozy mozna i na lancuszku. Obowiazuje tez kaganiec dla co bardziej zajadlych.

To juz temu slodomicu nie przeszkadzaja jacys tacy inni? I moga sie obnosic juz teraz? A jak parady urzadzaja, to slodomic niezadowolony jakby. Obnos sie w domu z trupkiem, na ulicy, ale w urzedzie jestes reprezentantem instytucji, i jakis standard obowiazuje.

A ocalala ofiara satelitarnej broni elektromagnetycznej wyglada jak na obrazku. Nieobrzezana, katolicka, rzymska i skAtrolowna dwukrotnie. Stoi i oddycha jednoczesnie...JAK?!!

No i dobrze, jak kto lubi na ludzkie padlo sobie popatrzec, to sobie moze w domu, albo specjalnie przeznaczonym pomieszczeniu.

No, jednak pies to nie dziecko, takze proporcja, mosci panie. Inna sprawa, ze dopiero wtedy sie rozbestwia, bo pies nie opowie nikomu, a duszy przeciez dla plebana nie posiada...

To zaden bog, tylko martwe jak kamien prawa natury. Tez zabijaja. Ogolnie to pozostac przy zyciu jest trudno, wbrew entropii i na przekor czasowi. Jezeli do bledow w kopiowaniu dochodzi u dzieci, to jakakolwiek osoba za to odpowiedzialna na zadne wzgledy nie zasluguje.

Przypadek nazywania tego prawami nie implikuje nijak prawodawcy, chocby dlatego, ze prawa stanowione mozna lekcewazyc bez konsekwencj czasami i obowiazuja lokalnie. A te naturalne nie.