Komentarze użytkownika gruzawik

a po czym je poznać, że takie, w takim razie? a ja wiele bym przeniósł, ale po co skoro i tak są, tylko w innym nasileniu, indywidualnym dla gatunku.

oto miara upadku...

tak, abyss, sąsiedzie: nic i nikt tak wiary nie skompromituje, nie zbezcześci i nie sponiewiera, żadne szyderstwo, krytyka ni kpina, jak postępki, słowa, demonstracje jej wyznawców. to sa nieuniknione wiary konsekwencje: wiara nie podlega korekcji, bo się za ostateczną ma, więc corac śmieszniej na tle zmieniającego sie świata wygląda. a pycha kroczy przed upadkiem:)

a ja takie właśnie lubię:)

ja też sikam sam, ale do cycków dalej mnie ciągnie...

może będzie o jedno mniej. może jakaś durna melepeta się w ozór opypciały ugryzie, zanim komuś coś powie, popchnie, wyśmieje, uderzy. kto wie?

realna pomoc to również edukacja. ze takie są skutki szczucia.

takpanietak, to w miastach najwincyj, bo tam w polu nie robio!

to prawda, o patologii jednak należy mówić, lepiej późno niż jeszcze później. prześladowanie za cokolwiek nieszkodliwego dla osób postronnych mam za patologię. wcześniej pedofile też byli, pewnie nawet gęściej...

nie, wcale. a weź się z chłopakiem za rączkę, i wyjdź na miasto... jak wrócisz, to pogadamy o prześladowaniu.

chcę wierzyć, że to kot pisał...

prawie jak Malczewski:)

a to się świadomie określa? ilość piegów też można wybrać?

niczego nie rozważasz, tak jak nie wnikasz, czy i dlaczego fiołki ci pachną ładnie, a z pod pachy nie. po prostu wiesz to, wnikać zaczniesz, jak ci ktoś przywali za nienormalność. posiadanie dzieci oznacza możliwość ich obserwacji na codzień. kto dzieci ma, ten sobie kitu o świadomym wybieraniu czegoś takiego jak orientacja albo o ich aseksualności nie da wmówić.

mylą się więc tak samo, jak i ci, co uważają wszelkie wariacje ludzkiej seksualności za nabyte. może się trochę wahać w życiu, ale do zasadniczych zmian nie dojdzie, można najwyżej beret zryć komuś, że się w nieswoją skórę ubierze i tak będzie chodził, trzymając wymagany pion. w żadną stronę. skoro jakaś informacja, że tak też można i spoko, ma zwichrować hetero dziecko, aż mu się porobi inaczej, to jakim cudem inni, co do sztuki niemal w hetero rodzinach wychowani są tacy, jacy są? ktoś im zza węgła powiedział? psstpsst, mały, a ty wiesz, ze chłopcy są fajniejsi? i już po ptokach...

czy ty chociaż jakiś projekt ustawy o edukacvji seksualnej przeczytałeś w życiu? powątpiewam... co tam sobie kto che bredzić, to mu wolno, z każdej strony, dopóki w szkole, jednostce państwa neutralnego, będzie miejsce tylko i wyłącznie dla najnowszego stanu wiedzy, bez względu na naciski tej czy tamtej strony. nie wygląda na to, żeby jakieś inne środowiska, w tym naukowe, niestety, mieły jakikolwiek wpływ na edukację w pl prócz kościoła katolickiego. ja rozumiem, że sięganie do ustaw, czytanie tego żargonu jest męczące. i na tym żerują hieny wmawiające ludziom jakieś żądania z kosmosu.

jeśli współczucie dla prześladowanych oznacza lewactwo, to już trudno, niech tam będzie, że jestem lewakiem. teraz tak się będzie określać gogoś, kto wykazuje normalne ludzkie odruchy, zamiast się wpisywać w ideologię DMHI?

jak nasza gospodarka kucnie, to kto kupi chińskie produkty?

osobiście fermy futrzarskie uważam za ohydę, jakby poliestrów nie było. dowcip z brodą: aktywistka podchodzi do laluni w futrze i się drze: jak pani może, pani wie, ile norek musiało oddać zycie, żeby zrobić to futerko?!? lalunia: ale to nie norki, tylko poliestry... aktywistka: a pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie?!

najtrafniej wypada porównanie dzietnosci Polek w kraju i na emigracji. tradycyjnie rodzina siedziała przy ognisku w jaskini, babka przeżuwała rzemień, dziad pluł w ogień, ojciec okładał którąś z córek lub matkę po głowie aż dała, a synowie włóczyli się po okolicy.