Komentarze użytkownika gruzawik

ale przecież wolno nie kupować, także kto obrażony, to sam za to zapłacił... volenti non fit iniura :)

a przykład Irlandii mówi co innego...

fasolka na boczku w menu i zaraz wszystkim ciepło:)

ależ mi i przeszkoda... :/

widziałem tabliczkę nad drzwiami: w tym oto słynnym miejscu, dnia 12.05.1842r, zupełnie nic się nie stało. dość podobną się zdaje...

a co i rusz wychodzą też specyficznie pojęte kompetencje w tej materii. cóż do qrvy-nędzy taki biskup może wiedzieć o pożyciu? czytać książkę o narciarstwie, a w dodatku też i jeździc, to nie to samo. ministrant się nie liczy, o "elemencie wykroczenia poza naturę seksualnosci" nie wspominając. skoro sprzeczne z naturą, to znaczy: niemozliwe. powiedzieć trzeba temu wielorybu, że ssaki to we wodzie nienaturalne są:)

panowie, oczywiście obaj macie rację, tylko źle to mówicie:) z punktu widzenia geometrii nie to samo, o ile się na mapach wyznaję. moja polonistka byłaby zachwycona takim wstępem, pod warunkiem, że dalej leci właściwy temat pracy, po tak przykuwającym uwagę początku.

psa z kulawą nogą by nie obeszło, żeby immam czy inny klecha nie gwałcił dzieci BEZKARNIE, nie grabił państwa i piecoterapią medycyny nie zastępował. zapomniałeś, jaki popis kretynizmu ostatnio dałeś? zacytować? czy sam swoją rodzinę przywołasz w char. autorytetów? jak widzę przecienki wciąż nie były przerabiane, od kiedy się do braku kapitałek przyczepiłeś, z racji płycizny merytorycznej, mimo, że osiągnąłeś dno intelektualne, nie mogąc pojąć, co może oznaczać "uniwersalność DNA". już to było za trudne...

a daj takiemu toporek, to i katem chetnie zostanie, pokurcz i niedorób.

hycel? rakarz? szczurołap? ktokolwiek...

właśnie piekło ci zgotują, jak je sobie wyobrażają, ale stosunkowo krótkie. oni chyba nadal przestraszeni bardziej, bo nie w minutkę, tylko wieczności się takiej boją... znajomego ognistym piekłem kiedyś jakiś muzułamnin straszył, na co usłyszał: co ty mi tu o płomieniach, mi się miło kojarzy, ja z północy... wiesz ty, co to zamarzające wokół nóg błoto? :)

żyjecie w dziwnym kraju, w którym płaci się grosze, i zdziwieni potem, że jak zechcą zapłacić, to się ludzie rzucają... mam wrażenie, że to ochłap rzucony w celu wskazania wroga: o, patrzajcie, bioro, jak dajemy! co za chamstwo, dla idei nie chcą robić!

złaź z jednorożca: za pracę płacą w końcu uczciwie.

ale pojmujesz różnicę: co innego, gdy sam przychodzisz, i mi oferujesz jakieś krocie, bo d.pa piecze, a posmarować nie ma komu, a co innego, gdy ci z portfela wyciągam bez twojej wiedzy i zgody? czy rózowa mgła już całkiem oczy przesłoniła?

pisz o mnie jeszcze, tak samo dobrze ci idzie, jak tym półgłówkom pisanie prawa :)

pewnie, dla idei powinni pracować:) prawa rynku, chłopaku. komuna nauczyła, że się należy, a wredny wykształciuch jest od robienia za mniej niż mechanik czy hydraulik(szczęściem ci chociaż zarabiają należycie), żeby znał swoje miejsce. a przepracuj kiedy 24, a się pomyl za bardzo, to katafalk. ładnie, że się na koniec przedstawiłeś, choć i tak jesteś ze swej miłości bliźniego znany:)

a to jeszcze jest co niszczyć? natychasz mnie nadzieją i optymizmem... a nie, tylko śmieszysz, jak zwykle:)

ale chociaz na kocyku...

to po co się starać z nędzy dźwignąć, jak można dostać? wiesz, że nie ma darmowych obiadów? ktoś za to zapłaci, tzn. inni klienci...

swoich:)