Komentarze użytkownika gruzawik

dla obywatela "p"olski to pewnie niewiele...

pragmatycznie to z niego, taki tłustawy jakiś...

bardzo dobrz, jesli wygra pis, będzie musiał ponieść konsekwencje obecnej kadencji, a nie takie zgniłe jajo komus podrzucać. a siedzieć i tak będą, tylko dłużej, co się odwlecze...

ej, wobalać dyktatury to Polacy potrafią, jak już się pólki w sklepach gołe pokażą... fakt, ja się mniej przejmuję takim obrotem sprawy, bo w PL nie mieszkam.

no i po co mieliby? ani się niczego od nas nie dowiedzą, ani nas nie nauczą, bo sobie łby poucinamy tą niewczesna wiedzą...

stalin miał pomniki, lenin też, jankowski... złomiarze już zacierają łapki:)

to super, w jakies 20 lat ubyło coś z 20%. wniosek: młodzi nie chrzczą dzieci. wyjedź sam do jakiegoś kraju wyznaniowego.

to by się wpisywało w ich nauki: w końcu sami co i rusz próbują ohydnego szantazu moralnego-jezus umarł za ciebie, wiec musisz nas słuchac. niech się jeden z drugim sam wypruje, żeby wiarę ludu wzmocnić:)

równie prawdopodobne, że mleko kisnie, bo krasnoludki do niego sikają, a całą mikrobiologię do kubła.

no ma rację, ksiądz dzieciaka wydupcy, a potem nauczyciel musi to odkręcać, z takim poranionym dzieckiem pracować. to problem dziecka, przede wszystkim, psychologów, czasem lekarzy, nauczycieli, wszystkich dookoła, prócz księdza właśnie.

żeby tak nazywać płód, to trzeba mieć styki zjarane pod deklem:)

o, to również i diabeł nie ma powodu znęcać się nad swoimi potępionymi sojusznikami:) stosujesz logikę do religii, to jakbyś chciał kozie astrofkę wyjaśniać.

*astrofizykę

uowca

wymyśleć mozna dosłownie wszystko:)

po co uzywacie rozumu do religii? to jak zmuszanie ryby do jazdy rowerem:)

nie zgadzam się: jak nazwa wskazuje, to osoba publiczna.

jeśli osoba publiczna ma wpływ na zycie innych ludzi i ich rodzin, albo swą sytuację rodzinną sama przedstawia jako wzór, ew. się nią chwali, to trzeba się liczyć z tym, że prócz poklasku będą też krytykujący. decyzje jakie podejmujemy nieodwołalnie mają wpływ również na nasze rodziny, ta o byciu osobą publiczna też.

ciekawe, co by zrobił ksiądz, jakby mu ktoś wydymał dziecko...

chodziło o monopol, nie o wiedzę, co poznać łatwo po losie takich, co się obserwacjami kierowali, a nie wykładnią teologiczną.