Komentarze użytkownika homo_sapiens

Mamy już polski prawie samochód elektryczny, polskie prawie lotnisko agroturystyczne, polski prawie kanał żeglugowy. Pora na polską wyprawę na prawie Księżyc (czyli do Biedronki po karmę dla kota prezesa)!

Wcale nie wyszło głupio, bo tego zdjęcia do tego materiału pewnie nie pokazano. Przeciętny tępy odbiorca Kurwizji dostał odpowiedni partyjny przekaz i teraz będzie powtarzał bezrefleksyjnie, że "Tusk to fanatyk". I o to właśnie w tym szaleństwie chodzi, w myśl znanej goebbelsowskiej zasady.

A na kogo ma zwalić winę, jak nie na generałów? W tej konkretnej sprawie na Tuska, opozycję, UE czy gejów za bardzo się nie da. To znaczy da się, ale nawet tępy, zindoktrynowany pisowski elektorat mógłby mieć pewne wątpliwości.

"Lepszy i gorszy sort?" - nie, prawo własności. Wiem, po dekadach komuny niektórym trudno to pojąć. Nikt nie zabrania władzom lokalnym zrobić ogólnodostępnych placów zabaw na ich terenie.

To faktycznie skandal - grafika jest wyjątkowo marnej jakości! Znacznie lepsza grafika jest w pierwszym tomie (dla dzieci w wieku 7-9 lat) "Encyklopedii wychowania seksualnego" napisanej przez lekarzy seksuologów. Tak, wiem, to "zboczenie" uczyć dziecko takich treści. W przeciwieństwie do wysyłania niewyedukowanego i nieświadomego dziecka do konfesjonału, gdzie bogobojny kapłan wypytuje o praktyki masturbacyjne, albo zabiera na plebanię na prywatne "korepetycje" z "religii".

Czy to nowy "pełny skład TK" według najnowszej nowelizacji autorstwa PiS?

Patrząc na to, jak się Ziobro na śmierci tego biednego dziecka lansował, można mieć niemal pewność, że trzymał kciuki za to, żeby dzieciak nie przeżył. Ta sprawa pokazuje też dobitnie, jaką patologią było ponowne połączenie przez PiS stanowiska prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.

Żeby łączyć Tuska z SB, to chyba nawet sam Kaczyński takiego debilizmu jeszcze nie walnął. Ale jego wyznawcy, jak widać, już tak.

"(...) od tej chwili są mężem i żoną" - i cyk, wszystko odbyło się "po bożemu" i nie ma już grzechu nieczystości czy cudzołóstwa. I teraz pewnie kapłani w całej Polsce zachodzą w głowę, czemu się tego biednego księdza czepiają i dlaczego biskup nie zdołał zamieść sprawy pod dywan.

Pewnie tego nie wiesz, ale psychiatrzy leczą fobie, obsesje, manie prześladowcze itp. Spróbuj, a nuż ci to pomoże.

"Dręczysz mnie seriami kilkudziesięciu komentarzy z AE" - ale przynajmniej nie piszę całych długich komentarzy kompletnie bez sensu i związku z tematem, jak ty powyżej. Skoro tak bardzo lubisz być dręczony (w końcu nikt cię chyba nie zmusza do czytania) i prowokujesz moją odpowiedź, to służę uprzejmie. Nie wiem tylko, w czym AE mógłby ci pomóc. Prezentujecie w końcu podobny poziom umysłowy.

Przykro mi, ale mam gdzieś twoją wyrozumiałość, twoją opinie o mnie, jak i twoje absurdalne przekonania co do korzystania z publicznych forów internetowych. A to, czym dla ciebie jest "bluźnierstwo przeciwko świętościom", dla mnie jest mówieniem prawdy (choćby nie wiem jak niewygodna dla ciebie była) i wyrażaniem swojej opinii w ramach wolności słowa.

Mokry sen Amerykanów sprzed dwóch stuleci. Ile by zaoszczędzili kasy, gdyby nie musieli czarnych niewolników przez Atlantyk przewozić!

Jak widać na powyższym przykładzie, wbijanie przez katolicki kler do pustych łbów wiernych bredni o tym, że jedynie chrześcijanie (lub nawet tylko katolicy) mają monopol na moralność, działa w praktyce znakomicie. Bo przecież wszędzie poza judeochrześcijańskim światem ludzie nie używali urządzeń sanitarnych i kanalizacji, za to gwałcili się na potęgę. I oczywiście znów ten kretyński apel "Zajmij się gwałtami we Francji, czy Szwecji", bo ktoś, kto mieszka w Polsce, albo choćby z Polski pochodzi, nie powinien zabierać głosu w sprawach tego, co się w Polsce dzieje.

"Najwięcej morderstw popełnił" - ale Anna wcale nie pisała, że najwięcej popełnili chrześcijanie, więc po co ten bezsensowny w tym kontekście argument z Mongołami? Rozumiem, gdy nie ma się nic sensownego do napisania, to pisze się bez sensu. Oczywiście podanie niewygodnych faktów to "głoszenie ewangelii Marksa" - żałosna erystyka. "Od jutra jedziesz po Mongołach" - nie dociera do niego, że w dzisiejszej Polsce problemem dla wielu ludzi jest Kościół katolicki a nie Mongołowie.

"Bóg uczynił na niebie tęczę" - a ja, głupi, myślałem, że to promienie słoneczne załamują się i odbijają w kropelkach wody... A tymi piorunami podczas burzy to który bóg rzuca?

Prawdopodobnie byłoby tak, jak w przypadku Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, czyli odpowiednie ministerstwo odmówiłoby rejestracji (tak się stało za rządów PO/PSL; sądy orzekały różnie, ale ostatecznie NSA odrzucił skargę kasacyjną pastafarianów, którzy zapowiedzieli zaskarżenie wyroku do Strasburga), w związku z czym taki Kościół nie mógłby normalnie działać, a przynajmniej nie na takich samych prawach jak inne Kościoły i związki wyznaniowe.

"Jako naukowiec, wie że bez dowodu to hipoteza." - czyż to nie urocze, gdy teista czepia się braku dowodu jakiejś hipotezy? :D "Nie działasz mi na nerwy jak HS" - coś w tym jest. Niektórzy już tak mają, że gdy ktoś zamiast grzecznie przytakiwać, ośmiela się podważać ich mądrości, to działa im to na nerwy.

Zasadniczo masz rację, ale zapomniałeś, że filmów z tego gatunku, w którym on zazwyczaj grywa, nie produkuje i nie ogląda się dla wybitnej gry aktorskiej. :) Poza tym to nie tylko kwestia Segala. Wielu artystów skompromitowało się moralnie w życiu (np. Polański, Jackson itd.) i pojawia się pytanie, czy wykluczać ich dzieła z artystycznego "obiegu" czy nie. Ja jestem przeciwny wykluczaniu, bo uważam, że należy oddzielić ocenę człowieka od oceny artystycznej jego twórczości. Spójrzmy szerzej - gdyby moralnie skompromitował się wybitny uczony, to absurdem byłoby ukrywanie jego dokonań naukowych.

Twórczość malarska Hitlera nie jest żadną tajemnicą. Nawet w banalnej Wikipedii możesz znaleźć przykłady jego prac, z których część została przejęta przez armie aliantów, a część rozsprzedana na aukcjach. Czy również zniknąć powinno z podręczników szkolnych i prac naukowych wszystko, co związane z Izaakiem Newtonem (bo był kanalią w życiu prywatnym) albo z Wernerem Heisenbergiem (bo pomagał nazistom rozkraść majątek polskich uniwersytetów i kierował ich programem atomowym)? O wkładzie Piłsudskiego w odzyskanie niepodległości też powinniśmy zapomnieć, bo później dokonał zamachu majowego?