Komentarze użytkownika Meloman1

I oczywiście sam decydujesz o tym, co jest skrajnie absurdalne, a co nie, prawda? Wobec tego jesteś tolerancyjny wobec tego, o czym sam uznasz, że jest sensowne, oraz co nie godzi w twoje wierzenia. W tym sensie zamachowcy islamscy też są tolerancyjni, bo akceptują wszystko z wyjątkiem tego, co godzi w ich wierzenia. Gratuluję kompanów intelektualnych.

Taka drobna robocza sugestia: jeśli ktoś większość ludzkości oskarża o śmierć mózgową i wyzywa od tępaków, to można mieć ogromne wątpliwości czy, jest to postawa tolerancyjna. Przemyśl to sobie w milczeniu.

To raczej ty przeczytaj, co napisałeś i nie wykręcaj kota ogonem. Zresztą, kto ci dał prawo oceniać, jaka wiara jest dobra, a jaka nie? I kto ci dał prawo nazywać innych tępymi? Trochę pokory. No i tolerancji.

Napisałeś: "Wiara to pewien stan śmierci mózgowej, no bo jak trzeba być tępym, żeby wierzyć, że jakiś bożek, rzecz jasna po śmierci, da ci wszystko". A potem: "nie myl wiary w kościół z wiara w Boga, bo to jest zupełnie coś innego... Ja nic do katolików nie mam". Najpierw piszesz jedno, potem coś innego.

Nie, ja nie jestem hipokrytą, bo nie twierdzę, że jestem tolerancyjny. To ty twierdziłeś, że jesteś. A potem przyznałeś, że jesteś tolerancyjny tylko wobec tego, co nie godzi w twoje wierzenia.

Ja niczego nie wymuszam, zwracam tylko uwagę na nielogiczności w twoim pokrętnym myśleniu. I rozumiem, że to może być przykre :)

Niektórzy ludzie każą się zamrozić po śmierci na setki lat, bo wierzą, że nauka przywróci ich do życia. Czy to nie śmieszniejsze?

Oczywiście, a dlaczego nie? Rozkładające się zwłoki to tylko kwestia estetyczna, a nie racjonalna. Zwłoki w lodówce są tak samo martwe jak w pokoju obok. A przecież jesteśmy racjonalistami, nie?

Tak samo warto modlić się przez pół roku przy rozkładających się zwłokach, jak płacić za zamrożenie po śmierci. Nie widzę żadnej różnicy poza estetyczną, ale niespecjalnie mnie ona rusza.

Też tak uważam. Wygra Twój Ruch, to pewne.

Bo sądy w Polsce nie mylą się nigdy, a kto uważa inaczej, to głąb, nie?

Nie mam pojęcia o tej sprawie, więc nie mam zdania na temat ewentualnej pomyłki sądu. Ale sądy się jednak mylą i z faktu, że jacyś ludzie nie zgadzają się z wyrokiem sądu nie wynika jeszcze, że ci ludzie są oszołomami. Może mają jakieś argumenty?

Tymczasem tu, na wiosce, ci sami, którzy pod innymi wpisami krytykują jakieś inne wyroki innych sądów, przy tej okazji są gotowi spalić na stosie ludzi, którzy robią coś podobnego, a w dodatku mają odwagę cywilną żeby iść na rozprawę. Jakiś koleś nawet zaproponował, żeby wsadzić ich za współudział. Czy to nie barbarzyństwo?

Prawdę mówiąc, też mam zaufanie do sądu. Ale to nie znaczy, że muszę myślących inaczej (i jednak wiedzących o tej sprawie więcej niż ja) odsądzać od czci i wiary. Zwłaszcza że tak jak zmowa milczenia, w sprawach o pedofilię zdarzają się jednak fałszywe oskarżenia.

Wysokość wyroku nie zależy od mocy dowodów, tylko typu czynu. Natomiast nawet jeśli ci ludzie się mylą, to nie ma powodów, żeby ich obrażać i poniżać. Z tym się chyba zgodzisz?

Dla jurka nie ma niewinnych księży.

Jurku, ja może nie jestem specjalnie bystry, ale za to mam dobrą pamięć i pamiętam różne twoje kompromitacje. "99% uczonych to ateiści", na przykład. Pamiętasz, trąbo?

Na tę większość też nie miałeś żadnych dowodów. To tylko twoje rojenia i bredzenia.

Ja nie wiem. Ale ty zapewne wiesz, choć wtedy nie potrafiłeś powiedzieć, skąd to wiesz. To jest właśnie cecha fanatyzmu - po prostu się "wie dobrze", człowiek całym sobą czuje, że ma świętą rację. To właśnie czujesz, prawda? Bez żadnych danych, badań itd. - po prostu to na pewno wiesz.