Komentarze użytkownika Meloman1

Dowody to są na to, że Litwinienko się po prostu zakrztusił. Nie ma co tworzyć teorii spiskowych.

Tylko kompletny idiota i głąb może sugerować, że w Smoleńsku powodem katastrofy było coś innego niż pijani piloci, oraz że Litwinienko nie zmarł od zakrztuszenia się, prawdopodobnie wódką. Obie te sprawy są bardzo podobne: proste i oczywiste. Tylko świry doszukują się tu jakichś spisków.

Jak to - konto znikąd? A według ciebie skąd się biorą konta? Bocian je przynosi?

To twoje konto jest znikąd i w dodatku po angielsku się nazywa. Porzygać się można.

Ho ho ho... Kościół nie płaci podatków... niezłe. Uwielbiam antyklerykałów - mało kto ma takie odjazdy jak oni :)

Szwedzi są dwulicowi - w ich drużynie nie gra ŻADNA kobieta. To ma być równouprawnienie? No i dlaczego jest tylko jeden kapitan? A reszta drużyny to co, gorsi? Faszysta! Wszyscy jesteśmy kapitanami. I kapitankami!

Ciekawe oblicza ma nowoczesność i tolerancja :)

Ważny dzień - Stalin uznał, że jego wojska mogą w końcu wkroczyć do Warszawy.

Po pierwsze, nie wiemy, czy nie zaszkodzi - więc lepiej nie ryzykować, bo chodzi o życie ludzkie. Nigdy nie było w historii ludzkości takiego eksperymentu na taką skalę, więc jest to ryzykowne. Po drugie, dzieci potrzebują wzorca męskiego i kobiecego, żeby wychowywać się odpowiednio. Po trzecie, wśród homoseksualistów jest statystycznie więcej pedofilii niż wśród heteroseksualistów.

Dlatego właśnie zwolennicy JOW-ów ciągle podkreślali, że jeśli się je wprowadzi, będzie mniej gwałtów, prawda, zaldbag?

Akurat z tym przytaczaniem słów z Biblii to mieli rację - różni debile wyrywają jakieś zdania z kontekstu, przepisują je, nic nie rozumiejąc, a inni debile to łykają i mają się za przenikliwych mędrców.

Jarosław Kuźniar @zbigniewziobro: Walmart też działa non stop. Wystarczy mieć dobry łom.

Jeden emigrant zabił drugiego. Gdyby każdy siedział u siebie, nie doszłoby do tej tragedii.

Oczywiście, że twój znajomy jest imigrantem. To nie jest kwestia żadnej teorii, tylko znajomości znaczenia słów.

Według słownika Doroszewskiego imigrant to "cudzoziemiec osiedlający się w jakimś kraju". Której części tej definicji nie spełnia twój znajomy? Jest cudzoziemcem? Osiedlił się w Polsce? No to w czym problem? Obywatelstwo, legalność, tata-dyplomata nie mają tu nic do rzeczy. Chyba że znasz jakąś inną definicję słowa "imigrant" - chętnie przeczytam.

Jeszcze dla jasności: nie ma racji sarsaparilla: Teksas i Nowy Jork leżą w tym samym kraju, teksańczyk nie jest więc emigrantem w Nowym Jorku. Natomiast Szwecja i Litwa to - przynajmniej na razie - różne kraje.

Cóż, jeden imigrant zabił innego. Bardzo przykre. Gdyby każdy z nich został w swoim kraju, nie doszłoby do tej tragedii.

Który z nich był we własnym kraju?

Jedni emigranci nawalają się z innymi.

Nie ma też żadnego dowodu na to, że istniał Napoleon Bonaparte. Tylko jakieś dokumenty i zapiski, które przecież mogły być sfałszowane.