Komentarze użytkownika NecrosDeus

Krótko mówiąc, na razie temat śmigłowców jest otwarty. "Amerykany" są tanie bo to są całkiem gołe maszyny, a na uzbrojenie nie ma co liczyć, mogą być jedynie małymi śmigłowcami transportowymi i to z zakazem latania nad morzem, a chyba nie o to chodziło! No ale to dobrze! 13 mld zł będzie na obietnice wyborcze, do "zaprocentuje" w kolejnych wyborach, a później to niech się nowi martwią!!!

A jesteś pewien? To, że "coś" nazywa się miastem to nie koniecznie musi nim być! W tamtejszych czasach 3/4 ludzi mieszkało na wsi, później zaczęła się migracja ze wsi do miasteczek, które z czasem z nazwy stawały się miastami, ale biorąc pod uwagę mentalność mieszkańców to były wioski! Widać nawet to dziś, po kilkudziesięciu latach!

W latach 80'tych cena Poloneza była abstrakcyjna. Porównując średnie zarobki, ilość pensji potrzebnych na Poloneza, to cena dziś wynosiłaby ok. 350 tys zł. Jeszcze w połowie lat 90'tych Polonez miał o wiele wyższą wartość niż ok. 30 metrowa kawalerka w "dobrym" budownictwie w średniej wielkości mieście wojewódzkim. To tak, jakby dziś dać ze 130 tys zł za Poloneza!!!

Młodym trzeba uświadomić, że dorobkiem całego zawodowego życia był kilkuletni Maluch lub kilkunastoletni 125p po dwóch blacharkach i dwóch remontach silnika. Oczywiście przy ponadprzeciętnym wręcz patologicznym oszczędzaniu! Mało kto miał auto! Na kilka bloków i wieżowców przypadało nie więcej niż 10 starych aut! O Poloneza to kupowało się za spadek z zagranicy lub po sprzedaniu dużego gospodarstwa rolnego!

Od 1973 roku! Na początku było 6 w roku, potem 12, czyli jedna w miesiącu, ale trzeba było je odpracować w tygodniu! Dopiero w latach 80'tych były 2 wolne, później 3 wolne soboty i jedna pracująca! Pracowało się nawet do 14-15'stej! Całe lata 50-60'te w soboty chodziło się normalnie do pracy!!! No i całe lata 70'te praktycznie też!

Może niekoniecznie zabronione. Każdy ma prawo w zaciszu domowym być kim chce i robić co by chciał! Problemy są dwa! Promocja takich "różnych" rzeczy i wmawianie, że jest to...normalne!!! Jeżeli ktoś propaguje tali wizerunek siebie to tylko o nim świadczy, ale promowanie niejakich "tęczowych" związków czy rodzin i wmawianie, że to jest normalne i zasługuje na rozpowszechnianie - to patologia!!!

Takie są przepisy! Nikt nie może oceniać przydatności broni do użycia, niezależnie od jej stanu,na "oko"! O tym właśnie ma zadecydować biegły! Gość został zatrzymany celem złożenia wyjaśnień i zwolniony bo taka jest procedura! Jeżeli biegły oceni, że to złom, to sprawa nie trafi do prokuratora a gość będzie OK! Po prostu, jest sprawa (jaka by nie była)i jest PROCEDURA!!!

~~blmusik...W przypadku urzędów/przepisów/prawa, nie ma pojęcia "zdrowego" rozsądku, są konkretne przepisy! Jest "sytuacja" - jest postępowanie! W dokumentach musi być "papierek" od rzeczoznawcy! Przecież stójkowy czy komendant posterunku go nie wyda bo nie jest rzeczoznawcą! Jak sprawy nie będzie, to jest "dyscyplinarka" dla funkcjonariuszy!

Bzdury wypisujesz "polski ekspercie", tym razem od broni! Za dużo by pisać o "cechach bojowych"! Ten złom według prawa jest normalną bronią i postępowanie jest adekwatne do sytuacji! Czy można czy nie, oddać strzał, to oceni ekspert, policjant nie ma do tego uprawnień! Zarzut stawia prokurator, jak na razie ZARZUTU nie ma!!! Jak będzie opinia rzeczoznawcy, że to złom, to ZARZUTU nie będzie!!!

Typowo gimbusowskie wyliczenia! 50 gr za torebkę herbaty? Tyle to nawet Lipton nie kosztuje, bo 100 torebek to kilkanaście groszy za jedną torebkę!!! Wędlina 30 zł za kg? Rata kredytu? A któż dał ci jakiś kredyt jak zarabiasz 1350 zł na rękę? Jak się tyle zarabia, to kupuje się herbatę, 100 sztuk torebek, za kilka złotych, a nie za 50! Po drugie, podałeś pensję brutto a ceny liczysz w netto! Nie masz pojęcia co wypisujesz!

Nie ma co się dziwić! Każdy kraj ma swojego Jacykowa!

markopolo4747 - nie wiem ile masz lat, ale wiedz, że "mieściny" przed 2004 rokiem, to brud, smród i ubóstwo! Rozpadające się chodniki, krawężniki już wtapiały się w rozpływającą się asfaltową drogę, a wiele rynków wybrukowano w...XIX wieku! Początek lat 2000'cznych, to przerażający smród, brudno, i rozpadało się wszystko! Gdyby nie kasa z Unii, to wyglądało by to dziś tak, jak na Ukrainie!!!

Tu przypomnę czasy PRL! A więc co wieczorne zabieranie wycieraczek do domu i akumulatora, obwiązywanie kierownicy łańcuchem z kłódką! Za PRL Polska, dla kogoś z "zachodu", to też był "stan umysłu"! łatwo się śmiać, bez wiedzy, ze trochę lat temu, w Polsce wcale nie było inaczej, a było nawet śmieszniej! Wiem co piszę, bo wtedy "zagranica" tak samo nas postrzegała jak my dziś Rosję!

Ja mam pewnie spostrzeżenie! W galerii handlowej widzę, jak kobieta ładna, atrakcyjna, bardzo dyskretnie karmi dziecko, i to tak, że jeżeli "mocno" nie spojrzymy, to nawet tego nie zauważymy! Kobiety mało atrakcyjne, robią to bardzo ostentacyjnie! Cały ogromny cyc jest na wierzchu, a kobieta na siłę stara się zwrócić uwagę otoczenia! To wygląda jak forma dowartościowania się. To tak, jak na "fejsie", gdzie kobiety mało atrakcyjne zamieszczają po 100 zdjęć ze swoim mężem!

Problem leży w sposobie karmienia a nie w samym karmieniu piersią! Po sposobie mówienia tej pani, skłaniam się do opcji, że robi to mało dyskretnie, wręcz na zasadzie chwalenia się! Sam byłem świadkiem takiego "demonstracyjnego" karmienia w kawiarni. Dziecku "coś" tam nie zasmakowało, kobieta, ważąca ze 130 kg, odstawiła go od cyca! Bujała dziecko przez 2-3 minuty, a ogromny cyc był na wierzchu! Zażenowanie i niezadowolenie było na twarzy wszystkich gości!