Komentarze użytkownika gruzawik

a to zależy: jak kura ze swi, a nie z taśmy, to można znaleźć tarczkę zarodkową. dla nas żadna różnica, kury udomowione mają tak cykle rozrodcze przesterowane, że nawet wysiadywać im się nie chce, byle jajka znosiły, to się w klatce zamknie na wysiedzenie(analogowo) lub w inkubator wsadzi. niewątpliwie jednak NIE występują płody u żadnych ptaków. żadnych.

no, to zdrowie biologii:) krewa, kura z miesiączką... O.O

cofam połowę tego, co wygadywałem o ptasich płodach:)

musisz to uświadomić reszcie cywilizowanego świata, najlepiej swoje enuncjacje rozeslij po uniwerkach i do WHO, do Nature napisz. jakaż to straszna zbrodnia ta aborcja. żartom nie będzie końca:)

gumkę masz za ciasną na czapeczce z folii...

dlaczego akurat ta procedura medyczna miała by nie być refundowana? narciarzom też każemy płacić za składanie kulasów?

motywacje masz fantasmagoryczne: niby nadwyżka w portfelu miałaby pokryć rzeczywiste koszty leczenia skombinowane w formie ubezpieczenia? mrzonki. leszcz zarobi tyle, że za zastrzyk nie zapłąci, ale kamienie z nerek to chyba drutem se wydłubie. pókiś młody i zdrów, to wydaje się dobrym pomysłem, ale pockaj, pockaj... jakoś o dentystach nie wspomniałeś, przy okazji takiej motywacji, tylko aborcja Cię ruszyła. boli, że da, ale nie tobie, a i tak zamiast się cieszyć, że nie musisz z chomątem po nocy w klubie kończyć, to wybrzydzasz. r.chałeś kiedyś w ogóle?

składanie kulasów narciarzom też życia nie ratuje, sami na narty wleźli, nikt nie przywiązał. czym się różni aborcja z gwałtu od nie z gwałtu? inne narzędzia? procedura? rokowania? czy tylko, że dała dobrowolnie. to niby źle?

obywatel? może składką zdrowotną jeszcze? a widziałeś, ile naprawdę kosztuje zabieg w znieczuleniu ogólnym kiedyś? co do cen ubezpieczenia: w d.pę z wartoscią, to nie ma nic do rzeczy, ważne jest co innego-ile jeleń zapłaci. jak się potargowałem i grymasiłem to 1.5k zrobiło się 300. tyle co za starą krypę, w rozpadzie. oczywiście, ze ostatecznie to państwo ma pieniądze z pracy i podatków obywateli. a że się marnuje, to swoją drogą. trochę drogo by mogło wynieść takie ubezpieczenie powszechne jak masz teraz. jak to się ma do aborcji? na znizkę liczysz boś facet?

zwyczajnie nie rozumiem refundacji jakiegoś zabiegu z jednych przyczyn, a z innych, skąd mnie wiedzieć, czy nawet nie ważniejszych, odmowa refundacji. jak zębów nie mył cham, to drożej mu za plombę? musi udowadniać, że jako dziecko penicylinę dostawał? ja się rozstrzygania ważności przyczyn, ich stopniowania, decyzji o aborcji zrzekam na rzecz ciężarnej. nie ma czego bronić, z punktu widzenia etyki medycznej, tworzonej przez ludzi mających najlepsze pojęcie o temacie. szczególnie w porównaiu ze stroną domagającą się zakazów.

podałeś przykład z ubezpieczeniami komunikacyjnymi, zupełnie cena nie odzwierciedla niczego prócz marketungu. ze zdrowiem jest inaczej: można każde pieniądze wpompować. stąd limity tu czy tam. realny koszt może być tak drogi, że zysk z kasacji podatków dla 75% populacji okaże się nie do dźwignięcia, aby miec taki poziom jak teraz. chcesz odwołać państwo? redystrybucję dóbr? czy to nie powrót do jakiń aby? w USA masz coś jakby podobnie, a poziom opieki żałosny. pzrerzucanie oznacza, ze ludzie nie zapłacą, tylko skonsumują, co napędzi gospodarkę, ale pogorszy żywot ludzi. qui pro quo?

świetnie Cię rozumiem, ale problem nie leży w ilości potrącanej, a w tym, co zostaje po potrąceniach i zbyt mizernej różnicy w poziomie życia z pracy i z zebraniny, symulacji, roszczeń.

właśnie dlatego, ze są sprawy wazniejsze, po h.j jakieś szariackie zakazy? jeszcze tego nam trzeba?

oli, to tak się zabawialiście w Lusace? banany i dymanie?

horhot, to był test na inteligencję. drugiego nie będzie trzeba, nie musisz się domyślać: oblałeś.

i do kina nie wpuszczać na film z ograniczeniem wieku odbiorcy.

modły do św. Pafnucego niezawodnie chronią, i psi k/tas na łopatce lewej pod giezłem noszony 3 niedziele. a tak serio: wiesz, że przed garncarstwem nie notuje się śladu próchnicy? i co? saganek na śmietnik, dla zdrowotności? a że przedtem prażynki słabo zmielone i z krzemionką zęby zwyczjnie ścierały do pieńków w 10 lat, to co tam... gdzie i kiedy taka korelacja autyzmu? żródło tych doniesień. bo jak rtęć podejrzewano, to wycofano w USA wszystko z rtęcią, i co? i nic. zero wpływu. teorie spiskowe są łatwiejsze do ogarnięcia niż biologia:)

amerykanie dopuszczają do uzytku chemikalia zakazane gdzie indziej. wielka draka była w UK w tej sprawie, przy okazji brexitu i umowy handlowej z USA. wystarczy poguglać. brak powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego zupełnie też nie ma nic do rzeczy, hm?

oczadzenie pasożytem powoduje takie skutki: blokowanie informacji zagrażającej pasozytowi i produkowanie różowej mgły, euforycznej i halucynogennej. zakażony umysł od tej pory trnuje się we wmawianiu sobie wiary, wbrew swiadectwom oczu i rozumu. uczy się zbrodnioszlabanu: zakrzykiwania w sobie wszystkiego, co niewygodne, a moze i warte zastanowienia. myślenie racjonalne ulega upośledzeniu: pomija się argumenty przeciwne, dyskusja jest niemożliwa-z mocnochciejstwa mają wynikać fakty, bo tak. żadnej sensownej kontrargumentacji, najwyżej wrzask lub banialuki mdłe.

hibernuje: instrukcja-skunksa nasmarować w szędzie gdzie się coś rusza, wykręcić świecę, wlać 5ccm oleju, zakręcić korbą, zakręcić świece. styki kabli wazeliną techniczną potraktować, bateria do piewnicy pod kartofline, ładować czasami. i niech śpi:)