Komentarze użytkownika gruzawik

jak to co innego, im bardziej kościół poniewiera wiernych, tym bardziej ci go bronią, szczególnie widoczne w przypadku kobiet. w kraju w którym jestem system weryfikacji działa jak złoto (HCPC), w Polsce faktycznie nieszczególnie, z racji różnicy między podażą a popytem. wioska nie nadyma się być ostoją ładu moralnego, nieprawdaż? wieśniacy nie występują w roli namiestnikow boskich, wyroczni w sprawach o których nie powinni mieć pojęcia, jak sami deklarują. rekrutacja opierająca się na deklaracji niezgodnej z naturą w pewnym wieku ze swej natury musi być wadliwa.

de crimen... to oficjalny dokument, nakazujący zamiatanie pod dywan pedofilii i złodziejstwa wydany przez instytucję mieniącą się obrońcą moralności, nie dostrzegasz dysonansu? żadna sznująca się instytucja czegoś takiego by nie wydała. w mojej branży nawet moje prywatne zachowania podlegają ocenie, i gdybym, powiedzmy, prał dzieciaka, to bym wyleciał z hukiem na kopach. do odpowiedzi dudusiowi, który wie lepiej ode mnie, bo "wszyscy" wiedzą, się nie zniżę, niech się pobawi klockiem w kątku.

cieszy mnie Twór rozsądek, ja też nie uważam, że wszyscy księża są pedofilami, jednak sam system rekrutacji odchyły promuje, a wymieniony wyżej dokument jest faktem, dziełem jpII. niestety, z płaceniem na religię sprawa nie ogranicza się do darowizn itp. kapelani na państwowych etatach, katecheci, przelewy na Rydzykowe "biznesy", dotacje do budowy kombinatów ewangelizacyjnych itd. żebyś nie chciał, to zapłacisz, bo to z podatków przecież.

konusy tak mają: pół świata we krwi skąpią, żeby swoje kompleksy zaleczyć.

wymierający gatunek... znałem takiego jednego, w połatanej sutannie, parafię mu zabrali, bo co zebrał na kolędzie, to oddał po drodze, gdzie biedniej. skończył w szpitalu na etacie, kupując fajki pacjentom co ich nie było stać. dogadywaliśmy się bez problemów, bo przede wszystkim był człowiekiem, we własnych oczach. obawiam się, że już nie żyje, starość, k..wa, starość.

thyr, po 89'? ty musisz wcześniejsze rządy tylko z opowiesci starych komuchów znać. po 89' to dziecinada w porównaniu z poprzednikami. ci nic nie musieli kręcić: i tak wszystko było ich.

niestety, utrzymanie więźnia kosztuje. moze jednak wilczy bilet do watykanu?

on nie wierzy w przypadki, harmonia przedustawna go takim zrobiła, nic na to nie poradzi. nie może się zmienić, bo by plany wiekuiste pokrzyżował(nomen omen)...

ja wam apel odczytam, brzozową gałązką pokropek zrobię, zakołkuję dla pewności, że ta robota nie na darmo. jeszcze salwa z 21 łuków, gorzkie zale na grzebieniu i wspólna fotka z reniferem. za jedyne 20 rydzyków. bierzecie?

dobra, salwa ze skoblówy, czy wcale? ale tak bez honorów? no, jak tam chcesz:)

byle nie koło janka podwójnego, bo koło obrońcy pedofilów wstyd...

byle dmuchała, a nie ciągnęła... ja proszę pod płot i słomianką nakryć, ewentualnie wypchać i w antyszambrach ustawić, do straszenia gosci. a jak za ucho pociągnąć: Slayer :)

fuj, zaczyna hostią smierdzieć. też ludzkie tkanki przobrażone wchłaniane, i w łeb kopią... hardkor. a taka pacynka w przedpokoju to i za wieszak zrobi, i złodzieja odstraszy, a i budzik można wstawić. praktyczne. no i odbiór paczki listonoszowi pokwituje, albo dzielnicowemu się ukłoni... same zalety.

aż 8%? dzisiejsze normy takie szerokie, że naprawdę trzeba się starać. możesz źródło dokładniej podać, bo niewyraźnie...

dzięki:)

wierzący twierdzi, ze bogowie go chronią, ale dzwoni po Policję i chodzi do dentysty, zamiast modlić się o zdrowe zęby i wybaczyć złodziejowi, a nawet podarować mu rower i nadstawić drugi pośladek...a nie, pomyliłem się, policzek miało być:)

porządek jest celem tyrani, wolni ludzie to, na pierwszy rzut oka, chaos.

czy ateista wyklucza kogoś z rodziny, bo ten wierzy? raczej nie, natomiast odwrotnie to i owszem. ot, jak religia czyni ludzi lepszymi. dla dobrego samopoczucia babci mogę się powygłupiać z obrządkami, ciekawe, czy jakiś wierny z tego samego powodu będzie udawał, że nie wierzy. żeby babci było miło, czy bozia ważniejsza niż własna babcia?

psów i kóz też nie ma. żle, jak ludzie się cieszą muzyką, prezenty złe, rodzina niedobra, póki pokropku na to nie będzie... gdyby tak doczytać, co biskup Mikołaj ze Smyrny bodajże faktycznie robił, a nie wg bajędy, to by się włos zjeżył, jakich argumentów ewangelizacyjno-teologicznych na przeciwnikach używał.

ty nadal twierdzisz, że legenda to synonim faktów? ludzkość taką misię po milionie lat ewolucji wydała? nie było warto z gałęzi złazić...