Komentarze użytkownika homo_sapiens

A usta pełne frazesów o "miłości bliźniego".

Tzw. "żelazny elektorat" (około 20%-25%) nie uważa, by było coś "nie tak", ponieważ ma zupełnie inny obraz i ocenę rzeczywistości. W ich świecie Kaczyński i Morawiecki to bohaterowie narodowi, a wszystko, co złe w polskiej polityce, to Tusk i Trzaskowski. Ich "nic nie przekona, że białe jest białe".

Normalnie prorok!

Jeśli ten bóg miałby mnie kochać tak, jak rzesze niewinnych ofiar swoich ludobójstw albo ofiary prześladowań, tortur i gwałtów swoich (miłujących bliźniego) kapłanów, to wolę, żeby mnie jednak nie kochał.

"To dno"??? Obawiam się, że za każdym razem, gdy wydaje się, że PiS/SP sięgnęły dna, oni udowadniają, że da się dokopać jeszcze głębiej.

Np. w Polsce - kilkoro z SLD za afery i jeden z Samoobrony za gwałty.

A gdy sędzia sądów powszechnych udziela się publicznie (np. w sprawie konstytucji, praworządności, demokracji, praw człowieka itp.), to pisowscy pseudosędziowie dowalają mu sprawę dyscyplinarną, a w skrajnych przypadkach bezprawnie odsuwają od orzecznictwa. No cóż, "co wolno wojewodzie, to nie tobie, smrodzie".

Za wydobycie z grobu zwłok, pocięcie ich na kawałki (czyli zbezczeszczenie) i sprzedawanie jako pamiątek można na wiele lat trafić do więzienia, a w odbiorze społecznym uchodzić za najgorsze łajno... no, chyba że jest się księdzem katolickim i robi się to wszystko z etykietką "RELIKWIA" - wtedy jest git!

Prawda, ale dla bezmózgich wierzących jest coś znacznie ważniejszego niż "słowo boże" zawarte w ich świętej księdze. Tym czymś jest TRADYCJA. Przykładów jest wiele, jak choćby tekst modlitwy "Ojcze nasz", która zawiera słowa "i nie wódź nas na pokuszenie". W wielu językach jest analogiczne, błędne zdaniem Watykanu, tłumaczenie oryginalnego tekstu, gdyż "Bóg nikogo na pokuszenie nie wodzi", jednakże ponieważ wierni przyzwyczaili się do takiego tekstu modlitwy, nie będzie żadnej zmiany i dalej rzesze owieczek będą bezmyślnie klepać w każdym wieczornym "paciorku" te same bzdury.

Podpisy nie mają sensu, gdy większość w Sejmie mają partie kościelne. Obywatelski projekt ustawy jest procedowany podobnie jak każdy inny i posłowie mogą go odrzucić.

Tak to mniej więcej wygląda, gdy spojrzy, jak głosują ludzie w skali województw. Jednak w skali powiatów ten prosty obraz się komplikuje, a w skali gmin to już kompletne pomieszanie z poplątaniem.

Zakładając, że ten ich bóg w ogóle istnieje, jestem ciekaw, co by zrobili, gdyby tenże ich bóg postanowił, jak to ma w swoim zwyczaju, dokonać kolejnego ludobójstwa. Tym razem Polaków. Albo gdyby w jakimś biblijnym Armagedonie opowiedział się po stronie Niemców lub Rosjan. Co wtedy zrobiłyby te wszystkie "boskie" armie, husarie, siły specjalne itp.?

Całkowicie nierealne. Choćby taki burdel, jaki PiS/SP zrobili w wymiarze sprawiedliwości. 100 dni to się będą specjaliści od prawa zbierać i przygotowywać do początku debaty nad tym, jak ten syf posprzątać.

Od kiedy polski katolicyzm ma cokolwiek wspólnego z chrześcijaństwem? Cokolwiek w sensie idei i wartości a nie wycierania sobie gęby krzyżykami i wizerunkami Jezusa i jego matki.

Urban miał co najwyżej rodzinę, kumpli i sympatyków. Kaczyński ma całe rzesze wiernych wyznawców z wypranymi mózgami, niczym guru sekty, więc spodziewałbym się więcej żałobników na pogrzebie Kaczyńskiego.

"Kto się złym czu­je, tego za­rzut wzru­szy. Cie­nia się swe­go boi hi­po­kry­ta, Gdy go we­wnętrz­ne prze­świad­cze­nie głu­szy. Ubez­pie­czo­na w nie­win­no­ści swo­jej, Praw­dzi­wa cno­ta kry­tyk się nie boi." - arcybiskup Ignacy Krasicki.

Dorzucę jeszcze coś sprzed paru lat: PiS - dorzyna Trybunał Konstytucyjny i trójpodział władzy, robi czystkę wśród dowódców w Wojsku Polskim, ale Petru wyjechał na urlop.

Ja tam bym trochę poczekał z ogłaszaniem żałoby po Urbanie - na wypadek, gdyby okazało się, że gość znowu sobie jaja robi.

Poczytałem sobie o tym, jak św. Dominik nawrócił albigensów w XII w. i muszę przyznać, że dawno się tak nie uśmiałem. "Święty Dominik rozpoczął swoje kazanie (...). Słysząc to wierni zaczęli wychodzić z katedry myśląc sobie, że jest to dobre kazanie dla dzieci. Nie wyszli ze świątyni. Słońce się zaćmiło, ziemia zadrżała, niebo grzmiało, a ogromne pioruny biły w ziemię. Przerażeni wierni zobaczyli, że obraz Najświętszej Dziewicy, wystawiony na miejscu wzniesionym, trzy razy podnosi ramiona do nieba i prosi Boga o pomstę (...) Po modlitwie grzmoty i błyskawice ustały, a ziemia uspokoiła się." :)

Jakie są konsekwencje niedotrzymania gwarancji przez rząd? Aaa, żadne. Czyli spokojnie mogą "gwarantować" dalej cokolwiek. "Ciemny lud to kupi."