Komentarze użytkownika stary.kocur

Ja biblie mam, ale ja to co innego, przecież jestem niewierzący. Natomiast jak zaproponowałem moją do poczytania teściowej, to zapłonęła świętym oburzeniem, bo przecież taki belzebub to na pewno ma jakąś szemraną, na pewno nie prawdziwą i ona nie chce. A - czytać nie musi, są od tego mądrzejsi, po to ma księdza - koniec cytatu.

Bo prosty lud ma przyjąć "na wiarę", czyli musi łyknąć i można mu wmówić wszystko.

ender, akurat pedalstwo to w twoich kleszych kręgach jest najbardziej rozpowszechnione. Tylko niewielu z was woli posuwać swoje gosposie, reszta woli kolegów, ewentualnie ministrantów.

nissin, poprawiłeś mi humor tymi danymi. Zwłaszcza dziś, kiedy wszędzie msze za Ojczyznę w rocznicę Konstytucji, której ten zakłamany twór z Watykanu był przeciwny, potępiając ją oficjalnymi pismami, podburzając zaborców przeciwko nam, uczestnicząc aktywnie w Targowicy rękoma biskupów. A teraz wielkie modły za Ojczyznę. To nasza Ojczyzna nie Watykańczyków.

Jestem za, ale jestem też ciekaw za czyje pieniądze ten baner?

U mnie masz to załatwione.

Wolałbym sie podpisać pod nakazem bezwzględnego przestrzegania konkordatu, zwłaszcza pod punktem ROZDZIAŁU KOŚCIOŁA OD PAŃSTWA, który jest łamany na każdym kroku. Chętnie podpiszę sie też pod referendum, czy kościół ma nadal żreć z naszych podatków, skoro tyle juz mu oddano. Pod zaprzestaniem finansowania religii z funduszu na szkolnictwo i szeroko rozumianą edukację już się podpisałem, a petycję podsunąłem jeszcze około 50 osobom. Podpisali bez namawiania.

Powiedział największy obrońca wybranych pasożytów na tym portalu.

Czyli wychodzi na to, że więzienia pełne są jednak katolików.

Może i tak powiedział, bo jest debilem, jak każdy polityk. Nasi tez pier*ola po próżnicy. A żyć trzeba i od ich pier*olenia chleba nie przybędzie.

Mam rodzinę na granicy polsko-niemieckiej. Żyją tam zgodnie, pracują, robią zakupy. Na moście granicznym robią wspólne imprezy, razem ratują sie przed powodziami, pomagają sobie jak jest duży pożar lasu. I nie mówię tu o pustych politycznych frazesach, tylko o współpracy, która ułatwia im życie. Sam mam blisko do granicy z Czechami. My do nich na zakupy oni do nas. Też wspólne imprezy rowerowe, obchody dni zaprzyjaźnionych miast. Zdjęcie z wrzuty ktoś podał na Interię. Pewnie na tamtej granicy też życie toczy się normalnie.

To chyba oczywiste.

I to właśnie jest dla mnie Korea.

A tak przy okazji gdzie szkolą takie psy tropiące, które po 58 latach wyczuły, że tu właśnie wspomniany odpoczywał? Załatwił tu swoją potrzebę? Zostawił skorupki od jajka i resztki soli w papierku?

I po każdym kolejnym kroku za oszczędzone pieniądze wprowadzać coś dobrego. Np.wyprowadzić religie ze szkół do salek przykościelnych na koszt kościoła i za te pieniądze natychmiast otworzyć pracownie fizyczno-chemiczną w gimnazjum, albo otworzyć stołówkę w podstawówce z darmowymi obiadami dla wszystkich dzieci, albo raz w miesiącu zabierać dzieci bezpłatnie do teatru, filharmonii, na wycieczkę, żeby poznawali swój kraj. W gimnazjum naprzeciwko pracuje 3 katechetów = miesięcznie około 9000 oszczędności. Jest pole do popisu.

To samo co PiSowska czy SLDowska. Jeden grzyb. Kto rządzi ten przecina, załatwia świecenie i włazi do dupy klerowi. I tak od lat. Wiemy to samo co ty. Ta wstawka o jednych przygłupach, inna o innych i tak jak kraj długi i szeroki...

To co napisał zdający świadczy tylko o tym, że jego mózg nie został jeszcze wyprany, myśli logicznie i nadal ma poczucie humoru:)

No to na bank następnym razem nikt palcem nie kiwnie. Jak ktoś po nich zapuka, Polacy piwko i grill, niech zabierają, skoro taka wdzięczność.

A po co ta durna muzyczka z baru dla samotnych panienek w kowbojkach?

A mnie najbardziej podobało sie święcenie dekli od kanalizacji i to w kościele.