Komentarze użytkownika siux

Najgorszy odpał po dragach o jakim wiem miał mój znajomy z czasów akademickich, który poszedł na uczelnię myśląc, że jest profesorem. Spytał się nawet jakiegoś doktoranta w której sali prowadzi zajęcia, a później na wykładzie zgłaszał się i zadawał bezsensowne pytania, ale jak ktoś jest na tyle bystry, żeby tydzień czasu mixować grzyby i włada, to sam jest sobie winien.

Zapewne ten autobus kursuje codziennie z Oświęcimia do Brzezinki. Weź się pie***lnij w czerep razem z ludźmi który dali plus przy Twoim komentarzu. Wróć do szkoły, żeby poduczyć się historii, albo przetwarzania własnych myśli na postać tekstową. Auschwitz i Birkenau to niemieckie nazwy dwóch sąsiadujących miejscowości Oświęcim i Brzezinka na terenie których powstał obóz koncentracyjny. Sam dużo ściągałem na historii, ale żeby wymyślić linię kursującą Oświęcim - Brzezinka Everyday, to trzeba mieć zatory na linii mózg - ręce - klawiatura - internet - wiochapl

Dajcie namiar, to przeczyszczę je komin:)

Może się nie znam i do tego jestem pijany, ale pozwól że spytam - jaki ku**a podnośnik?

Może się przypie**lam, ale słowo "faceci" powinno być w cudzysłowie.

To ktoś kupuje tę gazetę?

Widzę, że pan premier kupuje w swoim ojczystym sklepie ( w lidlu). Może dziadek był jednym z założycieli spółki. Ciekawe czy ryszawy ma w spadku akcje np. w simens'ie. Aż chciałoby się rzec "wer macht das Einkaufe?"

Najlepszy kotokopter jaki w życiu widziałem. Autor kotokoptera mógłby podać jakiś namiar na tego dila, bo nie wiem co on bierze, ale ja też tak chcę. Do tego ten utwór z airwolfa.

Ja też nie rozumiem tego typu podejścia. Co za różnica czy ktoś zjada krowy, świnie, psy koty, czy świnki morskie. Czym się różni świnia od psa, czy kota. Czy kot ma więcej uczuć od krowy? W czym takim niektóre zwierzęta są lepsze od innych. Jadłem w sumie w życiu mięso pochodzące od różnych zwierząt

ale psa lub kota nigdy mi nie serwowano (przynajmniej świadomie), ale jestem pewien, że na pewno bym spróbował i jeśli by mi posmakowało, to wracałbym do tego dania. Oczywiście zwracam się tutaj do normalnych ludzi jedzących mięso.

Szczerze, to wolałbym jakiegokolwiek japończyka, niż amerykański "samochód". Oczywiście mowa tutaj o autach podobnej klasy (ceny zakupu).

Nie widzisz, toć to wdowa jest. Ja tam uwielbiam się bawić dwuznacznościami i podtekstami seksualnymi. Ale szanuje też takich dla których jest to temat tabu. W sumie szanuje to za dużo powiedziane, ale staram się z nich nie śmiać. Przecież po ciemku pod kołdrą tez podobno można.

Powiem Ci szczerze, że trójkąty są nieco przereklamowane, a zwłaszcza jeśli jest w układzie stała para + kobieta.W pewnym momencie pojawia się zazdrość i nici z zabawy. Także jeśli już wchodzimy w tego typu relacje, to lepiej nie być związany z żadną ze "stron". Pozdrawiam.

Nie wiem jak jemu, ale mi raczej po śmierci byłoby to obojętne.

A kto Ci powiedział, że prąd nie płynie przez próżnie?

Jak dla mnie to jest literówka, ale niech Ci będzie.

Nafurany jak dj na wiejskiej potańcówce.

Co rok idziemy z kolegą w nocy na grób kumpla, który zginął 3 lata temu w swoje urodziny, bierzemy 3 kieliszki i flaszkę. Siadamy na płycie, stawiamy kieliszki, pijemy i rozprawiamy o życiu. On wolałby to, niż znicz zapalony na pomniku bez zadumy. Nie robimy sobie sesji zdjęciowych, nie krzyczymy,

po prostu rozmawiamy. Nie mówcie mi, że picie na cmentarzu to zło samo w sobie, bo najważniejsze to zachowywać się przy tym jak człowiek.