Komentarze użytkownika homo_sapiens

@slodomic - nieużywanie polskiej czcionki świadczy albo o technicznym braku takiej możliwości (ewentualnie o braku wiedzy, jak ten problem rozwiązać), albo o lenistwie, ale nie o analfabetyzmie. A nawet gdyby, to co z tego? Ty nie jesteś analfabetą, ale za to jesteś głupszy od Suskiego. I co? I jakoś żyjesz i raczysz nas swoimi durnymi komentarzami, w których zajmujesz się głównie obroną pisowskiej mafii. Kto wie, być może nawet jesteś świadomy swojej egzystencji?

@slodomic - co do interpunkcji: "permanentne mylenie znaczeń słów merytoryczny i retoryczny" - bez wzięcia tych słów w cudzysłowy to zdanie jest bełkotem. "gwiazdek to trzeba przyznać" - brak przecinka. A od kiedy na końcu zdania w języku polskim stawia się emotki? Najmocniej przepraszam, slodomic - myliłem się, jednak jesteś analfabetą (według swojej definicji).

@slodomic - "a bełkot cwelaanki nazwałeś literówką" - "literówką" nazwałem (nie użyłem tego słowa, ale nie czepiajmy się szczegółów) błąd w JEDNYM wyrazie, a nie całą wypowiedź. W twoim przypadku "bełkotem" nazwałem JEDNO zdanie, a nie całą wypowiedź. Czyżbyś usilnie starał się udowodnić swój analfabetyzm (zwykły lub funkcjonalny)? A właśnie, chyba już najwyższy czas, byś sprawdził w słowniku języka polskiego znaczenie tego słowa, bo z tego, co piszecie, wynika, że ani ty ani Matis nie wiecie, co ono znaczy.

"Orędzie" to oczywiście kpina i plunięcie w twarz 2/3 Polaków, ale moją uwagę zwrócił jeden szczegół. W pewnym momencie Du*a rozwodził się nad tym, jaki to chaos dla obywateli spowodowała "niekonstytucyjna" wymiana prokuratora krajowego - akty oskarżenia i wyroki sądów można podważać, a na tym ucierpią obywatele. A teraz pomyślmy o tym w kontekście tego, co Du*a z Kaczyńskim i Ziobrą zrobili z KRS, SN i TK, czyli z sędziami. To, co Du*a teraz powiedział dowodzi tego, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił z wymiarem sprawiedliwości.

@slodomic - myślisz, że użycie drugiej osoby znaczy, że używający takiej figury retorycznej uważa, że adresat przeczyta te słowa? Z ciebie to jest dopiero gigant intelektu.

Znamy to z własnego podwórka. Tylko nasz "Trump" jest proporcjonalny (również wzrostem) do naszych narodowych osiągnięć i możliwości.

A czy fakt, że kogoś "to obchodzi" (a naprawdę fakt, że ktoś to komentuje), robi komuś krzywdę? Ktoś jest zmuszany do komentowania? Każda publiczna aktywność jest siłą rzeczy narażona na komentarze czy nawet krytykę i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Każdy ma prawo do tego, żeby mieć zdanie, żeby coś się (nie) podobało, żeby uważać coś za głupie, śmieszne itp. i żeby to zdanie wypowiadać. Nikt tu nie domaga się zakazu takiej aktywności, ani nie nawołuje do przemocy wobec tych osób, a komentarze odnoszące się do ich zdrowia psychicznego świadczą tylko o autorach tych komentarzy.

Nie potrzeba aż tylu wagonów. Mogą jechać na stojąco.

Jakimi męczennikami? Co prawda już z 10 lat nie jechałem pociągiem, więc nie wiem, jak to wygląda obecnie, ale jeszcze kilkanaście lat temu na takich trasach jak np. Łódź-Warszawa jazda na stojąco W TŁOKU w godzinach szczytu to była NORMALKA. Nie sądzę, by ktoś się z tego powodu czuł męczennikiem. Zresztą do uzyskania statusu męczennika w pisowsko-kościelnej alternatywnej rzeczywistości potrzebny jest areszt.

Cytując ichemeka: "no, w końcu jakiś dobry żart na wiocha. Obśmiałem się jak norka". Mazurek obiektywny! :D Szczególnie politykom PiS/SP skompromitowanym mega złodziejstwem albo niszczeniem państwa polskiego potrafi zadawać niewygodne pytania o kompletnie nieistotne pierdoły, podczas gdy sprawy naprawdę ważne jakoś umykają jego obiektywnej uwadze.

Za co pod ścianę? Przecież strzelili aż 2 gole, tyle samo co Portugalczycy! :)

A co jest nienormalnego w tym modelu życia praktykowanym od tysięcy lat? W jakim innym powszechnym zawodzie nie trzeba się wiele napracować, by kasa sama spadała na tacę i to za opowiadanie bajek? Do tego nieograniczony seks (pod warunkiem, żeby publicznie za wiele zgorszenia nie siać), dla osobników o bardziej "wyrafinowanych" gustach swobodny dostęp do dzieci (z tym dopiero od niedawna jest trudniej), powszechny szacunek społeczny (tu też od niedawna spadek), możliwość wspaniałej kariery w hierarchii duchowieństwa. Dla oszustów, ukrytych antygejowskich gejów, zboczeńców itp. fucha idealna!

A co z wyścigami resoraków sterowanych dłonią właściciela (jako substytut wszelkiego kalibru wyścigów samochodowych)? Też powinny zostać dyscypliną olimpijską, jeśli to coś zostanie. Jakość wydawanych odgłosów silnikopodobnych może być dodatkowo oceniana przez zespół sędziowski.

"A czy ty wpuścić do domu wilka w pasterzej skórze?" - a po polsku się nie dało?

"(...) były tu śmieszne obrazki, które człowiek przeglądał z uśmiechem"? - chyba Ci się z Kwejkiem pomyliło. Wiocha w zamierzeniu i w swoich początkach pokazywałą... no właśnie, wiochę. A to niekoniecznie śmieszne, ale prędzej żenujące. Naturalną reakcją był raczej facepalm niż uśmiech. Wiocha została najpierw zabita przez osobników typu bolszewik933, którzy zrobili z niej kwejkowego klona.

A ja pamiętam, jak była pisowska. Co drugi absurd dotyczył Komorowskiego albo jego żony, a wstawki walące w PiS były szybko masowo minusowane. Tak, były kiedyś takie czasy.

No tak, z faktu, że pamiętam, co było w środę, wynika, że NIE pamiętam, co było w poniedziałek. Słyszałeś kiedyś słowo "logika"?

"Ja piszę o normalnej" - w tym miejscu: "Teraz jest lewacka i peowska" (to z twojego komentarza o 12:42:48)? "z nas dwojga to raczej ty nie wiesz co to logika" - czego nie zrozumiałeś z mojego poprzedniego komentarza (13:47:11)? Za trudnych słów użyłem? Coś wytłumaczyć? Wydawało mi się, że analogia z dniami tygodnia jest już tak prosta, że każdy idiota zrozumie, a tu się okazuje, że jednak nie każdy.

@slodomic - pokaż mi jeden twój komentarz, w którym pisałeś tak o "dziennikarzach" Kurwizji czy innych prawackich mediów.