Komentarze użytkownika MimiAyres

Ten pierwszy, od obwodu Ziemi, to wyprzedził swoją epokę w dwójnasób. Raz, że poprawnie oszacował, a dwa, że podał w kilometrach :)

Nie rozumiecie; dobrze napisał. Jak się bawili w jakieś gry bitewne, i odtwarzali jakieś działania w mieście Chełm, to potrzebne są figurki żołnierzy i plansza, nie? Planszy Chełma nie mieli, więc używali tej miski (może odwróconej do góry dnem, jako wzgórze). Więc służyła za Chełm w czasie zabawy w wojnę. Czego nie rozumiecie?

A jeśli znajdą wodę, to też poprawisz, że monotlenek diwodoru H2O?

Wychodzicie z błędnych założeń, że jeśli ktoś nazwał coś "grzechem", to nie może sam mieć tego na sumieniu. A przecież ludzie grzeszą... Jeśli alkoholik po odwyku powie Ci - bazując na własnych doświadczeniach - żebyś nie pił, to też go nazwiesz hipokrytą? Bo sam pił?

Niewierzący muszą płacić na kościoły - be! Więc niech pełnosprawni wierzący płacą na niepełnosprawnych, i wtedy będzie git. Logika Kalego.

Dwukierunkowe jak elektrowóz. Dzięki temu niunia może zmienić czoło pociągu bez zawracania na pętli torowej :)

I wszyscy czworo mają ten sam stopień i baretki tych samych odznaczeń? I mundur w wersji męskiej (damski miałby guziki z drugiej strony)?

Do bycia zasysanym przez Morfeusza?

Ja w kwestii formalnej, z interpelacją to wstawiającego: możesz mi uprzejmie wyjaśnić, co to ma wspólnego z najszerzej choćby rozumianym pojęciem "wiochy"?

Głomp odmieniać nie umi, janusz jeden. "Ten jaszczomp", więc "tego jaszczompa" się powinno muwic, a nie "jaszczembia" :P

Tylko że reszta krzyżówki jest niewypełniona, więc ten "piec" jest tam wpisany dość dowolnie. "Szklana rurka w ręku chemika" to będzie "pipetka", więc pierwszą literą hasła będzie "i", dlatego obstawiam, że miało być "Icek" a nie "piec".

Jeśli widzisz w tym jakieś "jaja", to widocznie dzielisz z autorem jego specyficzne poczucie humoru, bo mnie to akurat nie bawi. A "dochodzenie" miało zwrócić uwagę czytających na to, że jest to typowa ustawka, sytuacja zaaranżowana na potrzeby złudnej popularności na wiocha.pl. Gdyby bo rzeczywiście autor krzyżówki wymyślił takie hasło, to byłaby wiocha dla niego i wydawcy, a tak... cóż; wiocha-samobój dla wstawiającego.

Jak ikonki na moim pulpicie...

Antykamera (czy kto to tworzył), doucz się, kiedy stawia się kropkę po liczbie, a kiedy nie. Bo na razie to napisałeś "w wieku siedemdziesiątych lat dopadła ją refleksja", tak należałoby to przeczytać z tą kropką po 70.

Zważywszy, że Pan Samochodzik też był ORMOwcem, to z tych zasług mamy: odnalezienie skarbu Templariuszy ("Pan Samochodzik i Templariusze"), ustalenie tożsamości anonimowego poety ludowego ("Pan Samochodzik i Złota Rękawica"), powstrzymanie kradzieży bezcennych obrazów we Francji ("Pan Samochodzik i Fantomas"), odnalezienie dokumentów demaskujących nazistowskiego zbrodniarza wojennego ("Pan Samochodzik i Księga Strachów") itp. itd.

Na nieletnim to z definicji jest gwałt, nawet jeśli sprawiło mu przyjemność. A swoją drogą, od naprawdę potężnego kopa w jaja też może trochę pociec, a przyjemne to to nie jest (tak mi kolega mówił :P

To nie tak, że "motorniczy ma pomysł". W tym typie konkretnym (Skoda 19T) wyświetlaczami steruje komputerek pokładowy (potocznie "pixel", bo tak się nazywała firma, która je robiła, oficjalnie "sterownik KPP-2") i można wrzucić tylko takie napisy, jakie są tam zaprogramowane. Pod hasłem "napisy specjalne" mamy Naukę Jazdy, Przejazd Techniczny (kiedyś było Tramwaj Uszkodzony, ale wykasowali, bo "Skody się nie psujo"), a oprócz tego pozostałości po różnych akcjach - Młoda Para, Tramwaj Gwiazd, Adapciak 40 i właśnie to. Wiem, bo prowadzę taki zawo

...zawodowo na co dzień. Napisy dowolne, według widzimisię wpisywane literka po literce, to mają z wrocławskich tramwajów tylko Moderusy MF19AC i MF24AC.

Więc objaśnię: nie ma ogólnej bazy danych DNA wszystkich obywateli, DNA nie doprowadzi do podejrzanego (tak jak na przykład PESEL). Dopiero, kiedy już jest jakiś podejrzany (namierzony innymi metodami), można porównać jego DNA z DNA próbki. Więc, żeby wpaść w taki sposób, dawca włosów do peruki musiałby być jakoś zamieszany w sprawę, żeby w ogóle policja się u niego zjawiła i pobrała próbkę DNA.