Komentarze użytkownika stary.kocur

Oj ty niedobry. I po co przypominasz? Trochę przyschło to i wraca...

A juz na pewno nie katolicy. Wywodzę się z bardzo katolickiej rodzinki (stąd pewnie mój świadomie wybrany ateizm a z obserwacji zwyczajów antyklerykalizm)i nikt z nich, oraz ich dalszych krewnych i znajomych, nigdy biblii nie przeczytał. Ich wiara to zbiór tego co głosi kościół i wsiowych zabobonów (czerwona kokardka przy wózku malucha przed czarownicami i urokami;))

"To rzecz która niszczy ducha człowieczeństwa to rzecz która ma pogardę dla drugiej osoby. Nie pozwólmy aby to ujrzało światło dzienne " - Oficjalne stanowisko Kościoła dotyczące TRANSPLANTOLOGI - rok 1967. Sami - pijackie ryje potrzebują wątroby. A teraz szczekają na in vitro.

Wstawie?! Pijany, to chyba faktycznie nie powinien przychodzić. Niech się "wstawi", przetrzeźwieje i zgłosi potem.

Dobry sposób na apostazję. Postawić się czarnym i sprawa załatwiona, bez proszenia i papierologii. Tylko żeby dotrzymali słowa, bo to kłamczuchy!

Nie spieszyli sie za bardzo. Najwyższy czas!

Jak sam powiedziałeś - w gronie rodziny i przyjaciół. Czy ktoś z nich podlegał ci służbowo? Bo gadanie najpierw o zaliczeniach a potem "jak kto sobie chce" śmierdzi na kilometr.

Jeśli o mnie chodzi, to pan Marek sie przeliczy. Nigdy nic u nich nie kupię.

Kukiz tak, PiS nigdy.

Dokładnie. Wybór między nimi, to żaden wybór.

Piękne, ale się komuś udało:))

Lepiej pomyśl, kogo on kryje, kto tam latał na gościnne występy. Dlaczego sprawa trwała tydzień, nikt nie zeznawał i zapadła cisza. Jakby zaczął gadać, to by sie zatrząsł w posadach polski kościółek. A tak cisza, gazety nie wysyłają swoich hien, a po miesiącu, góra pół roku Gil "zachoruje i resztę odpokutuje w kościelnym szpitalu"

Ty się lepiej podpisz pod projektem:)

To juz wiem od kogo uczył się takich numerów mój szwagierek. Sra możliwie poza domem, zwija papier toaletowy z pociągu, kąpie się 2 razy w tygodniu, bo ma z pracy karnet na basen. Jada na krzywy ryj. Jak dokarmiał psa sąsiadom, którzy byli na urlopie, zwinął pół worka karmy, mimo, że wtedy sam nie miał psa. Jak byli u nas z wizytą, przed wyjściem sam zapakował sobie większość ciasta, które zostało - no przecież było pieczone na ich cześć. Gdyby nie siostra... Kurde.

A mnie na mojego dawno łapki swędzą, tylko siostra jęczy, że on nie taki zły i on się zmieni... Ta jasne. Kiedyś nie posłucham i mu autentycznie przypier... Napisz co wywija, ciekaw jestem, czy twój przebija mojego w skurw...ie.

Dobre, ale przebijam. Śmieci z gruzem wywoził palant do lasu. Kiedyś podwoził kolegę na wesele. Oczywiście nie za darmo, do tego kręcił się na krzywy ryj. Mało,że pojadł. Wyniósł jeszcze żarcie do bagażnika i litra wódki ze stołu i był z siebie bardzo dumny. A jak był na wczasach w Egipcie, przytył 7 kg w 7 dni, bo można było jeść i pić 24/dobę. Na koniec ukradł 3 ręczniki z hotelu.

Ja się już pod tym projektem podpisałem z całą rodziną.

A czegoś się spodziewał? Współpracy? Przecież oni mają więcej takich świętych braciszków, jakby Gila wsypali, on wsypałby jakiegoś przeora i byłby problem.

Co to jest "rzyczę"?