Komentarze użytkownika gordonthompson

Co ma wywalczyć? Zwolniony zostanie, tyle wywalczy. Jeśli byłby cennym i trudnym do zastąpienia pracownikiem, to by mógł mieć nawet cały ten tydzień wolny. Jeśli szefu nim podłogę wyciera, to widocznie nie jest...

Na weekend majowy zawsze ceny benzyny rosną...

Chyba raczej brak mamony...

...ale niestety niektórzy przez całe życie sylabizują, bo czytanie bolało za młodu.

Jakub, nie ekscytuj się tak, żadna nowość. Trzydzieści lat temu w przykościelnej salce katechetka o tych samych rzeczach z tych dwóch kartek opowiadała(poza internetem rzecz jasna), że się nie powinno, be, grzech i w ogóle. Ja durny wziąłem sobie do serca i staram się przestrzegać przepisów, nie ubliżać, nie kraść, nie niszczyć cudzego... Ech, człowiek głupi i tyle.

Gruzawik, znaczy nie, jak zwykle szukasz dziury w całym. Ja te wartości wyniosłem też z domu, ale nie każdy tak ma. A jeśli ktoś mu wytłumaczy, że źle jest kraść i oszukiwać, to małe znaczenie ma, kto to będzie.

Jako małemu dzieciakowi ciężko mi było coś wiedzieć o kościelnych ciemnych sprawkach, więc przekaz w połączeniu z podobnym domowym dotarł. O tym szczególe jakoś zapomniałeś, a jeśli diabeł tkwi w szczegółach to we wszystkich, nie tylko tych, które sobie wybierzesz:)

Nie przypominam sobie, inne czasy były i dostęp trudniejszy.

"trudniejszy dostęp? komu i do czego? księdzu do ministranta? chyba łatwiejszy" - Spójrz na swój komć i zobacz o co pytałeś, to sobie przypomnisz, czy o pornografię czy o dostęp do ministranta chodzi. Czasem tak piep.rzysz, że aż w uszach dzwoni. p.s. ja czarnych złodziei nie cierpię i dobrze wiem że to hipokryci, ani nie byłem ministrantem. Taka moja natura, że lubię czasem spojrzeć na sprawy ze strony innej niż wszyscy. Drugą stronę - tę, którą usilnie starasz mi się tłumaczyć - doskonale rozumiem, po prostu mówię teraz o trochę czymś innym.

Skup się. Napisałem o SWOIM przypadku, gdzie i w domu mówiono mi o uczciwości, uprzejmości itp i później usłyszałem podobnie na katechezie. Skoro co najmniej dwa różne źródła przedstawiły mi wartość tych cech to musiałem stwierdzić, że coś w tym jest. Z pedofilią nie miałem na szczęście nic do czynienia. Czy ten przypadek cywilizowany człowiek akceptuje, czy nie?

Może bym sam do tego doszedł, może nie - wychowanie ważna rzecz, znam superchamskiego dzieciaka, komunia w tym roku, klnie, broi, a podejrzewam że on nawet nie wie źe jest niegrzeczny i źle robi. Jemu raczej nikt nie tłumaczył jakie zachowanie przystoi, no to robi to, co uważa że jest fajne. Twoje zdanie o kk popieram i ich nie zamierzam bronić, mówiłem o konkretnym przypadku. Co do ostatniego zdania to co prawda znasz mnie tylko stąd, ale niech Ci będzie:)

P.s. co do pytania o atrakcyjność występku, jako człowiek starający się patrzeć na rzeczy z wielu stron, widzę ją, a jakże. Na przykład w możliwości szybkiego zarobku. Widzę, ale nie zamierzam próbować korzystać z tej możliwości.

Jaki konflikt... Przecież to on dostaje od nich pieniądze, wystarczy gremialnie przestać dawać. Jak owieczka będzie.

Niestety, monopol. Ale każde następne pokolenie coraz bardziej ma ich gdzieś.

Kary, no jakby nie patrzeć, jest... U nas łap ani głów w imię religii nie ucinają, a feministkom nikt nie zabrania piep.rzyć głupot, że kobiety nie mają żadnych praw. Ale nie o islamie jest wstawka.

Czemu zakładasz, że nic o tym nie wiem? A właśnie wytłumaczyłeś w prosty sposób, dlaczego islam jest jednak gorszy.

Jeśli wybór jest tylko między dwoma złami, to jak inaczej? Większe wybrać?