Komentarze użytkownika gruzawik

po północnym zaprzysięzeniu sędziów przez długopisa. gugla nie masz?

dalej, chłopcy, harpun w dłoń, wieloryba z falą goń :)

mogę, to bardzo ludzkie właśnie:) nieludzkie to pasienie się jak prosię, człowiek powinien półgłodny po sawannie biegać, a nie żreć przed telewizorem/komputrem. szczególnie, jeśli domaga się "natury".

ogromnie mnie śmiesz, gdy jakiś opas czepia się mojego palenia. konsekwentnie: skoro mi nie wolno w mundurze palić, to opasowi nie powinno być wolno żreć, a w sklepie otyłemu dziecku sprzedawać czegokolwiek z cukrem:) ile osób zabija palenie, a ile otyłość?

ja mogę niepalić, grubas nie może niewyglądać:) won ze służby! proszę zaswiadczenie, to przeproszę, zdaje mi się jednak, że 30% to znaczna przesada. bulowa tak wygląda pod 70tkę, ale 20tki?!? nikotynizm to też choroba, domagam się współczucia, refundacji, czego tam jeszcze:)

masz rację, donald. przepraszam:)

w kwestii płci mózgu chorzy co do sztuki, a nie wyjątki, także żadne podwójne. po prostu czasem takie brednie piszesz, że mnie to zniechęca, pamiętasz może, jak się upierałeś przy nazywaniu ateizmu religią? też dałem sobie w końcu spokój...

nie kręć, nie o to Ci chodziło, bo wezmę i znajdę, i będzie Ci głupio. co do płci mózgu to trzeba stwierdzić badaniami, a żebyś wiedział, że otyłość cukrzycową dość łatwo poznać na oko. i na węch. znów głupotki wypisujesz, a potem się dziwisz, że mi się nie chce:)

najczęstsza.

o, proszę: chorych nazywa dewiantami:) chyba, że uwazasz szamana za bardziej kompetentnego niż lekarz do ustalania co jest chorobą lub nie. błagam: ludzie nie fotosyntetyzuja, sadło się robi z zarcia, trzeba jeść mniej kalorycznie, to wszystko. to trudne, bo wbrew instynktowi wykształconemu w warunkach naturalnych. a choroby narządu ruchu z sadła raczej, niż na odwrót. skoro już sprawdziłeś co jeszcze moze powodować otyłość, to sprawdź stosunek chorych otyłych i zwyczajnych opasów.

no, to jednak trzeba być niespełna rozumu, żeby przy kontuzji dalej żreć jakby sie drwa w tajdze rąbało. tak, otyłośc jest choroba, ale powstałą na własne życzenie, rozwijającą się przez lata całe. nic nagłego. skoro mnie nie odpuszczają, to czemu ja miałbym?

zacznę od tego, że mylisz otyłość z otyłością chorobliwą. przy chorobliwej nie ma się już z czego śmiać. taaaa, i organizm kalorie z powietrz będzie robił, bo jest przyzwyczajony. palenie jest nałogiem, psychicznie uzależniającym silniej niż kokaina, tyle leksykon psychiatrii, jedzenie nie. jak mnie się czepić, to można, a jak w końcu odpowiem podobnym, to straszna obraza dla opasa, grubego w 90% też na własne życzenie. może w 98%, nie chce mi się sprawdzać. kończmy tą nierówną walkę, dbajmy o zdrowie, a zachowania antyzdrowotne piętnujmy po równo:)

co do palenia biernego,czyli zwykłego chamstwa, zgoda. ale znów mylisz 2 rzeczy: nie otyłość spowodowana chorobą, a otyłośc takich rozmiarów, że rozstrój organizmu powoduje. powiedzmy 250kg.

a to nie wiesz, że w kazdym społeczeństwie idioci stanowią większość? rzecz w tym, ze w społeczeństwach dojrzałych o tym sa informowani, a nie stawiani za wzór.

to się podpal, takiś zaangazowany, ze coś pewnie masz za uszami, prócz rzepy, oczywiście:)

znaczy, prawa jazdy też nie ma co wymagać, tylko kazać płacić za leczenie siebie i ofiar? masz wysokie mniemanie o poczuciu odpowiedzialności i wypłacalności ofiar... to juz było grane: XIXw. tak wygladał: kogo nie było stac, ten zdychał... żyjemy coraz gęsciej upakowani i podróżujemy coraz częsciej, ryzyko jest większe. ja mam jeszcze ślad po szczepieniu na ospę, wygubiona, jako jeden z ostatnich, gdy wirusa unano za wybitego, to i szczepienia się skończyły. niestety, vox populi zazwyczaj jest vox satani, non dei. stosujesz miary rozumne do tłuszczy, idealizm taki...

nie da się, jedni i drudzy podobnie odporni na twarde dowody nieprawdziwosci własnych przekonań, wbrew którym zyją i przekazują swoje banialuki. i jednakowo smieszni. czy klauni myslą, że widz wnika w różnice w kolorze doklejonego nosa?

wyp.lają w wychodek prawo, przyzwoitość, cywilizację. znacznie gorzej.

to też kosztuje zycie, wyobraź sobie, tylko po cichu: zapóźnienie cywilizacyjne to zwiekszona smiertelność noworodków(już kasa na opiekę obcięta), trudniejszy dostęp do marnego leczenia, o wspaniałych chmurach toksycznego dymu z płonących odpadów nie wspomnę.