Komentarze użytkownika ChwalaSzatanowi

Zdajesz sobie sprawe z tego, ze profesjonalna bieznia to wydatek od 5 do ponad 40 tysiecy zlotych? Nie kazdemu wystarczy podstawowa.

Mozna ale zalezy jakie kto ma wymagania. Mozna tez zbudowac miesnie bez ciezarow i maszyn ale po co? Po to jest technologia by z niej korzystac. Poza tym po to sie chodzi na silownie by nie wydawac takiej kasy na sprzet. Zauwaz, ze silownia to nie tylko bieganie i ciezary. Mozna takze uprawiac rozne sporty druzynowe, plywac, nurkowac, wspinac sie po scianach lub maszynach do wspinaczki, jezdzic na rowerze, wioslowac na wioslarzu itp. By wykonywac wszystkie te sporty w naturze musialbym jezdzic po calym kraju...

O takich dziwnych zasadach informuje sie klienta przed wzieciem jego kasy...W normalnych silowniach mozna biegac ile sie chce ale widze, ze w Polsce nawet na biezniach oszczedzaja...Wiele biezni ma wbudowane programy treningowe i wiele z nich trwa 40-60 minut i twoim zdaniem to fair, ze ktos placi i nie moze nawet wykonac pelnego treningu? Jezeli jest taka kolejka do biezni to widocznie jest na nie zapotrzebowanie czyli sie kupuje wiecej sprzetu.

Nie kazdy ma odpowiednie miejsca do biegania. Na biezni mozna ustawic nachylenie(jezeli jest to drogi profesjonalny sprzet to mozna nawet ustawic do 40°). Bieganie po plaskiej powierzchni to zaden wysilek. Ja lubie biegac pod gore a nigdzie nie mam gor. Nie bede przeciez 4 razy w tygodniu jechal kawal drogi by sie przebiec...Dodatkowo w silowniach mozna uzyc dodatkowego sprzetu jak kettlebell, worek bulgarski, kamizelki i obciazniki na rece i nogi. Zaloz 20kg na korpus, po 2kg na kazda reke i noge i zobacz jak sie fajnie wtedy biega :) Lubie tez wziac po kettlu do reki i isc na spacer 10-15km

Widocznie masz problemy z rozumieniem tekstu. Tak, da sie biegac wszedzie. Ale nie kazdy chce biegac wszedzie. Jezeli chce biegac pod gore to mam sie zadowolic plaskim chodnikiem? U mnie nie ma gor. Jezeli pojde na spacer z 16kg kettlami na reke i w polowie drogi doznam kontuzji to co? Mam zostawic sprzet za 300zl na srodku drogi? Jedyny plus biegania outdoor to przyjemne widoki a tego u mnie nie ma! Mieszkam w wielkim miescie i jedyne w miare fajne miejsce do biegania jest odlegle o 40 minut jazdy metrem+ponad godzina pieszo. 1h40 x2 dla samych dojazdow! Jazda z obciaznikami i w spoconych ciu

ciuchac to tez wielka przyjemnosc! Place za silownie i wymagam!

A ty widocznie jestes trollem z kompleksem malomiasteczkowosci i jakims urazem do silowni. Twoim zdaniem mam olac to, ze silownie oferuja sto razy wiecej mozliwosci i isc biegac po zatloczonych chodnikach, przepychac sie miedzy ludzmi, wdycach spaliny samochodowe i pozniej wracac spocony do domu? Mam olac to, ze za smieszna oplata moge wykonac trening cardio i silowy, plywac a nawet nurkowac na prawie 35 metrow? Po treningu przynajmniej moge sie umyc, zalozyc czyste pachnace ciuchy i zjesc zdrowy posilek a nie wracac mokry jak pies po deszczu i smierdziec na kilometr.

Normalni ludzie sami robia makaron. Semolina+jajka i masz makaron.

Gdyby sie zamienili miejscem z koniem to by nie byli tacy otyli.

Soki ze sklepu czyli woda z cukrem i koncentratem owocowym. Takie samo gowno co gazowane slodkie napoje. Ilosc witamin znikoma. A takie swojskie soki to przynajmniej smakuja jak owoce a nie jak aromat owocowy.

Nigdy nie jadlem w fastfoodzie. Cale zycie sam wszystko gotujowalem. Nie uzywam gotowych sosow i marynat, sam pieke chleb i ciasta, sam robie dzemy i kompoty...Fast foody kojarza mi sie glownie z bezdomnymi i i nizinami spolecznymi, ktore po 12h pracy fizycznej nie sa w stanie nic ugotowac to zadowola sie karma dla zwierzat z fastfoodow. Normalni ludzie nie odwiedzaja takich miejsc.

Nie ma jak oceniac 7 miliardow osob na podstawie kilkudziesieciu/kilkuset kretynow.

A moze to ty wypier... z lasu? Dla osoby, ktora zalozyla linke wielkie brawa. Szkoda tylko, ze nie obcielo mu glowy :/

To nie jest prostokat wiec twoje obliczenia sa bledne.

Tu jest film na YT w lepszej jakosci i z informacjami ?v=uH6FinWzI7Q

Ipad 400 euro, IPhone 700 euro. Lacznie 2500 euro czyli miesiac lub dwa pracy na zachodzie jako robol lub sprzataczka. Dla kogos na lepszym stanowisku to nawet nie miesiac pracy. Tez mi wielki szpan :)

Nie chce psuc wam zabawy ale srednie wynagrodzenie w Chinach to 5000 USD rocznie czyli wcale nie tak malo a zarobki caly czas bardzo szybko rosna.

Wyruchalbym ja na tym grobie.

No i oczywiscie przy slodkich napojach :) A pozniej placz, ze zle geny, choroba itp :)))

Oj tam odrazu chory :) Po prostu lubi mlode mieso. Jeszcze ciasna i rozowiutka.