Komentarze użytkownika wordeck

Kraje Ci się pomyliły. To raczej Azja.

Nie zrozumie ten, co nie jeździł dużym...

Tak, to prawda. Dotyczy to również wiary w nieistnienie Boga, w wyższość kobiet nad mężczyznami, gejów nad heteroseksualistami, niebiałych nad białymi, margaryny nad masłem, wegan nad mięsożercami i Marsjan nad Replitanami. Proszę o przykładanie tej samej miary do siebie, co do innych.

To nie jest sianie nienawiści, tylko troska o trwanie tradycji, narodu i biologicznej siły populacji. I o to jest ta awantura, a nie o tolerancję. Promocja LGTB ma na celu rozkład tradycyjnych zasad współżycia społecznego i wynarodowienie mieszkańców poszczególnych krajów. Finansują to największe transnarodowe korporacje, na dole są "aktywiści". Wszystko co lewactwu przeszkadza w tej dywersji, jest "złe", "homofobiczne", "nietolerancyjne". A ja Wam mówię - nie z nami te numery. To nie Szwecja. Nie po to nasi dziadkowie przelewali krew na tę ziemię, żebyście teraz nam pluli w oczy.

Tylko, że ja nie widzę żadnego hejtu na homoseksualistów. Za to odwrotnie bardzo często. W mojej firmie pracuje kilku i w sumie są to "spoko chłopaki", nie afiszują się z tym, nie narzucają "patrzcie, jacy jesteśmy fajni". Zachowują się normalnie i są traktowani normalnie, tak jak wszyscy. Wszyscy wiedzą i nikomu to nie przeszkadza (no, może poza jednym przypadkiem żółtaczki ;)) Za to z drugiej strony widzę postępującą indoktrynację LGTB. Żyjcie sobie jak chcecie, ale niech 5% nie narzuca swojej woli 95%, bo to nie jest demokracja i tolerancja, tylko totalitaryzm. A patos? Otwórz oczy.

Mowa nienawiści, hejt i dyskryminacja są dobrze widoczne w drugą stronę. To już niemal standard w waszej "tęczowej rewolucji". Wystarczy popatrzeć, jakiego języka używa autor tej wstawki. Ale jeszcze raz Wam mówię - tu jest Polska, w ten sposób nic nie ugracie. Możecie sobie manipulować najniższymi instynktami i budować poparcie na nienawiści do przeciwnika ("na Paździocha"), ale w tej sprawie się rozczarujecie i stracicie znaczną część "wypracowanego" wcześniej poparcia.

Ta dyskusja nie ma sensu. Widzisz to, co chcesz widzieć. A ten wpis wisi w necie, wystarczy poszukać. Nikt nie nawoływał do zabijania kogokolwiek, tylko wskazywał na niezgodność nakazów władz firmy z własnym, chrześcijańskim sumieniem. Człowiek ma prawo do własnego sumienia, jeżeli uważasz inaczej, to idziesz drogą Stalina, Hitlera i przewodniczącego Mao.

Myślisz, że miał w zakresie obowiązków promocję LGTB, kiedy podpisywał umowę o pracę? Raczej zatrudniał się, żeby sprzedawać meble. To, że pracodawca ma fantazję bawić się w akcje ideologiczne, nie zobowiązuje pracownika do uczestnictwa w tych hecach i ich popierania.

Heterofob raczej.

Tymczasem zagrożeniem staje się heterofobia. Jesteście jak bolszewicy w 1917, tyle że zamiast cara atakujecie normalność.

Ale to przecież Prawo Mojżeszowe. Czy jesteś antysemitą? Nie szanujesz ich tradycji i kultury? Nieładnie.

Z tego co wiem, nikt nikomu śmiercią nie groził. Tam był tylko cytat ze Starego Testamentu. Może zrobicie nowy indeks ksiąg zakazanych? Poza tym, mylisz się. Nie możesz mówić, że szanujesz tradycję żydowską, jeżeli odrzucasz Prawo. Izrael powstał i istnieje dzięki tym zasadom, są one częścią jego tożsamości, jak Koran dla muzułmanów, jak woda dla rzeki, jak drzewa dla lasu, jak "Kapitał" dla marksistów i jak służba korporacjom dążącym do likwidacji państw narodowych dla lewaków.

Znieczulenie ogólne zostawia ślady w organiźmie człowieka na wiele lat. Dla dziecka jest tym bardziej niewskazane, jeśli tylko można go uniknąć. Nie jest też w 100% bezpieczne. Więc nie osądzajmy tak prędko.

Ten zapis był akurat dosłowny i bezwzględnie przestrzegany. Prawo to tożsamość, gdyby lud pasterski nie trzymał się go bezwzględnie, to nie przetrwałby przez tysiące lat, często bez własnej ziemi, ale za to ZAWSZE ze świadomością własnego JA. Nie mam nic do homoseksualistów, ani żadnej z pozostałych kilkuset płci ;), pod warunkiem że próbują narzucać nikomu swoich zasad. To co się dzieje teraz, to podręcznikowy przykład ze słynnego podręcznika KGB o rozkładaniu krajów od wewnątrz.

Swoje wartości, poprawność polityczną i natrętną promocję LGTB wszędzie gdzie się da. Nawet w reklamach ciastek.

A kto uszanuje moje poglądy? Naprawdę uważasz, że to jest takie spontaniczne i oddolne? Że nikt tym nie steruje i nie ładuje w to ciężkiej kasy? Jeśli tak, to gratuluję rozumu.

Z ateizmem, jako ostatnio najbardziej wojującą religią, włącznie :)

A czy sprzeciwiając się zapisowi Prawa Mojżeszowego (które kazało kamienować homoseksualistów: cyt: "usuniesz zło spośród siebie"). IKEA nie dopuściła się przypadkiem aktu antysemityzmu? Biorąc pod uwagę jej genezę, nie byłoby to nic niezwykłego.