Komentarze użytkownika herbataizelki

Przykład z dupy wzięty, porównywanie możliwie bliskiego sąsiada z bandą złodziei, którzy mówią mi z jakiegoś śmiesznego parlamentu, jak mam żyć, jest co najmniej nie na miejscu. Problem większości ludzi polega na tym, że wpie...lają się w życie innych i zamiast im ułatwiać życie przy tej okazji, tylko je utrudniają. Gdzie byli obywatele państwa, gdy inni ludzie cierpieli? Gdzie byli urzędnicy, politycy? Ano właśnie, oni mają to w dupie, więc ja mam w dupie ich, proste? Proste.

Tak, w ogóle, to skąd oni mogą wiedzieć, jak wyglądał Mahomet, że się tak oburzają?

Tak teoretycznie w każdej grupie, czy to piesi, czy rowerzyści, czy kierowcy, znajdą się święte krowy. Tutaj pokazano po prostu pieszych.

Z ramienia żadnej religii. Działali z ramienia swoich chorych przekonań, które dorównują przekonaniom fanatyków religijnych. Nie mniej jednak nie argumentowali ich istnieniem wymyślonego przyjaciela, wykorzystując w ten sposób głupotę ludu, zrobili to w nieco inny sposób.

Taternik1971, jak ktoś ma rozumowanie na poziomie dziesięcioletniego dziecka, to bardzo współczuję. To, że ktoś nie opiera działań na religii, tylko na swoich przekonaniach (ideologia =/= religia!), nie znaczy, że jest ateistą. Chociaż Hitler na początku usprawiedliwiał swoją nienawiść do Żydów chrześcijaństwem.

Wszelkiego to za dużo słowo, bo na pewno nie każde zło jest wynikiem religii. To źródło zła, ale na pewno nie wszelkiego.

Problem potęgi religii polega na tym, że ludzie jej nie rozumieją. I o ile w przypadku spotyka się ślepą indoktrynację od dziecka, tak w chrześcijaństwie, w którym jest raczej większa swoboda wpajania "norm" religijnych, spotykamy się po prostu z nieznajomością historii i pisma. Nie znam ani jednego katolika, który przeczytał Stary Testament (i nie bajeczki o Adamie i Ewie, czy Noem, które są zaledwie małą jego cząstką, tylko cały Stary Testament, pełen okrucieństwa). Btw. katolicy mają zwyczaj wybierać sobie to, co wydaje im się ok, a odrzucać to co im się nie podoba.

No tak, bo Hitler to taki autorytet. Łapię się za głowę czytając takie komentarze.

Zazdroszczę panu Emilowi wytrwałości w kręceniu materiału, ja już dawno dałbym gościowi w mordę.

To nie wiem, gdzie wy kupujecie te kebaby, ale u mnie taką działalność prowadzą Polacy, a zakupując takowe danie można spotkać bardzo sympatyczne panie. :)

"uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa" - rzeczywiście, ciekawe tylko w którym momencie, skoro zapytany o to, czy widział, jak pan Emil przechodził poza pasami odpowiedział "tak", a potem nawet nie potrafił powiedzieć, w którym miejscu, to się nazywa krętactwo

Jest celebrytą, ponieważ ludzie go rozpoznają i o nim mówią. Wstawianie go na wiochę to też reklama w pewnym sensie. Gdyby ludzie mieli w dupie to, co z sobą robi, nigdy by nie był celebrytą. Tak to działa.

Jak to nie jest śmieszne? To przekomiczne.

Górnicy mają swoje przywileje tylko dlatego, że są silną grupą, która kiedyś je sobie wywalczyła i ani myśli, żeby z nich zrezygnować.

Ale na budowę świątyń to jakoś widzą potrzebę?

"tempa" tępa kolego, dość śmieszne stwierdzenia wysuwasz, a na przyszłość, lepiej nie używaj słów, których znaczenia nie znasz, bo gender, to nie to, co myślisz, tylko płeć kulturowa, która określa różne cechy, czy zachowania, jakie są wynikiem działania kultury, np. to, że kobiety noszą (a raczej mogą nosić) sukienki, a mężczyznom to nie przystoi

Ponownie - bzdura. Po prostu chce się oddzielić płeć biologiczną od kulturowej.

I dlatego należy zmniejszyć biurokrację.

A ktoś mi powie, jaki jest sens w byciu dumnym z czegoś na co nie ma się wpływu? Ja nie jestem dumny z bycia białym, siakim i owakim, Polakiem, czy kim tam jeszcze. To mnie też nie gorszy. Jestem taki i nie mam na to wpływu. Temat zamknięty. Nie ma powodu do dumy, ani gorszenia.

Byś musiał przeprowadzać wywiady z takimi ludźmi, to też byś nie wyrabiał emocjonalnie. XD