Komentarze użytkownika megi985

Cud Matki Boskiej...

Wersja dla muzłumanów...

Auto jej - wzięła na kredyt z 500+ za Brajanka - chata przypadkowa(pewnie jednego z klientów ) do foci pasuje - całą kasę wydaje na solarium i kosmetyki choć nic się już z tym nie da zrobić...

Mam rodzinę, przyjaciół obok siebie-do tego wiocha.pl jest jak FB - a tutaj jestem i będę:)

te stworzonka już kilka samolotów zrzuciły na ziemię- w USA naukowcy bardzo długo pracowali nad rozwiązaniem problemu dzikich gęsi które wlatywały w silniki samolotów doprowadzając do katastrofy...

Gdzie wiocha?

Wiochą to jest to że ktoś kradnie papier toaletowy!jak zainstalują specjalny pojemnik na papier zamykany na kluczyk to na pewno jakiś wandal zniszczy - a tak mają problem z głowy- nie zbankrutują na papierze a kolejny korzystający nie będzie musiał się podcierać ręką...

Hahahaha...

"Żeśmy stali..." czy to języku polskim Pani Rodowicz?

Tutaj zdecydowanie jest podkreślone że "wysyłam" pieniążki...wiec ojciec zapierdziela za granicą a mamusia szaleje kosztem dzieci- wiocha!

Poprawka - jakiś inny pasażer wytłumaczył zbulwersowanemu Angolowi ze ta pani rozmawia po walijsku i przypomniał mu ze sa w Walii...

Mniej więcej tak... " scena z nowoczesnej Brytanii została odegrana wczoraj w autobusie w miejscowości Newport- matka muzłumanka rozmawiała ze swoim synkiem w autobusie w pewnym momencie wstał zbulwersowany Angol i powiedział ze skoro sa w Anglii to powinni rozmawiać po angielsku a kobieta na to- jestesmy w Walii wiec mówimy po walijsku?...czyli debil Angol nie wie jak brzmi język w Walii...

Wyjaśnijmy ze 936 stopnie Fahrenheita to 502 stopnie Celsjusza...

A z prawej kot- chomik dostanie zawału bo za bardzo nie ma gdzie sie schować ...

Żart?

Gość powiedział że czarnuchy kradną wodę która jest przeznaczona dla maratończyków...

To gatunek fetysz.

"Gdzie sie podziały ,tamte prywatki?gdzie te dziewczyny? Gdzie tamten świat?"...i te wartościowe wspomnienia... Taka prawda...

Tylko mnie zastanawia jak ona sobie dupę podciera? Nie zdolna do wykonywania wielu codziennych czynności...jednym słowem - inwalidka

Zgaduję że to scenka z jakiegoś filmu...