Komentarze użytkownika homo_sapiens

Oczywiście! Gej, peowiec, samobójca czy wyznawca Latającego Potwora Spaghetti to grzesznicy najgorszego sortu. Ale ksiądz zboczeniec? To tylko "człowiek zagubiony przez lgnące dziecko" (abp. Michalik), "a kto nie ma pokus?" (ks. Rydzyk). "Krytyka polityczna" w sierpniu 2022 wyliczyła, że UJAWNIONYCH hierarchów KK w Polsce, którzy tuszowali pedofilię podległych im księży, było wówczas 43 - 3 kardynałów, 17 arcybiskupów i 23 biskupów.

Antoni!!! Mamy nowego eksperta od badania katastrof lotniczych do twojej komisji!

To jest tak surrealistyczne, iż trudno uwierzyć, że to autentyk.

Fascynujące! Ja też czułem się upokorzony, że Polska miała takiego komendanta głównego policji, który strzela w gabinecie z granatnika, zamienia policję w prywatną firmę ochroniarską prezesa rządzącej partii, a do tego jego brat jako jedyny z szajki przestępczej nie usłyszał zarzutów.

W innej wersji obrony rozpowszechnianej onegdaj przez jego popleczników pan generał pomylił granatnik z... butelką alkoholu w kształcie granatnika. Faktycznie istnieją takie butelki, ale pomylić jedno z drugim to tak, jakby pomylić służbową broń na ostrą amunicję z plastikowym kolorowym pistoletem na wodę. Czyli trzeba być porządnie wstawionym (rano w pracy) albo zwyczajnym idiotą. Sam nie wiem, co gorsze.

Na poparcie obu tych zarzutów znajdzie się mnóstwo argumentów.

Mnie też śmieszą, ale to pewnie dlatego, że jestem A - facetem, B - po czterdziestce. Nie bardzo rozumiem, czemu baby muszą mieć "swoje" wersje pewnych słów. To tak, jakbym jako facet czuł się urażony nazwaniem mnie "osobą", "personą", "postacią", "jednostką" (słowa rodzaju żeńskiego). No jakoś nie czuję się urażony. A właśnie, czy feministka to jeszcze "człowiek" czy już "człowiekini" "człowieka" albo "człowieczyca"?

A jednocześnie na pytanie reportera (trolla, jak kto woli) z Pyta.pl o to, "czy uda się wywalczyć to, żeby kobiety miały takie same prawa jak ludzie" ("ludzie" to liczba mnoga rzeczownika "człowiek"), kobieta na kongresie kobiet odpowiada po chwili namysłu: "spier*alaj!" [Źródło: YT].

W tym artykule jest więcej takich "perełek": "Po pierwsze, Kościół jest rozdzielony od państwa w tym sensie, że władze Kościoła nie wpływają na rządy w państwie", "skoro państwo składa się z obywateli, to znaczy, że państwo polskie z 90% składa się z Kościoła katolickiego", "To Kościół płaci państwu polskiemu największe podatki" itd. Generalnie cały wywód opiera się na definicji Kościoła jako wspólnoty wiernych i kapłanów a nie instytucji. Tylko że nie jest w tym konsekwentny i w innych miejscach pisze o Kościele właśnie jako instytucji ("Państwo ukradło Kościołowi po wojnie majątki").

Ks. Węgrzyniak podaje też warunek zgody na usunięcie religii ze szkół: "Drugim warunkiem dogadania się jest uczciwość intelektualna i wzajemność. Jeśli mamy usunąć religię ze szkół, to usuńmy też przygotowanie do życia w rodzinie, edukację seksualną, godziny wychowawcze, wykłady na medycynie, które promują antykoncepcję. Usuńmy finansowanie szpitali, w których ma miejsce aborcja i in vitro. Usuńmy wszelkie dotacje stowarzyszeń, czasopism, organizacji, zajęć i ludzi, które głoszą wartości niezgodne z nauką Kościoła." :D Kurtyna!

A co ciekawe, z tych dwóch rzeczy to właśnie jogę katoliccy egzorcyści uważają za jedną z przyczyn opętania przez złego ducha.

O, kolejna ruska onuca na tym portalu się uaktywniła.

Tylko dorosłemu lub nastolatkowi to się może "niewłaściwie" kojarzyć. Dziecko tak zrytej bani jeszcze nie ma... a przynajmniej nie powinno mieć. No, chyba że to ministrant.

Która klasa? Jaki podręcznik?

Jedyne dzieło, jakie MM kultywuje, to dzieło kłamstwa, manipulacji, cynizmu, hipokryzji, złodziejstwa i zdrady.

"Andrzej Duda jest politykiem światowym" - panie "wiceprezydencie" Mastalerek, gdyby Duda był politykiem światowym, to zapraszający go na swoją imprezę urodzinową były prezydent Czech Milosz Zeman, siedzący obok Dudy przy stoliku i patrzący na jego facjatę, ROZPOZNAŁBY GO, a nie dalej szukał na sali polskiego prezydenta. (Przy założeniu, że Zeman nie ma demencji, Alzheimera itp.)

Ja się bardzo cieszę, że trwa zasypywanie przepaści, jaka dzieliła coraz bardziej naród polski i niemiecki od czasów zaborów do II wojny światowej. To jest w długookresowym interesie Polski i całej Europy. Ale co ja tam mogę wiedzieć? Skoro stary dziad z Żoliborza uważa, że Polsce lepiej służy izolacja międzynarodowa, mentalne i polityczne przesunięcie w stronę Rosji i jej europejskich przyjaciół, a przede wszystkim potworny podział społeczny w samym kraju, to pewnie - jako "genialny strateg" - musi mieć rację.

Ale że jak to "swoi go poniewierają"? Przecież prezes Kaczyński sam niedawno powiedział, że nie spotkał się z nim DOPIERO od czterech i pół roku. To chyba jeszcze nie tak źle? :)

Tak samo odpowiedziałbyś swojemu idolowi, Jarosławowi Kaczyńskiemu, którego tak bronisz, jak lwica młodych? - "Cieszyłbym się, gdyby moim następcą został Mariusz Błaszczak", "Jestem przekonany, że gdybyśmy rządzili, to ten pan byłby prezydentem" - powiedział wskazując na Błaszczaka, "Gdyby Tusk rządził zgodnie z konstytucją, to mógłby sobie jeździć na nartach".

Z prostego powodu - tu nie ma symetrii, jak zwolennicy KonfedeRosji by chcieli. A po Tusku sam jechałem, gdy de facto likwidował OFE, oraz gdy zadeklarował, że już nie jest liberałem tylko socjaldemokratą. Jeździłbym dalej, gdyby było za co, ale wszelkie zarzuty, jakie słyszę na jego temat są albo absurdalne i wyssane z palca albo śmiesznie miałkie w porównaniu z tym, co robił Kaczyński z Ziobrą i Dudą.