Komentarze użytkownika dupa-mariana

Przepisy są po to żeby je przestrzegać. Też się czasami spieszę ale nie będę stwarzał zagrożenia na drodze ani dawał satysfakcji panom z radarem. Jeżdżę od 32 lat, ponad 2 mln kilometrów na koncie, zero mandatów za przekroczenie prędkości. A zdjęcia lepszego nie było? To jest bardzo stare - już dawno nie ma takich fotoradarów i mundury też się zmieniły,

Radary stawia Inspekcja Transportu Drogowego, dziury łata Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - to mniej więcej tak jak mieć pretensje do tartaku, że ci się drzewo na samochód przewróciło

Normalnie, żal czytać. Jestem za mandatami nawet do kilkudziesięciu tysięcy dla takich durniów jak ty. Ty chyba nawet nie wiesz jak kierowcy w Polsce mają dobrze. Gdzie indziej fotoradary robią zdjęcie nawet, gdy przekroczysz prędkość o 1 km/h, żaden znak nie ostrzega, że punkt foto czai się za zakrętem no i stoi tego cholerstwa przy francuskich, niemieckich, angielskich... drogach po kilka tysięcy, a nie tak jak u nas żałosne 500 sztuk. Aha... mam prawko od 32 lat, 2 miliony kilometrów na liczniku (to wychodzi ponad 60 tys. rocznie) nigdy nie dostałem mandatu za przekroczenie prędkości.

Popieram fotoradary. Jeżdżę bardzo dużo ale nigdy nie dostałem mandatu za przekroczenie prędkości z fotoradaru. Jak to robię? Patrzę na znaki i się do nich stosuję. Przecież przed każdym fotoradarem jest znak informujący o nim. Kierowcy w innych krajach nie mają tak dobrze. Można sobie włączyć nawigację albo Yanosika. Trzeba być debilem żeby płacić mandat z fotoradaru. Jestem za tym żeby karać tych, którzy nie potrafią się zachować na drodze jak należy. Karać, karać, karać... aż się nauczą albo nie będzie ich stać na jeżdżenie. W obu przypadkach inni użytkownicy dróg na tym skorzystają.

Zastanawiałem się jakie będą komentarze do tego zdjęcia i nie pomyliłem się - ani jednego na temat. Wszyscy tylko o Unii, o Niemcach, o Chinach... Jak ktoś ma zryty łeb to nie widzi tego co jest tylko to, co chce zobaczyć. Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych nie ma nic wspólnego z Unią. W jego ramach powstają tzw. "schetynówki" od nazwiska inicjatora tego programu. Gdzie tu wiocha? Jedyne na co wpadłem to fakt pomalowania sprayem czyjejś pracy, na którą poszły państwowe, a więc nasze wspólne pieniądze

Od łatania dziur jest GDDKiA (jeżeli to droga krajowa), a w przypadku dróg gminnych, powiatowych lub wojewódzkich Burmistrz, Starosta lub Wojewoda (oczywiście nie on sam lecz jakieś firmy w tym wyspecjalizowane). Radarami zajmuje się Inspekcja Transportu Drogowego albo Straż Miejska lub gminna. Mylisz pojęcia i kompetencje. To tak jakbyś miał pretensje do zieleni miejskiej, że koszą trawniki i sadzą kwiatki, a przecież lepiej by mogli naprawić torowiska tramwajowe.

Głupi, zawistni, malutcy ludkowie, wiecznie narzekający i opluwający wszystko i wszystkich opowiem wam coś. W latach 80-tych dojeżdżałem pociągiem do szkoły. Pociąg tzw. piętrus produkcji NRD - brud, smród, do kibla strach wejść, okna się nie otwierają, bo nie ma klamek, towarzystwo gra w karty, pali i pije jabole, ogrzewanie nie działa... Przejechałem się na tej trasie pół roku temu (samochód mi się zepsuł) - nowe tory, nowy wiadukt nowy pociąg Elf, w środku cichutko, klima, internet, automat sprzedaje bilety, czysto, wręcz sterylnie i 25 minut zamiast 40 jak kiedyś.

Jakoś mi się nie chce wierzyć z tym, że kiedyś do Oświęcimia jechało się 64 minuty. To jest 17 stacji po drodze. Jeżeli na każdej się zatrzyma na minutę żeby wsiąść i wysiąść to mamy 17 minut. Zostaje nam 47 minut na jazdę, z czego spora część to będzie przyspieszanie i hamowanie. Jeżeli podzielimy 47 minut przez 16 przystanków, wyjdzie nam niecałe 3 minuty od stacji do stacji - to jest możliwe?

Gdyby zakłady przynosiły zyski, z pewnością istniałyby do dzisiaj - po prostu. Nikt nie zarzyna kury, która znosi złote jajka. Wszystkie wasze spiskowe teorie, historie o Żydach, układach możecie sobie włożyć... między bajki. To tylko kolejny przykład nietrafionej inwestycji z minionej epoki, która nie miała racji bytu w nowej rzeczywistości

Pamiętam czasy, gdy ludzie uprowadzali samoloty do Berlina, gdy uciekali w przemyślnych schowkach. Pamiętam, gdy mama pojechała do USA i tyrając, przez rok zarobiła 2000$, a dzisiaj tyle to ludzie w Polsce zarabiają przez miesiąc. Pamiętam jak człowiek ciułał grosz do grosza żeby za 50 centów kupić kasetę magnetofonową w Peweksie. Pamiętam czasy, gdy ludzie z Polski byli najniższą klasą gastarbeiterów, pracowali na czarno za gówniane pieniądze, bez ubezpieczenia, świadczeń. Nie śniło mi się, że doczekam czasów, gdy będzie można legalnie wyjechać i normalnie pracować za granicą.

Jakby na to nie spojrzeć, jeżeli samochody będą stać na jednym pasie to ruch powinien odbywać się płynniej niż wtedy, gdy stoją na dwóch i gdy kierowcy, zamiast jechać, czają się kto kogo wpuści. Na końcu i tak wszystkie samochody muszą wjechać na ten sam pas i nic to nie da poza tym, ze korek będzie pozornie krótszy chociaż założę się, że samochodów w nim będzie więcej. Jak już korek ruszy i się rozpędzi to auta na jednym pasie mogą ze spokojem jechać 60-70 km/h a jeżeli będą wjeżdżać samochody z dwóch pasów, nie pojadą szybciej niż 30-40 km/h.

A to słynny podziemny kabaret w Złotym Stoku. Oglądać nie za bardzo jest co, złota nie ma ale przewodnicy dają radę - ludzie wychodzą uśmiani po pachy.

Gdzie wiocha? No Walim to wiocha, a inaczej mówiąc wieś. Nie jest to byle jaka wieś: 2600 mieszkańców, siedziba gminy, ładna okolica - Góry Stołowe niedaleko tylko ta nazwa się niektórym nie podoba. Wydaje mi się, że i tak jest dużo lepsza niż "Wüstewaltersdorf" - tak się nazywała do 1945 roku. Jak to inaczej mieli spolszczyć?

Powtórka - to już było pół roku temu, gdy zmienialiśmy w drugą stronę. Kto jeszcze o tym pamięta i co to niby za wielka afera? Zegarek miał, o ja nie mogę, toż to prawie jak własny helikopter i zamek w Szwajcarii.

To nie Rosja, to Białoruś. Mundury nie takie, radiowóz inny no i ludzie by nie komentowali, że "to pijani Rosjanie".

Nieudolny fotomontaż.

Ani Rosja ani Ukraina. To się dzieje na Białorusi - na radiowozie jest nazwa miejscowości Асцюко&#107 4;ічы (w języku rosyjskim nie ma litery і), jest też napisane Milicja a nie Policja, poza tym mundury zupełnie inne - ruscy mają czerwone otoki przy czapkach, Ukraińcy mają całe czapki w jednym kolorze, jedynie u Łukaszenki mają takie głupkowate paski dookoła. Blondie i jej fagas faktycznie byli z Rosji. Proszę głupot nie pisać - to nie kosztuje dużo wysiłku żeby sprawdzić.

przepraszam, nie wiedziałem, że zamieni cyrylicę w takie dziwne krzaki - Ta miejscowość to "Astiukowiczy", czy coś podobnego

To nie Rosja, to Białoruś. Mundury nie takie, radiowóz inny no i ludzie by nie komentowali, że "to pijani Rosjanie".

Nie będę się wypowiadał na temat urody budynku oraz doboru farb - rzecz gustu. Wszystko wskazuje na to, że budynek był ocieplany, przy okazji odmalowany we wrzaskliwe kolory żeby przyciągnąć uwagę. Jeżeli w środku jest sklep, knajpa, czy nawet burdel to spoko, może być. Jeżeli w środku znajduje się jakaś państwowa instytucja to chyba kogoś Bóg opuścił. Tak naprawdę jedyna wiocha jaką widzę to te kosze na śmieci na ulicy. Zmieniła się pora roku, zmienił się wygląd budynku, zmieniły się samochody, a kosze cały czas paradnie stoją przed budynkiem.