Komentarze użytkownika gruzawik

jakiś wierzący z dumą mnie o owych 70% ochrzczonych poinformował... w 25 lat ubyło 25%. pi razy drzwi-połowa nie chrzci. ja też nie, rodzeństwo tak samo...a właśnie: a mnie za granicą zamierzają spisać jakoś? czy po linii kancelarii parafii polecą?

Azarechka? pokażemy mu tabliczkę, z kierunkiem na Wieliczkę:) z folku Hedningarnę bym polecał albo Heilung. albo kamandę pinka flojda:)

to właśnie najlepsze: wszechświaty muzyki, literatury, wiedzy są dla wierzących zakazane, żeby ryzyka podważenia wiary uniknąć. w sumie słusznie, jak wyżej: fakty trochę zniewalają, co się dowiedziało to się nie da oddowiedzieć(czy jak). to coraz bardziej getto się robi, nieświadome nawet tego osuwania się. p1z1: nie czujesz się wiara zniewolony, ale nie chodzisz. gdybyś musiał, czułbyś się? dlatego nie chodzisz, żeby wierzyć w co sobie, w sumie chcesz. sam sobie papieżem i bogiem, skoro sam wiesz, co on ma do powiedzenia Tobie. satanista obmierzły :)

któryś z mądrzejszych księzy powiedział, że dialog w kościele to dialog d.py z kijem. nic innego nie rozumieją: milutcy i ładni tylko kiedy słabi. czyli oszustwo wyborcze: nikt nie obiecywał zakazu handlu czy aborcji w kampanii, na co innego ludzie głosowali, a co innego im zafundowano. to nie demokracja, tylko jej koniec. @suchy: taki śpiew gardłowy? dobre.

czy większość głosowała za zaostrzeniem prawa do aborcji? zy to był przedmiot dyskusji? a skąd: powsadzamy mafie, damy 500. to nie demokracja, tylko oszustwo: adolek obiecywał wyjście z kryzysu, a nie obozy zagłady. od kiedy słusznosc poglądu zależy od zachowania liderów demonstracji? Lamarck tosty z myszami lubił, to już znamienitym biologiem nie był, i co opisywał to do kosza? z racji zachowania jakiejś marty fakty fizjologiczne się zmieniły, że zmieniasz zdanie? to właśnie wpływ religii przeciwrozumny. kierujesz się emocjami, nie wiedzą. libisz-nie lubisz...a co to ma do EEG płodu?

późno się robi, dyskusja ciekawa, dziekuję i pozdrawiam:)

jeśli jest, to raczej już nie ateistą, albo go wcale nie ma:)

tępy wał, w tym przypadku. poza tym racja...

zgadza się, tylko problem w proporcjach i chronologii: żeby ludzkiego padła nie wieszali(z dobrodziejstwem inwentarza), toby piorunków też nie było.

tyle czasu ścierwo wisiało, i jakoś nic takiego się nie działo... zaczęło się dziać, jak ścierwem prawo powszechne zaczęli watować.

do they? przedtem? aż milicja pałą metalową lała po tajniaku i gazem psikała? gdzie i kiedy?

aha. po zabójstwie. po szariacie. jakaś przyczyna jest jednak?

a, to spoko, można zabijać, prawo wyznaniowe stanowić, niczewo, niczewo...

kiedy przyczyna zacznie uzasadniać darcie mordy? jak dym zacznie dusić na stosie? czy po trafieniu kamieniem w łeb, za bzykanie bez pokropku?

nie rozumiesz celowo, że bagatelizujesz przyczyny, które jakoś zgromadziły ludzi: jakim cudem, skoro to tylko darcie mordy? będziesz mordę darł, jak ci się wnusio pogięty urodzi, czy po cichutku w pokoiku do tego przeznaczonym popłaczesz? bez darcia mordy masz szariat. do krowy trzeba gumofilcem przemawiać, inaczej nie zrozumie...

niczego nie bagatelizuję tylko dla wsibzdziu... kurtyna.

a ja sobie nie życzę, żeby ktoś cierpiał za mnie. to nieetyczne. odwalę swoje sam, i tak w sumie muszę. czy może następnego ropnia pod 8ką przejdę bezbólowo?

sugeruje, że oni wiedzą, jak fałszywy. co z tego, że trafnie ich opisuje, skoro oni głosząc to, jakoś się nie boją? zaprawdę powiadam Ci: zastosuj swe rady do siebie najpierw, albowiem w razie przeciwnym na durnia wychodzić będziesz:)

a jakoś nie jestem zaskoczony...