Komentarze użytkownika gruzawik

prawo nakazujące szkołom nieodpłatne udostępnianie sal lekcyjnych do "nauczania" religii i płacenie(sic!) prowadzącym te zajęcia.

pojmujesz Waść różnicę między dozwalaniem czegoś a nakazem?

nbie bawię się w wielkanoc w ogóle, a przesilenie zimowe jest świętem starszym i szerszym niż ograniczony katolik może pomyśleć. lubię świętować, dlaczego nie miałbym? już i płetwala mi żreć zabronisz?

skoro nie pada,to i piorun też nie bije, pora te diabelskie druty z dachów pościągać i na złom oddać, a pieniądze na biednych emerytów przeznaczyć, zeby mogli na radyjko wpłacić :)

skoro nie pada, to i piorun nie bije,czas pozdejmować te diabelskie druty... :)

a ja wolałbym, żeby ów ksiądz zajmował się modłami, a nie polityką. bo inaczej niczym sie od imama nie różni.

klecha nie jest upoważniony do przymusu bezpośredniego. powinien wezwać policję.

komuniści mieli swojego boga: józka stalina. o kulcie jednostki słyszałeś? religia sprawia jedynie, że czują się lepsi cokolwiek by nie robili.

imprezy w blaszaku: klasyka...

i kolega w kasku, z rurą od odkurzacza podłączoną zwiedzający obcą planetę za drzwiami... jak wypuścił dym z fajki do rury twierdząc że ma pożar w skafandrze, to mu gasnicę samochodową do rury odpalili... to były czasy, hej!

no, to się doprosiła :)

bywa gorzej... wiecie, co to jest "babka świąteczna"? mieszka sobie babcia z rodziną, ale że jest niewyględna na święta, to się wzywa pogotowie, i dawaj babkę na siłę niemal do szpitala...

sami to w sali kolumnowej budżet fantastyczny przepychali, skoro w obecności opozycji się nie mogło udać. maszynka do głosowania nie działa, a marszałek prowadzi głosowanie... no, nie pajacowanie to? debata, gdzie tylko swojaczkom wolno klaskać, a zastrzeżeń zgłaszać nie wolno... nie pajacowanie?

będą w święta, zamiast kevina samotnika.

konieczne są też paragrafy, bo przecież bez tego nie da się takich poglądów bronić w dyskusji. co prawda już za obrazę nie palą ani nie palują, ale parę latek czy grzywna zamiast argumentu dostatecznie pokazuje, że sami dobrze wiedzą, jak absurdalny musi być pogląd, że trzeba go bronić siłą prawa, bo agrumentacją się nie da. czy ktoś broni ewolucji, elektromagnetyzmu czy innych założeń fizyki/biologii prawnie? no skąd, wolno każdemu psioczyć na rewelacje Darwina czy Maxwella, jeśli się okaże ze ma rację, to tym lepiej. tylko bozia wymaga kija do obrony... dziwne.

jedni warci drugich. intencje te same, tylko że katolickim już nikt na to nie pozwala, ale czego by chcieli, to inna sprawa. a chcieli by tego samego, tyle, ze już nie mogą. dlatego ich wolisz, dlatego jedynie sobie powrzeszczą, a do czego są zdolni, to już widać było w historii Europy i nie tylko.

żeby dyskutować, to trzeba mieć argumenty. jak pisałem, jedni warci drugich, naszych półgłówów udało się usadzić, tamtych jeszcze nie. nie widzę powodu, dla którego należało by dzicz naśladować, pozwalając naszym rodzimym durniom wprowadzać podobne porządki, tym bardziej, że gdybym musiał wybierać, to wolę kesim od przysmażania.

katolicyzm był agresywny od początku, chrześcijaństwo niekoniecznie. i nie dorósł, tylko mu zęby wybito, zwyczajnie nie może ugryźć, choć intencje ma. czy jest niegroźny, to można na przykładzie projektów ustaw antyaborcyjnych zobaczyć: zakaz usunięcia ciąży zagrażającej życiu i zdrowiu matki jest morderczy dla kobiet, pomijając fakt, że nieskuteczny, skoro byle za granicę skoczyć, to po sprawie. pozwól tylko katolicyzmowi rozwinąć skrzydła, a zobaczysz jaki niegroźny. spróbuj nawet i dziś nie być katolikiem w Polsce. z zewnątrz to wygląda inaczej, dla wyznawcy islamu to też piękna religia...

tobie już tylko grabarz, może być pijany. i tak szpadelkiem po brzuchu oklepie.

jak to:od razu? zaczepiasz, a jak odpowiedzieć to skamlesz, że agresja. typowy prawiczek-ratlerek. tak ewoluował, że trzeba było rewolucji francuskiej żeby pogonić, kosztem morza krwi. to ewolucja, czy rewolucja?