Komentarze użytkownika LuskaI23

Ferdal, czy mógłbyś mi pokazać, w którym miejscu wymyślam intencje wstawiającej? Jak i w którym momencie jadę po Kliszy? A jak już mówisz o wyglądzie, to no cóż. Jedni są grubasami z iksiastymi nóżkami a inni starymi, łysymi, kurduplastymi, chodzącymi w kowbojkach dla dodania sobie paru centymetrów i z tatuażami z bazaru na pradze w stylu "daj mnie na wódkę zrobię Ci tatooo" megalomanami. Dowartościowującymi się na każdym kroku na wiocha.pl i piszącymi non stop jakie to mają udane życie by nikt broń panie boziu nie pomyślał że mogłoby być inaczej :)

Czemuż ja taka naiwna, myślałam że odpowiesz na pytanie. A Ty przecież tylko chu*ja do dupy umiesz szukać. Gołąb na moim parapecie wypowiada się bardziej sensownie od ciebie.

A co jeśli ktoś cały rok dba o groby i w listopadzie idzie tak samo jak inni? A co jeśli ktoś cały rok okazuje ukochanej osobie miłość a w walentynki świętują jak inni? Dzień dziadka , babci, cały rok ich kochasz, chodzisz do nich , spędzasz czas, ale tego dnia i tak kupisz im kwiatka czy czekoladki. Bo to ich dzień. Nie widzę w tych dniach nic złego. Idąc Twoim tokiem, to należałoby nie obchodzić żadnych świąt. Po co obchodzić rocznicę II wojny światowej? Powstania warszawskiego? Po co? Skoro powinno się codziennie o tym pamiętać.

Wydaje mi się że jesteśmy ludźmi i większość rzeczy robimy jednak tak samo. Dlatego pisze jak inni. Bo nie wiem, jeśli okazuje komuś miłość tak jak ktoś inny komuś, to znaczy że jestem komercyjna? Jak wyznawanie miłości w jakikolwiek sposób może być komercyjne? Mi sie to w głowie nie mieści. Moja wypowiedź tyczyła się tego , że walentynki nie obchodzą tylko ludzie którzy na co dzień nie okazują uczyć, ale i ci którzy je okazują i dla nich ten dzień komercyjny nie jest

Żeby zająć się obcym krajem, trzeba zająć się samym sobą. Więc najpierw naprawmy Polskę, a potem rozmawiajmy o Afryce. Chętnie przywiązałabym Cię na łańcuchu w mrozie do blaszanej beczki, a jakbyś jęczał że Ci źle, to bym Ci powiedziała "pomyśl o Afryce"..

Tak wiemy,a ciebie nikt nie okrada, bo jesteś cyganem i żyjesz z zasiłku.

Ta Pani ma internet, stać ją na opłacanie go co miesiąc ale na dzieci nie ma i chce by Państwo jej pomogło. No logiczne :)

Nikt nie twierdzi, że to luksus. Ale jak się płacze do telewizji że się nie ma na jedzenie dla dzieci, a na internet się ma to dla mnie coś tu jest nie tak. Po co jej do szukania pracy, jak juz stwierdziłeś że tej pracy nie znajdzie, albo że nie ma na nia czasu bo dziecko małe i musi sie nim zając. Zresztą widać że większość czasu w necie spędza na fejsbuczku. Nawet jeśli płaci 20zł , to wolałabym za to obiad dzieciom zrobić.

Początek patologicznej rodziny.

Nie rozumiem, jak w wieku 26 lat, bez pracy, bez perspektyw, bez jakichkolwiek warunków, można dorobić się 5 dzieci? Winni tutaj są wszyscy. Moim zdaniem tutaj są winni rodzice, tępi, nieodpowiedzialni i leniwi. W każdej biedronce czy jakimś supermarkecie zatrudniają od ręki na kasę czy inne stanowisko. Mało ambitne, ale 2000zł dostajesz i masz za co nakarmić dzieci. A nie siedzisz na dupie w domu i płaczesz jak ci źle i jak wszystko powinieneś dostać od państwa. Gdyby tak było, to każdy by nic nie robił i tylko krzyczał daj! daj! daj!

Pewnie, bo lepiej siedzieć na dupie i jęczeć zamiast pracować za 2000zł. Żeby mieć lepszą pracę, trzeba tez mieć wykształcenie, a widać że ta baba za mądra nie jest więc nie oczekuj że ktoś jej znajdzie pracę za powiedzmy 5000zł bo jaśnie pani nie wystarczy na żłobek. Choć dziwne bo miliony kobiet za tyle pracuje i dają sobie radę. Dlatego lepiej mieć taką pracę niż jak to ująłeś "trzymać się tych zasiłków" poza tym nie sądzę by zasiłki dawały w sumie więcej niż 2000zł ale owszem nierobowi lepiej brać za darmo niż pracować.

I nie mów, że nikt cie nie zatrudni z dziećmi bo to nie średniowiecze. Mogła znaleźć pracę zanim postanowiła się rozmnażać na potęgę. Praca jest dla każdego, nie raz widzę ogłoszenia, że zatrudnią młode mamy. Na głupie słuchawki iść, tam każdego biorą. To kiepskie prace, ale pracujesz i dostajesz pieniądze, robisz coś a nie siedzisz i myślisz że wszystko ci się należy bo se dzieciaków narobiłaś. Najpierw się nie myśli, a potem wszystkich dookoła wini za swoje błędy tylko nie siebie.

A dlaczego ktoś miał jej zaproponować? To praca chodzi i ludziom proponuje czy ludzie chodzą i tej pracy szukają? Trzeba iść, zainteresować się szukać. Tak w biedronce na kasie w Warszawie jest 1800zł do ręki.

Na podstawie czego twierdzisz że by ją zwolnili? Moja koleżanka od dwóch lat jest na chorobowym i nikt jej nie zwalnia jeszcze jej na rękę idą. W dodatku z chorobowego przeszła na macierzyński i nikt nie robi jej żadnych problemów, a pracuje w Auchan. Dobra. Niech nic nie robi , skoro według ciebie wszystko i tak się źle skończy. To po co próbować no nie? Jak można zasiłek brać. Ciężko jest znaleźć dobrą pracę, ale byle jaką znajdziesz bez problemu. A w takim wypadku każda praca będzie dobra.

Dlaczego miliony ludzi sobie radzi? Też mają dzieci, mężowie pracują kobiety na macierzyńskim. Zarabiają po te 2000zł i sobie radzą. Bo chcą, bo starają się wystarczająco mocno i nie płaczą do telewizji jak im źle jak to wszystko powinni dostać. BO NIE MAJĄ NA TO CZASU, BO SIEDZĄ W ROBOCIE NA 2 CZY 3 ETATY ŻEBY ZAPEWNIĆ SWOIM DZIECIOM WSZYSTKO. Tak w tym kraju jest ciężko, ale jak widać zaradni umieją sobie świetnie radzić a nieroby tępe ruchacze jak ta Pani tylko narzekają.

Ale to jest jej życie. Dlaczego inni mają płacić za czyjeś błędy? Ruchać się było komu a teraz płacz. Jedno dziecko sobie zrobiła, niech będzie że wpadka. Wtedy powinno jej coś zaświtać, że może być znowu wpadka i trzeba się zabezpieczać. Ale po co? Żeby być wielodzietną rodziną , trzeba mieć do tego warunki a nie narobić bezmyślnie dzieci wiedząc że już te co się ma, nie mają godnego życia i brakuje im wielu rzeczy. Jej życie. Powinni ją wykastrować zanim zrobi kolejną 5 dzieci.

Nie mam dzieci bo mnie na nie nie stać i nie będę ich mieć, póki nie będę pewna że im zapewnię wszystko to, czego będą potrzebowały. Wolę w ogóle nie mieć dzieci, niż skazać je na życie w biedzie i bezmyślnie się rozmnażać. Jak można robić dzieci nie mając na to pieniędzy? I jeszcze potem bezczelnie domagać się by inni na to płacili.

Jeśli wierzysz w pomaganie, to idź, pojedź do nich zaoferuj swoją pomoc. Ale nie każ tego robić innym, bo nie każdy wierzy w pomaganie i to wcale nie czyni takiej osoby złym człowiekiem. Powiedz mi, taka biedna jest a na internet ją stać? Żeby sobie na fejsbuczku pisać? Na to ma pieniądze, ale na jedzenie dla dzieci chce od Państwa? No proszę Cię...

Oby kiedyś od człowieka za to odpowiedzialnego, odwróciła się rodzina i został sam, nie chciany , bezdomny i cierpiący z żalu i tęsknoty za nią. Boli mnie moja bezradność w takich sytuacjach. Mam nadzieję, że ktoś się nim zaopiekował i pokazał co to prawdziwa miłość i rodzina.

Ja dostaje minusy za login a nie za wypowiedź :)