Komentarze użytkownika LuskaI23

To zacznij mnie pouczać, jak już sam nie będziesz robił błędów dobrze? A teraz sobie daruj bo to trochę głupio wygląda :D

Były mąż Pani Edytki się naćpał , wsiadł w samochód i zabił kobietę. Musimy mu współczuć :(

Ta, śmiejcie się. Wszyscy tak obrażają policję, ale jak coś się stanie to o pomoc ich błagają. I wtedy jest panie władzo. Albo jak się płaszczą jak mandat dostają, jak nagle z JP100% stają się tacy milutcy. ŻĄŁ

Nexus, dziecko. Nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedz, popracuj nad składnią zdania. To po pierwsze. Po drugie tępy to jesteś Ty, skoro nie wiesz czym się zajmuje policja. Jakby ktoś zamordował dajmy na to Twoją siostrę, czy matkę, to pewnie sam byś sprawę załatwił niczym batman co nie? Zemsta , oko za oko i te sprawy. Dorośniesz chłopaczku to zmądrzejesz. Swoją drogą co Ci policja zrobiła, że tak ich nienawidzisz? Wlepili Ci mandat za picie browara pod murkiem? :D

Z podróbek? Nie sądzę :D

Jego nie obchodzi ani Jezus ani błyskotki. Jego obchodzi prawdziwe złoto i bogactwo. Więc nadal uważam, że nie byłby dumny :)

Ja tam mam świetną teściową :)

A ja zawsze myślałam, że słowo mama czy tata to najdumniejsze słowa jakie mogą być. Za nimi kryje się mądrość, odpowiedzialność, troska, miłość, nauka. Nie wiem czy jakakolwiek normalna kobieta czuje się poniżana gdy ktoś się do niej tak zwraca. Dlaczego to wszystko się dzieję? Skąd się wzięły te gendery i te poglądy? Skąd tworzą się w ludziach takie sposoby myślenia? Boje się przyszłości, smutno mi :(

I co z tego że teraz robimy dużo więcej? Co to ma wspólnego z tym że bycie matką to poniżenie? Dla mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takich "poglądów", a głoszenie ich publicznie powinno być karane mimo wolności słowa której nie ma. Może i są wykształcone, ale na pewno nie inteligentne. Feministki to porażka. Drą mordy o coś co było kiedyś, a po co, skoro teraz wszystko jest ok? Ja nigdzie nie widzę tego wszystkiego o czym bredzą. Ostatnio słyszałam że całowanie w rękę kobiety też jest upokorzeniem..

Dagmik ale ty mieszasz sprawy. Co ma walka kobiet o swoje prawa do paplania że słowo matka jest upokarzające tak samo jak pocałunek w rękę? Nic. To że walczyły o to , że teraz możemy głosować, że jesteśmy ważne, że może pracować w każdym zawodzie jest bardzo fajne i ja to doceniam i jestem wdzięczna. Ale to zupełnie co innego. Każdy ma prawo do swoich poglądów, ale każdy też ma prawo je skrytykować. Moim zdaniem takimi tekstami tylko się ośmieszają i tak naprawdę przynoszą wstyd kobietą. A ty się nie obrażaj bo ktoś tego nie akceptuje. A całowanie w rękę jest oznaką szacunku dla kobiety.

Zapytam jeszcze raz... Co ma walka o lepsze życie kobiet w innych krajach (bo w naszym jest super i nie widzę ŻADNEJ różnicy w traktowaniu między kobietą, a mężczyzną w żadnej sferze) do gadania takich głupot? To nie jest radykalność, to jest nuda, chęć bycia kontrowersyjnym na siłę by o nim mówiono i brak porządnego seksu. Nie powinnaś jej bronić bo przez takie baby reszta ludzi postrzega feministki jak wariatki.

Dagmik, nigdy i nigdzie, ani wśród znajomych ani rodziny nie spotkałam się z różnicą zarobków między kobieta a mężczyzną na tym samym stanowisku. Czy możesz mi dać taki przykład? Bo mam brata który wraz z żoną pracuje w ministerstwie do spraw jakości paliw w Polsce i ona jest na niższym stanowisku, a zarabia więcej, bo dłużej pracuje. Więc nie wiem o czym mówisz. Co do władzy, to może mało jest kobiet w rządzie, bo je to zwyczajnie nie interesuje? W kopalni też jest ich mało i wcale nie dlatego że ich tam nie chcą , ale dlatego że one same nie chcą.

Takie badania nie są wiarygodne w żaden sposób. Oni mówią to co chcą a nie tak jak jest. Pokaż mi namacalny przykład tej zarobkowej różnicy. I rozmawiamy o tym co jest teraz, a nie 30 lat temu. Świat się zmienia, ale sam w sobie, bo 1000 lat temu nikt nie myślał żeby być informatykiem, a nawet głupim stolarzem żeby być trzeba było mieć dużo szczęścia. A co do przemocy to spotyka ona na równi mężczyzn jak i kobiety, a i w tej kwestii kobiety nawet mają lepiej. Bo skrzywdzonej kobiecie każdy pomoże a facetowi? Będą się śmiać że baba go leje.

A w przypadku rozwodów dzieci w 85% daja matką. Bo to kobieta. Więc jest wiele sfer gdzie to kobiety maja lepiej. Mniej się od nich oczekuje. A facet musi być męski, silny, dużo zarabiać, mieć rodzinę itp, bo inaczej ciota i pedał. Poza tym, obawiam się że za jakiś czas mężczyźni nie będą miały żadnych praw. A wtedy zagłada. Bo z całym szacunkiem wolę jak rządzi mną facet niż baba którą w większości przypadków kierują emocje, hormony i uczucia...

I te które mają odpowiednie warunki i chcą to pracują na tych stanowiskach. Przecież nikt im nie zabrania. Widać jednak mimo lat nadal większość kobiet woli być opiekunkami itp. A czemu tak mało jest mężczyzn w tych zawodach? Też im ktoś zabrania? Tak, uważam że mężczyźni tak samo są ofiarami. Może nie gwałtów ale przemocy w rodzinie na pewno. Tylko o tym nie mówią, dlatego wydaje nam się że tego nie ma.

Czyli feministki wiedzą lepiej czego chcą kobiety, bo te wmawiają sobie że nie mogą być ministrami tylko kurami domowymi? Takie pranie mózgu? Śmieszne. Skąd wiesz, że kobiety to sobie wmawiają? Gadałaś z jakąś i ci tak mówiła? Dlaczego mówicie ciągle o tym złym traktowaniu kobiet a nigdzie tego nie widać? Czemu nie ma tego w przykładach życiowych? Czemu to się nigdzie nie dzieje? (mówię o Polsce)

Ja nikogo nie dyskryminuje. Po prostu tak jest. I nie ma w tym nic złego. Często rządzą nami emocje i hormony. Wiesz jak to można porównać? Do dziadka po 80 pracującego w ochronie sklepu. Niby chce, niby może, tylko po co jeśli się nie nadaje? Uważam że mężczyźni sa lepsi na jednych stanowiskach a kobiety na innych. I uważam, że kobieta nie powinna być górnikiem a mężczyzna kosmetyczką. Bo to kobieta a to mężczyzna. Poza wyjątkami gdzie naprawdę się ktoś na to nadaje. Bo takie są.

Ale większość dziewczynek marzy o byciu księżniczką, a chłopców o byciu rycerzem. A nie na odwrót, mimo że nie są jeszcze spaczeni społeczeństwem. Może 1/10 dziewczynek zamarzy o byciu rycerzem, a 1/10 chłopców o byciu księżniczką. I to obrazuje najlepiej temat o jakim rozmawiamy. Mam nadzieję że rozumiecie co mam na myśli..

Free, a znasz kogoś kogo to dotknęło? Bo ja nie, i nie wypowiadam się za całą Polskę tylko napisałam wyraźnie, że w moim otoczeniu to nie istnieje i spytałam, czy ktoś się z tym spotkał. A co do badań to nie wierzę w ich wiarygodność.

Niestety nie zrozumiałaś Dagmik. Ja napisałam o dziewczynkach które CHCĄ a nie które chcą, a nie mogą bo mama nie pozwala. Napisałam o samej chęci, rozumiesz? O CHĘCI. Czyli jesteś tą 1/10 I wychowanie na pewno ma wpływ i to duży, to wiadomo. U mnie było na odwrót. Wychowywał mnie sam tata. Ja chciałam róż i lalki barbie a on kupował mi klocki lego helikoptery i samochody. Aż stałam się chłopaciarą, ale dorosłam mam swój mózg i jestem teraz bardzo dziewczęca.