Komentarze użytkownika gruzawik

czemu się dziwisz? prawa rynku. państwo zawodzi, to się podaż prywatna pojawiła, przecież nie z dobroci serca...

masz zaparowane lusterko... mandacik? to nie jest dzień, tylko trudne warunki drogowe ze zmniejszoną widocznością.

nie neurologowi, anestezjologowi, ginekologowi, embriologowi, bo ksiądz mówi co innego. pal ich sześć, niech sobie nie wierzą, mając szamanów za bardziej kompetentnych, ale w imię czego mają się za uprawnionych do podejmowania jakichkolwiek decyzji, jesli nie zamierzają brać za nie odpowiedzialności? zapłacą za leczenie, kalectwo, śmierć w wyniku ich bredni? a skąd.

masz na myśli przemysł włókienniczy?

możesz wracać na drzewo, żaden problem:) polecam Ci sytuację w Afryce, gdzie żaden inny rozwój nie nastąpił, tylko szczepionki przypłynęły, a i to z odrzutu. i populacja eksplodowała. teraz gnębi ich głód, skoro choroby jakby mniej.

psiksie, jak sam stwierdziłeś, w Europie rolę grały też inne czynniki, to ci podałem przykład wyizolowany. powinieneś też odróżnić zachorowalność od wykrywalności. no i raczej wolałbym umrzeć na raka, co odbywa się w późniejszym wieku i jest tegoż wieku konsekwencją, niż w dzieciństwie na coś, co dziś niespotykane. polecam starsze cmentarze z rejestrem w dłoni: tu polio, tam ospa, ówdzie błonnica. nie licząc rodzinnego, wiejskiego cmentarzyka pod jabłonką...

to jakbyś miał pretensje, że jak ludzie żyją dłużej, to zawału mogą łatwiej dostać. żeby tego uniknąć powinni umierać młodo:)

ano, nie uświadczysz: wszyscy poszczepieni. pojedyncze przypadki pazernych firm mogą być powodem uważniejszych kontroli, a nie kwestionowania szczepień jako takich. jak się będziesz wybierał do Timbuktu, to pojedziesz na żywca, czy się zaszczepisz pierwej na lokalne zarazy?

przecież wspomniane cmentarzyki to u nas właśnie. chcesz przykładu skuteczności szczepień z naszego podwórka? proszę bardzo: ospa prawdziwa. poliomyelitis. błonnica. WZW. gruźlica. ze świecą szukać... Afrykę podałem jako przykłąd zmiennej izolowanej, którego się domagałeś, twierdząc, ze inne czynniki spowodowały wzrost oczekiwanej długości życia, a szczepienia to psu na budę.

za kilka dekad to może właśnie będą zbędne. tak jak przeciw ospie. nikt już nie szczepi, wybita. polio mogło być już wyeliminowane, taki był cel WHO do 2005, ale dzięki paru idiotom nie wyszło.

no, to doszliśmy do kranicy absudu: wirusy nie tworzą się same... w temacie powstawania wirusów nie musze nikomu wierzyć na słowo, wirusy były już wcześniej, wiesz? i wiadomo, skąd się wzięły. że Ty nie wiesz, to nie znaczy, ze nauka tak ma, tylko że Ty masz braki. Egipcjanie za Echnatona ospę zmajstrowali? Babilończycy grypę? wiesz, jak trudno jest stworzyć wirusa o odpowiedniej zjadliwości? tutaj jesteśmy jeszcze daleeeko za naturą. ale to nie miejsce na wykład o broni biologicznej:) bredzisz, krótko mówiąc, uparcie nie przyjmując do wiadomości wiedzy, broniąc swego zaczadzenia spiskiem.

lebinio, żeby mieć wybór, to trzeba coś wiedzieć. Ty nie wiesz absolutnie nic: z wyjątkiem gamet cały jesteś z komórek diploidalnych. szok? reszty nie skomentuję, bo mi palców szkoda...

w UK jest to kwestia wyboru, ale tam ludzie scedują decyzje na fachowców, i jest 96-98% wyszczepień, czyli tyle, ile wynika z pzreciwwskazań. w PL każdy kombinuje dla siebie, najchętniej kosztem innych. niech się inni szczepią, inni ubezpieczaja, jeżdżą trzeźwi, płacą podatki itd... każdy uważnie obserwuje sąsiada, a nie siebie.

szczepionka przeciw ospie prawdziwej. ospa: wybita. ludzie: zdrowi. i już nie ma potrzeby sczepieńia, prawda? znasz jakiekolwiek ludzkie działanie w 100% bezpieczne?

mozesz jakiś przykład podać? z jakich komórek jesteś zbudowany? widzę, że to się robi dyskusja z pawianami:)

ja proponuję banknot zerozłotowy, dla uczczenia dzietności naczelnika:)

no to mamy zwycięzcę tej nierównej walki:)

to zależy od ryzyka. być może, pora na rewizję, ale nie moja specjalność... troche się ten syf kiedyś wszechobecny ogarnął, może i ryzyko mniejsze, ale wirus wybitnie odporny, a ryzyko związane ze szczepieniem minimalne. tymczasem zakażenie to wyrok: marskość i rak wątroby murowane. warto gówniaka narażać? w imię czego, właściwie? tym bardziej, że jak się okaże że coś mu jest, i coś robić z nim trzeba, to już ma dobry wstęp do odporności okołozabiegowej.

prawdaż, ale raczej się obudź... właśnie się zesr.łeś:)

muszę cię zmartwić: nie takie rzeczy są normalnością w świecie biologii:)