Komentarze użytkownika gruzawik

Skoro nastapila zmiana to pan superowy robi za tresera etapami doskonalacego swe dzielo? Albo nie wie wszystkiego, albo niepptrzebnie sie zlosci, bo to z wlasnego partactwa taki miot nieudany, nie ma co sie na bezwinnych swych dzielach wyladowywac gniewnie. Dosc to glupie, jakbym skrzynie biegow kijem okladal, bo zle zdystansowalem pierscienie i tylko chrupie, zamiast klikac.

Znaczy, najpierw Mojzesz prawodawca, a potem Noe i potop? Intrygujace: czyzby przrdtem ludzie praw nie mieli i boskich pouczen, ze nie bylo co lamac, zeby potopem udoskonalac? Nb. potop bezobjawowy, a Zydow w Egipcie ni slychu, ni dychu. Takze ja uwazam, ze jednorozec poradzilby sobie z krasnoludem. Wartosc rozwazan faktow anegdotywnych jes wlasnie taka.

Ty nie mozesz byc bardziej smieszny: najpierw M potem N, istnieje juz w ogole jakis Egipt, potop splukuje ziemie z Hetytami i fauna wlacznie, i cyk, co zajelo miliony lat w kilka tysiecy odrasta i lady zapelnia. Magicznym proszkiem pan superowy posypywal?

W tym momencie dyskutujesz w wlasnymi bredniami. To dlaczego w ogole corki mialy ojca spoic, skoro tak spoczko bylo, i co w tym niezwyklego, zeby wspominac?

Jeden i drugi chyba przed M, takze to bez znaczenia, kazirodztwo i tak. Przynajmniej wiadomo, dlaczego tak bredzisz, sadzac po projekcji. Matka wie ze cpiesz? Wycie sponiewieranego trolla najpiekniejsza muzyka:)

Czyli za jakie wystepki potop, skoro za bardzo prawa nie bylo? Skoro tez prawo soboe pan zmienia, to widac noe bardzo ono doskonale, z czego i prawodawca taki sobie: rizwijajacy sie razem z wyobrazeniami o nom. Czyli wyobrazony. Jak sie nie obrocisz, duda z tylu. Twoje knajackie odzywki jedynie ilustruja niemoc intelektualna, nic wiecej. Moze na zakrystii to dzialalo, ale miedzy ludzmi przyzwoitymi robisz za buraka i durnia. Sam sie poniewierasz, ja tylko troche pomagam:)

Jak zwykle niemoc merytoryczna pokrywasz buractwem. I tak nie potrafisz wskazac, gdzie cos jest napisane, juz to widzialem: ani teraz, ani przedtem. Udajesz, ze wiesz, ale nie powiesz, krolewno. Cos twierdzisz, i jedynie bluzgasz, sadzac ze to jakies wrazenie zrobi, procz rozbawienia. Ze nie rozumiesz co pisze, to znaczy, ze efekt osiagam: aby troche od instrukcji mopa odbiec, i sie gubisz, jak pijane dziecko we mgle:)

To twoja ulubiona lektura, ty sie masz za znawce, ja zadaje pytania. Jesli nie przywykles wykazywac swoich rachi inaczej niz knajactwem, to nie dziw sie, ze wychodzisz na pajaca. Cos twierdzisz, sam sie z tego smiejesz, potem udajesz, ze to kto inny. Za co potopil, skoro prawodawstwo pozniejszej daty? Kto winien, ze dzielo jakies nie takie?

Dziecko, ja to przeczytalem dawniej pewno, niz o tobie wroble cwierkaly, ty sie tu za znawce podajesz, to dalejze, popisz sie i wyprowadz mnie ciemnego z bledu. Jakos nie chcesz. Pewno nie mozesz, ciekawe, dlaczego? Bo weze wsrod demonow w biblii dostrzegasz? Jakies wspomnienie wszechswiata w stwarzaniu, gdy wody w mrokach dusznych juz sa?

Wracac do tak paskudnej lektury nie zamierzam, moze czasami, jak sie w szczegoly chcesz wdac, ale nie zamierzam szukac np dlaczego pan wypalac i topic przestal, bo to twoja teza. Zalosne wycieczki osobiste na poziomie trzepaka lub budki z piwem jedynie twoja nedze powiekszaja, dokladajac chamstwo do glupoty. Gratuluje.

To cos w tym dziwnego, ze jesli powolujesz sie na tekst, to go cytujesz, a nie zadasz, zeby wszyscy teraz kartkowali, bo ty cos twierdzisz? Gdzie ty ta fizyke studiowac mogles? W Timbuktu u szamana? To moze twoj pleban mial takie obyczaje, ale wsrod ludzi cywilizowanych to wyglada inaczej, wiesz? No to juz wiesz, nie dziekuj. Matki-ojca nie bylo, pojdz, potworze, ja cie uczyc kaze... :)

Przytaczasz fragmenty, bo cos twierdzisz, a nie bo ktos czytal albo nie, pojales? Inaczej nie zalezy ci na dotarciu do faktow, tylko na ataku personalnym. Bez kompleksu nizszosci i urojen na swoj wlasny temat tego zachowania nie da sie wytlumaczyc. Skoro masz racje, to coz prostszego niz zacytowac i polozyc trupem przeciwnika?

To ty weza demonem mianujesz i stwarzanie wszechswiata widzisz.

A dlaczego do tory sie odwolywales? Dziury w mozgu? Sam sobie poszukaj, tak twoja metoda. Juz wielokrotnie ci twoje btednia znajdowalem, gdy sie ich wypierales, i cos pomoglo? Twoje rozumowanie przebiegalo zwyklym torem: nie moze byc waz, bo weze nie gadaja, wiec nalezy znalezc wersje bez weza gdzies indziej.

Zbuntowany aniol to nie demon? Aha. Ten Samael to wsrod zwierzat powinien byc szukany? Wersje z innej ksiazki przytaczasz i tak, zeby waz mogl mowic, choc miedzy zwierzem wymieniany w rozwazanej.

I madre?

Dlaczego, skoro zdarzaja sie jednoczesnie brzydkie i glupie...

Wlasnie znika... jeszcze wyplynie, jak bedzie na lawie oskarzonych dumal, co zrobil zle. Az sie Gargamel przypomina: za co mnie to wszystko spotyka, przeciez ja pragne tylko dac swiatu odrobine zua!

Nie calkiem: duchowienstwo podlegalo sadom biskupim, a i w innych sprawach wladza swiecka sama z siebie podatnika nie palila, tylko kosciol to jej zalecal. Takze w przypadku roznych stanow spolecznych sprawstwo wykonawcze moglo byc rozne, ale kierownicze nalezy przypisac kosciolowi.

Na swoja zgube, i zniszczywszy wczesniejsza edukacje. Wlasnie z tej strony zguby sie obawiajac.