Komentarze użytkownika gordonthompson

Oj Ty leniuszku, wystarczy minuta z wujkiem google, żeby się dowiedzieć, jak naprawiać uszkodzone wyroby skórzane:)

O paaanie, do tego mi daleko, ale o kilku rzeczach jakieś tam pojęcie mam:)

Oj Jakub, Jakub. Ja do Ciebie grzecznie, że nie masz racji, ba, tłumaczę nawet. A tu widać, jak z Ciebie wyłazi wyższa kultura:)

To, że starasz się mnie zdyskredytować nie doda Ci wiarygodności, przecież wskazałem Ci dokładnie gdzie jest kłamstwo:)

Siwy, przyłóż się trochę, bez znaków przestankowych jest chaotycznie i trzeba się domyślać, o co chodzi.

Hitlera poszła?

Następna superinteligentna wstawka. Agnostyk to nie ktoś, kto "traci wiarę".

Bądź konsekwentny... Jeśli ktoś z ateisty staje się agnostykiem i "trochę wiary zyskuje", to jeśli staje się agnostykiem z wierzącego, to powinienieś napisać "trochę traci", a nie "traci", żeby bronić tekstu ze wstawki. Poza tym czytałem że już w wieku -nastu lat jasno określała się jako ateistka, więc Twoja teoria o jej złagadzaniu wyrażania poglądów na użytek otoczenia leży. Na moje to autor mema napisał "była agnostyczką", żeby, ach, tak jakoś mądrzej zabrzmiało. Nie wyszło.

"Trochę" a "całkiem" to różnica. Wybaczcie "czepialstwo", ale uważam, że gdy ktoś chce mądrze brzmieć - zwłascza pisząc publicznie, to powinien wyrażać się precyzyjniej. Ludzie to czytają, później powtarzają bzdury i ogólna głupota wzrasta. A tak podobno chwalicie wiedzę i potępiacie ciemnotę, czyżby coś się zmieniło? Czy publicznie czy w pamiętniczku, mem napisany jest do d... Jakub, osobiste wycieczki? Przypomnij, bo nie kojarzę.

Rozdzieliłeś, że traci "nieco wiary", a "wiary". Dlatego dodałem "całkiem", żeby było dobrze widać o co mi chodzi. Paaanie, nic nie lekce, uważaj: we wstawce jest napisane "była agnostyczką". No więc ch... była agnostyczką, skoro SAMA napisała, że jest ateistką. W temacie mojego "czepienia" nieważne, czy napisała prywatnie, czy publicznie. Ty podniosłeś ten aspekt, trochę bez sensu zresztą:) Faktem jest, że autor mema wie lepiej jak określić MS-C, niż to wiedziała ona sama. Masz tu sedno.

P.s. A tam nie pojadę, jak miałem wkręt w oponie i powietrze mi zeszło tak, że dolna krawędź felgi o połowę obniżyła odległość do podłoża, to do wulkanizatora dojechałem. Cóż:)

Bo to g..na:)

Póki co to Unia jakoś mi bardziej na to wygląda i to globalnie, ogórek nie mniejszy niż x cm, banan nie krzywszy niż x stopni, ślimak to ryba, na wszystko dyrektywy. A jak coś nie pasuje to się uruchomi jakiś artykulik. No ale teraz Niemcy... przepraszam, Unia dobra, taka nowoczesna, poza tym kasą oczy zamydli i może faszyzować... przepraszam, rządzić. WWII nie wyszła? Nie kijem go, to pałką.

Przecież to tylko Wałęsa.

Tommy to nie wiem jak postąpiłby, ale skoro Wałęsa ma rzekomo takie dylematy, to on pewnie poprosiłby tego faceta z siekierą żeby chwilę poczekał, bo musi sprawdzić w internecie co radzi stary i nowy testament, żeby zdecydować.

Ciężka sprawa. Jakby mnie kto zapytał i chciał odpowiedzi na szybko, to dałbym jakąś podstawę emerytalną każdemu - poza pasożytami społecznymi typu całe życie na socjalu - plus to, kto ile sobie wypracował na etacie. Nikt nie zostaje bez środków do życia, a ten co pracował ma więcej.

Hodować też nie wolno. Broń - chybiony argument, wg tego toku rozumowania nie ma sensu oddać ciosu, broniąc się, gdy agresywny żul wyskoczy do Ciebie z łapami, bo i tak ma przewagę zaskoczenia, ale nie rozwijajmy, bo broń to temat-rzeka. "mów co myslisz, w dowolnym towarzystwie, byle w odpowiednich słowach. jesli ich nie znasz, to wracaj do rynsztoka, trudno"- właśnie przyznałeś mi rację a propos Niesiołowskiego:) Co do wiary masz oczywiście rację.

Gdybyś musiał na codzień szarpać się z furiatami, to byś zmienił zdanie, bo widać że masz blade pojęcie o obezwładnianiu i chwytach transportowych.

Może i się naszarpali, ale są czyści. Po Twojemu cyk taserem i sebix odjeżdża karawanem, bo miał wadę serca o której nie wiedziałeś ani Ty, ani on. Akurat taki pech. Karyna idzie na obdukcję i okazuje się że trochę za mocno trzepnąłeś ją po kolanie. Bye bye kariera i policyjna emerytura. Za dużo tych amerykańskich filmów oglądasz. Mniej oglądaj, więcej myśl.

Nagranie z kamery policyjnej z Ameryki to nadal jest amerykański film. "Nie ma dochodzenia" - bzdura. " Nagranie to piękny dowód dla prawnika sebixa aby pozwać policjantów za nieuzasadnione użycie siły i stres karyny" - miałem napisać "hahaha", ale napiszę kulturalniej - bzdura jeszcze większa.