Komentarze użytkownika mcebury

Macie mnie :P je(bł)em się o 1 miejsce po przecinku...

Dlaczego mam wyzywać? Fakt, przyznaje się, pomyliłem się. Zdenerwował mnie kolejny raz widok tego nieudacznika i z pośpiechu pomnożyłem 37 mln przez 0,1 i 0,07 a nie 0,01 i 0,005. Macie mnie i przyznaje się bez bicia. :P Moja wina, moja żenująca pomyłka

0,05*

Tu już nie babol. 100% = 1; 10% = 0,1; 1% = 0,01 a 0,5% to 0,005

OMG bo napisałem przez 0,1 i 0,07 zamieniłem 7 na 5 bo się źle kliknąłem i dodałem * na wydrę szukasz kwadratowych jaj żeby przyczepić się do czegokolwiek

Ty też widzę stara dupa... 23 lata to już trzeba działki na cmentarzu szukać...

patrzcie własnej dupy a nie cudzych kieszeni...

Dokładnie :P Ale niektórzy twierdzą że "krągłości" są spoko..

A co w przypadku jeżeli kobieta żyje z mężczyzną 30 lat, są dla siebie jak małżeństwo choć tego ślubu nie mieli, przykładowo mężczyzna ciężkiemu ulega wypadkowi, a jego kobieta nie może go odwiedzić w szpitalu ponieważ wizyty są tylko dla najbliższej rodziny.... To samo tyczy się spadków kiedy para całe życie pracowała na dorobek życia i w przypadku śmierci partnera(biorąc pod uwagę że wszystko co mieli było zarejestrowane na niego) kobiecie nie należy się nic... Bo ona prawnie nie należy do jego najbliższej rodziny.... Jestem za legalizacją

W przypadku odwiedzin jest tak samo... (Jeżeli pacjent jest nieprzytomny). W obu przypadkach trzeba to regulować u notariusza... Co jest moim zdaniem nienormalne... Związek partnerski by ten problem rozwiązał.

Problem jest taki jak na zdjęciu... Bo chodzi ludziom o homoseksualistów.. Ja tam w sumie mam to w du(pi)e, niech sobie będą, niech maja takie same prawa jak heterycy w kwestii miedzy innymi takich jakie wymieniłem, ale kategorycznie bym zabronił adopcji przez homoseksualne związki partnerskie.

Nie chodzi tu o dyskryminację homoseksualistów tylko uchronienie dziecka przed dyskryminacją ze strony rówieśników. Dzieci w podstawówce, gimnazjum są okrutne. Dyskryminowały by takie dziecko, wyśmiewały, bo tata Józek mama Franek... Drugą sprawą jest to że dziecko wychowywane w takiej rodzinie może nie nie wynieść takich wartości w stosunku do tradycyjnego modelu rodziny co w środowisku heteroseksualnym. Derastycznie mówiąc może wyrosnąć na ciotę.

Zawsze rudy i grubas mieli przesrane... Co dopiero syn gejów. Mówią że homoseksualistą trzeba się urodzić, więc nic dziwnego że w rodzinach heteroseksualnych można wychować geja, ale dziecko które nie urodziło się homo, wychowując się w takiej rodzinie, może przybrać tą orientację jako właściwą, więc na ogół zdrowe heteroseksualne dziecko może wyrosnąć na geja. Nie mówię że tak koniecznie musi być. Ale na pewno mniejsze jest tego prawdopodobieństwo w tradycyjnym modelu rodziny niż w rodzinie homoseksualnej.

Ciebie ignorancie może nic nie obchodzi, ale ich tak. Po co z każdą najmniejszą pierdołą gonić do notariusza skoro po zawarciu związku partnerskiego para ma takie same prawa jak małżeństwo. Nie jest to przepustka dla pedałów tylko raczej skutek uboczny. Zdecydowana większość związków partnerskich w Polsce to związki heteroseksualne. W kwestii orientacji jak nie wiesz dlaczego jest taka, a nie inna to się nie wypowiadaj.

Użalacie się nad nimi, a prawda jest taka że 90% tych łaziorów to nieroby które taką sobie drogę wybrały... Poszli na łatwiznę i alkohol to niech nie mają pretensji do świata tylko do siebie... Nikt im do mordy jabcoka nie wlewał.

Ja za gówniarza jak się bawiłem z kolegami i byliśmy głodni to chodziło się na grandę, jadło jabłka, gruszki, czereśnie. Jak nad rzekę chodziliśmy to rwaliśmy ziemniaki i do ogniska wrzucaliśmy. Wszyscy głodni, wszyscy się świetnie bawili i nikomu się do domu nie chciało iść więc trzeba było sobie poradzić... Ale lepiej wyrwać wypowiedź z kontekstu i kłapać mordą samemu nie wiedząc do końca dlaczego...

Przecież on powiedział że za jego czasów, grało się w piłkę, po meczu jadło szczaw, albo na grande na te mirabelki... Nikomu nie kazał tego wpi(erda)lać

Ty JackCola masz grubo naj(eba)ne do głowy...