Komentarze użytkownika MimiAyres

Jedno i drugie to jest g*wno, bo po nie swoim malują. Chcesz uprawiać sztukę, to kup se płótno i sztalugi. Apoalipsa, autorze wstawki, powiedz gdzie parkujesz i jaki numer na blachach. Też ci zrobię sztukę na aucie, to też będziesz zachwycony? Bo Sztuka? :P

To tam przechowują legendarną Ostatnią Stronę Internetu, tudzież kopię zapasową Internetu na dyskietkach 3.5" 1.44MB?

Ma chłopak talent i inwencję, kreatywność... to dawaj typa na wiochę wrzucę! Dziwny tok rozumowania mają niektóre homo sapiensy.

Nie, ma sens wręcz przeciwny. Skoro żyjesz długo, a jednak na koniec umierasz młody, to autor miał na myśli "Nie zestarzej się", tylko trochę przeintelektualizował przekaz. Tak jak Ty mówisz to by znaczyło "starzej się szybko". Czego nie rozumiecie?? :P

Zwłaszcza, że te "krzaczki" na dole to koreański hangul, a nie pismo chińskie.

Wtargnięcie na przejście przed nadjeżdżającym pojazdem?

Rzeczywiście, widać na zdjęciu wybite szyby i wyrwany słupek, ale nie mogę na nim znaleźć owej "całkowicie zniszczonej" wiaty. Wygląda na mniej więcej nietkniętą. A tak w ogóle to geniusze i bohaterowie; teraz na pewno ich autobus przyjedzie szybciej :P

Ale za to mamy Obwod Kaliningradzki, jeśli dobrze widzę.

Feng do tego jest telepatą. Bo podmiot liryczny w żaden sposób nie uzewnętrznił tego, że jest po jego stronie, w każdym razie w tekście nie daje żadnych wskazówek, że cokolwiek zrobił. Jedynie "było mu żal" Fenga, ale czy wyprowadził go z błędu? Czy ochrzanił durnych kolegów? Czy jakoś okazał Fengowi sympatię? Nie, tylko pracowali tego dnia razem, w wielkim kombinacie gdzie nikt nikogo nie zna, i Feng, który do nikogo się nie odzywa po polsku, bo "tak mu wygodniej", nagle się demaskuje przed typem, niczym Wódz w "locie nad kukułczym gniazdem"? Czemu jakoś nie wier

Gdyby ten amerykański samolot skosił stalowe dźwigary I POLECIAŁ DALEJ, jakby nigdy nic, wtedy ten argument miałby sens. Samolot je skosił, ale jednocześnie sam się rozbił - Tupolew też skosił brzozę i się rozbił. Gdzie tu sprzeczność?

Przestępstwo? Próba zabójstwa? A jeśli wespnę się na słup wysokiego napięcia, rozświetli mnie 15 kV (i załóżmy, że przeżyję jakimś cudem), to też będzie hejt na panów energetyków, że pułapkę na mnie zastawiają i zabić próbują? Nie, bo na słupy nie wolno wchodzić, więc zakłada się, że nikt wchodzić nie będzie. A jeśli jednak, to sam jest sobie winien. Tu sytuacja jest ta sama. Gość chce sobie rozwiesić drut, z jakiegokolwiek bądź powodu (antena do radia?). Robi więc to gdzieś, gdzie jeździć nie wolno, w założeniu, że nikt tam jeździć nie będzie, więc nikomu nie stanie się krzywda.

Na upartego (bardzo upartego) można też dać odpowiedzi odpowiednio 15 x 1, 8 x 1 i 12 x 1. Obliczył za pomocą mnożenia? Obliczył. Prawidłowy wynik podał? Podał. Potrafił uzasadnić? Potrafił; policzył ilosć kwiatów i pomnożył przez ilosć kwiatów w każdym kwiecie. Formalnie nie do obalenia :) (własnie przez takie rozkminy Mimi niezbyt miło wspomina ciało pedagogiczne w swojej podstawówce, zapewne z wzajemnoscią).

Nawet taki zupełny laik w kwestiach lotnictwa jak ja wie, że feralny Tupolew miał trzy silniki przy ogonie, a nie cztery na skrzydłach.

Super, ale - gdzie tu wiocha??

Mnie się czasem zdarza dokładnie odwrotnie :) I wtedy się dowiaduję, komu na mnie naprawdę zależy.

Co to jest ten "cały świat zielony diabeł w Afganistanie", który nam go zazdrości? Innymi słowy - interpunkcja, głupcze! I ortografia też. "Nie raz"? "Żołnierzą"? (mistrzostwo!!)

Pozwolę sobie przetłumaczyć twoją wypowiedź na polski: "A oglądał ktoś jego wypowiedzi? Czysta polszczyzna". Czy z taką pisownią masz moralne prawo wytykać innym ich polszczyznę?

Masz napisane jak byk, że "URODZIŁ się w Polsce". Wtedy się chyba dostaje obywatelstwo z automatu, nie?